Wundermistrz. Powołanie Morrigan Crow recenzja

Nadal trwam w zachwycie

Autor: @mira_krantz ·2 minuty
2021-08-11
Skomentuj
3 Polubienia
Drugi tom przygód Morrigan Crow to bardzo dobra kontynuacja ciekawie zapowiadającej się serii.
Morrigan udało się trafić do Towarzystwa Wunderowego. Jednak już na początku roku spotyka ją rozczarowanie - zamiast chodzić z resztą Jednostki 919 na ciekawe i przydatne zajęcia, trafia na takie, które polegają na dyskredytowaniu wszystkiego, co związane z wunderem, a nauczyciel zdaje się jej nienawidzić. Tylko czy tak powinna wyglądać edukacja wundermistrza? Co za szczęście, że ma w planie lekcji też świetne zajęcia, ze świetnym nauczycielem. Takim miłym, sympatycznym i wyrozumiałym.
A potem zaczynają się kłopoty. W niewyjaśnionych okolicznościach znikają wunderzęta i osoby obdarzone drygami, a Jednostka 919 zaczyna otrzymywać anonimowe wiadomości, których autor oczekuje od jej członków wykonywania różnych zadań. Jeśli mu się nie podporządkują, ujawni ich największy sekret. Jakby tego było mało, pojawia się Ezra Squall, który zawsze ma jakieś własne ukryte cele, a Morrigan zaczyna wątpić w to czy wundermistrz może być dobry. Przecież wszyscy, o których się uczyła robili rzeczy w najlepszym razie bezsensowne, a w najgorszym okrutne. Kapitan North będzie miał dużo pracy żeby Morrigan znów uwierzyła w siebie.
Drugi tom jest jeszcze mroczniejszy, niż poprzedni. Jest poważniej, dojrzalej, trzeba dokonywać wyborów, a te nigdy nie są łatwe. Autorce udało się bardzo dobrze pokazać rozwój postaci, tarcia w grupie i zacieśnianie więzów między nimi. Fabuła może nie jest dla dorosłego czytelnika jakoś szczególnie zaskakująca (choć młodsi czytelnicy pewnie będą zaskoczeni), ale przecież nie zawsze chodzi o to żeby dać się zaskoczyć. Czasem ważniejsze jest to, co postaci mają do powiedzenia, o czym myślą i jak się rozwijają. W tym tomie najistotniejsze jest pokazanie jak bardzo pozory mogą mylić. Jessica Townsend poradziła sobie z tym bardzo dobrze.
Im więcej myślę o książkach o Morrigan Crow, tym bardziej dochodzę do wniosku, że właściwie nie są to jakieś szczególnie odkrywcze książki. W końcu o tajemnych szkołach tego i owego było już tyyyyle razy. Jednak nie oryginalność jest siłą tej serii, bo w końcu lepiej sięgnąć po znane motywy, ale wykonać je na wysokim poziomie, niż próbować oryginalności za wszelką cenę, bo te numery zazwyczaj się nie udają. Cenię autorkę za to, że nie próbuje udawać, że jej książki są czymś więcej. Nie ma w nich nachalnej dydaktyki, ale też nie są to książki, podczas lektury których nie przychodzi do głowy żadna refleksja.
Z pewnością sięgnę po kolejne tomy tego cyklu. Ma być aż 9!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-18
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wundermistrz. Powołanie Morrigan Crow
Wundermistrz. Powołanie Morrigan Crow
Jessica Townsend
8.5/10
Cykl: Nevermoor, tom 2

Drugi tom przygód niezwykłej nastolatki Morrigan Crow w równoległym, magicznym Nevermoorze.

Komentarze
Wundermistrz. Powołanie Morrigan Crow
Wundermistrz. Powołanie Morrigan Crow
Jessica Townsend
8.5/10
Cykl: Nevermoor, tom 2
Drugi tom przygód niezwykłej nastolatki Morrigan Crow w równoległym, magicznym Nevermoorze.

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Mam nadzieję, że udało się Wam zaznajomić z pierwszą częścią „Nevermoor. Przypadki Morrigan Crow”. W części II "Nevermoor. Powołanie Morrigan Crow" autorka bez zbędnych opisów z części pierwszej wpr...

@mag-tur @mag-tur

Po "Nevermoorze" z niecierpliwością wyczekiwałam lektury następnego tomu serii Jessici Townsend. Miałam wiele pytań, na które nie otrzymałam odpowiedzi, a dodatkowo chciałam jeszcze, chociaż na chwil...

@booksbybookaholic @booksbybookaholic

Pozostałe recenzje @mira_krantz

Wojna cukierkowa
Nie bierzcie cukierków od nieznajomych

To była bardzo przyjemna lektura. Czytałam ją z siedmiolatkiem i niech miarą jakości tej książki będzie to, że za każdym razem negocjował ze mną "jeszcze jedną stronę, o...

Recenzja książki Wojna cukierkowa
Mój książę
Nowa Austen to raczej nie jest

Na wstępie trzeba wyjaśnić, że to nie jest książka historyczna. To romans w empirowym kostiumie, nieprzejmujący się zbytnio okolicznościami historycznymi. Choćby taki wą...

Recenzja książki Mój książę

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem