Ballada o lutniku recenzja

moje życie moja pasja

Autor: @warsztat_dobrego_nastroju ·1 minuta
2021-02-02
Skomentuj
3 Polubienia
Był ostatnio jakiś ożywiony. Wyciągał po kolei narzędzia ze skrzyni, gładził je, oglądał w zamyśleniu i mamrotał po czesku. Prosił, abym mu podał deski – drewno ze Szpindlerowego Młyna i drewno z Mittenwaldu. Uważnie rozwijałem je z wełnianej szmatki, przynosiłem mu, idąc na palcach, tak jak się nosi coś bardzo cennego i kruchego, i siadałem przy nim”.


Chciałoby się napisać … za górami, za lasami, pośrodku polany stała chatka, w której mieszkał dobry i biedny staruszek. Jednak nie mogę tak zacząć, choć częściowo jest to prawda. Georg Hening jest biedny, ale tylko z powodu braku pieniędzy i najbliższych, którzy odeszli z tego świata i tylko czasem go odwiedzają, aby przyśpieszyć zakończenie jego ziemskiej wędrówki. Jego największym zaś skarbem jest pasja. Miłość do pracy, którą wykonywał całe życie. Nasz bohater był mistrzem w robieniu skrzypiec. W momencie, kiedy Wiktor spotyka go po raz pierwszy jest w pełni sił, rozkwita, ma wielu uczniów i poważanie w społeczeństwie. Kiedy chłopiec wraca do niego po kilku latach Georg jest sam. Jednak pomimo trudnych warunków, w jakich przyszło mu żyć jego podejście do otoczenia i zamiłowanie do tworzenia nie zgasły. Czytając „Balladę” ma się wrażenie, że to przepiękna baśń a wszystko dobrze się skończy. Zakończenie musicie poznać sami czytając tę pozycję, bo naprawdę warta jest poświęcenia jej odrobiny ze swojego czasu. Dla mnie postać lutnika jest wzorem do naśladowania. Samotność ani przeciwności losu nie są w stanie go zmienić ani pokonać. Jest twórcą pełnym pasji, nie zadowala się półśrodkami. To co wyjdzie spod jego rąk ma być idealne i dedykowane konkretnej osobie. To jest właśnie to coś co odróżnia geniuszy od rzemieślników. W żadnym wypadku nie mam zamiaru krytykować rzemieślników, bo sama trochę się za takiego uważam. Dość jednak dywagacji, czas powrócić do opowieści. Całą uwagę skupiłam na Georgu, ale przecież młody Wiktor też ma swoje do przepracowania. Nie rozumiany przez rówieśników zaprzyjaźnia się ze starym lutnikiem. Relacja ta prowadzi do tego, że autor wcześnie wchodzi w dorosłość poznając smak prawdziwego życia. W„Posłowiu” tłumaczka przyznaje się, ze czytała książkę kilka razy i za każdym razem odczuła inne emocje. Za mną pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-30
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ballada o lutniku
Ballada o lutniku
Wiktor Paskow
8.5/10

Kameralna opowieść o dojrzewaniu osadzona w powojennej Sofii. Czy przedmioty mają pamięć? Jeśli tak, jakie wspomnienia przechowują skrzypce, którym wybitnie uzdolniony lutnik szeptał intymne wyzna...

Komentarze
Ballada o lutniku
Ballada o lutniku
Wiktor Paskow
8.5/10
Kameralna opowieść o dojrzewaniu osadzona w powojennej Sofii. Czy przedmioty mają pamięć? Jeśli tak, jakie wspomnienia przechowują skrzypce, którym wybitnie uzdolniony lutnik szeptał intymne wyzna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,,Ballada o lutniku'' jest jedną z tych niepozornych książek, które często wypożyczamy przypadkiem po to, żeby się nimi zachwycić. Żeby zakochać się w języku autora, żeby poczuć nostalgię płynącą z k...

@Chassefierre @Chassefierre

Jeszcze nigdy nie spotkałam książki, która wprowadziła mnie w tak przyjemne otępienie. Po kilku krótkich rozdziałach nagle przestawałam czytać, a zaczynałam... słuchać świata. Nasłuchiwałam każdego s...

@mewaczyta @mewaczyta

Pozostałe recenzje @warsztat_dobrego...

Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
opowieść o wielkim piłkarzu

Jeden z najbardziej genialnych piłkarzy świata. Kochany i wielokrotnie porzucony. Nigdy się nie poddawał, pomimo wielu przeciwności boiskowego losu. Nie będę obiektywna,...

Recenzja książki Roberto Baggio. Włoski bóg futbolu
Płonący Bóg
dalsze losy Rin

Trzeci tom „Wojen makowych” zmusza do podsumowania. To na pewno dobre fantasy, choć czasami przydługie opisy nudzą. Główna bohaterka, no cóż, raz budzi sympatię, innym r...

Recenzja książki Płonący Bóg

Nowe recenzje

Chłopak z sąsiedztwa
Patrz sercem nie oczami
@kd.mybooknow:

„Żadne dziecko ani żadna kobieta nie powinna przechodzić przez to, przez co my przechodziliśmy . Nikt nie powinien żyć...

Recenzja książki Chłopak z sąsiedztwa
100 dni bez słońca
Historia Tessy jest jedną z tych, obok której n...
@xbooklikex:

"- O rany - odzywa się. - Należysz do tego rodzaju ludzi? - To znaczy jakiego rodzaju? - pytam z uśmiechem. - Ludzi, kt...

Recenzja książki 100 dni bez słońca
Czas Adeptów
Nick i jego czas w MAOS
@maitiri_boo...:

„Sieć. Czas Adeptów” to powieść, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od lektury nawet na chwilę....

Recenzja książki Czas Adeptów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl