Gra w morderstwo recenzja

Nazwiska tej pani nie trzeba mi przedstawiać. Czytałam wszystkie książki Abbott, niektóre mi się podobały, inne już mniej, nie zmienia to jednak faktu, że coś sprawia, że kupuję regularnie jej książki. Tym razem nastawiałam się na fenomen! Wysokie oceny, bardzo dobre recenzje innych czytelników kazały mi wierzyć, że będę miała styczność z czymś niespotykanym! Czy tak było?

Jemma i Matt zostają zaproszeni na uroczystości ślubne ich przyjaciół Niny i Lucasa. Para przyjeżdża do luksusowej rezydencji, gdzie czekają liczni przyjaciele z dzieciństwa Matta. Wszyscy zdają się dobrze bawić, z wyjątkiem Alex, która wciąż zmaga się z traumą z dzieciństwa. To właśnie ta: małomówna, nostalgiczna i drobna Alex popełni samobójstwo tego wieczoru.
Mija rok, zaś Lucas jest szczerze przekonany o tym, że jego siostra Alex została zamordowana. Nina nie potrafi zrozumieć obsesji swojego męża i chorej gry, jaką wymusza na wszystkich uczestników zabawy. Lucas głęboko wierzy, że ktoś z grupy jego przyjaciół odebrał życie Alexandrze.

Wydarzenia opisywane są z perspektywy: Jemmy, Niny i sierżant Stephanie King, chociaż z tą ostatnią Abbott nieco pokpiła sprawę. Autorka postanowiła bardziej skupić się na zabawie, aniżeli na prowadzonym śledztwie.
Fabuła Abbott jest średnio oryginalna, bo czyż nie jeden raz już czytaliśmy podobne historie? Co do charakterystyki postaci, autorka również średnio się spisała; zamiast tego jesteśmy zmuszeni przyjrzeć się ich garderobie. Tempo prowadzonej akcji z początku było mało dynamiczne, dopiero później akcja nieco się rozkręciła.
Zakończenie nie wbiło mnie w fotel. Nie byłam zaskoczona, nie krzyczałam ze zdziwienia, wszystko było dla mnie niestety przewidywalne, co sprawia, że czuję wielki żal i niedosyt. Fabuła była dość pokręcona, bohaterowie kłamali na potęgę, jednak to nie wystarczyło bym należała do większości zachwycających się nad tą powieścią czytelników.

Nie mam pojęcia, czy przedawkowałam książki autorki i teraz każda jest dla mnie przewidywalna? Niemniej dobrze mi się ją czytało, lekkie pióro Abbott w krótkim czasie doprowadziło mnie do zakończenia. Nie mogę jej jednak ze szczerego serca polecić.