Na ratunek recenzja

Wspaniała książka o pokonywaniu wewnętrznych problemów, o tym, że każdy potrzebuje kogoś bliskiego.
“Nie było dnia, abym nie chciała cofnąć czasu i postąpić inaczej.”, dużo ludzi, właściwie chyba ponad 3/4 ludzkości uważa, że jeśli cofnęło by się w czasie i poprawiło błąd, było by zdecydowanie lepiej. Jednak nie. Powinniśmy przyjmować błędy, bo tylko one ucząc nas jak być lepszym człowiekiem. Wiadomo, że po stracie bliskiej osoby, czy po zerwaniu, cierpimy, jednak cofnięcie czasu niczego nie da, nie stanęło by się to, co się stało, przez tą sytuacje nie nauczylibyśmy się ważnej rzeczy.
Było to już moje 3 spotkanie z tym autorem i za każdym razem zastanawiam się, ileż może być taki historii. No przecież Harlequin wychodzi cały czas, wszędzie znajdziemy miłość, cierpienie nadające się do książki. Ale.. No właśnie, czy można stworzyć dużo historii, które da się przeczytać? Myślę, o takiej historii, która nie zemdliłaby nas od nadmiaru słodkości. Akurat jemu się to udaje, świetnie opisuje emocje. Buduje historię, która zupełnie jak życie, lubi płatać różne figle, przecież losu nie oszukamy. Czasem są chwilę smutku i rozpaczy, aby następnie ustąpić miejsca szczęściu i miłości. Myślę, że takich historii ludzie teraz szukają, gdzie znajdą ukojenie własnych problemów, nie nabawią się mdłości, a przeczytają o uczuciu i prawdziwym życiu.