Nagle trup recenzja

Są wakacje, ja mam urlop, więc posiadam znacznie więcej czasu, niż na co dzień, aby poświęcić na lekturę. Czytam, raczej poważniejszą literaturę, ale czasami sięgam, tak dla rozrywki, po coś lżejszego. Lubię kryminały, w wersji komediowej może trochę mniej, ale na zresetowanie komórek mózgowych nie ma lepszego sposobu. Jak dotychczas, nie przeczytałam niczego co wyszło spod pióra pani Marty Kisiel, choć to nazwisko czasami przewijało się na blogach książkowych.

"Nagle trup", to powieść, którą ostatnio polecała mi moja znajoma. Miało być lekko i zabawnie. Nie spodziewałam się jednak, że ten humor wypływa z chaosu, prześmiewczych i niedorzecznych dialogów, na dodatek często bezsensownych. Aby się nie pogubić w postaciach, nie trzeba sięgać po dołączony na samym początku spis i opis bohaterów, gdyż nazwiska lub ksywki są tak denerwujące, że same pozostają, na długo, w pamięci: Pozgonny, Mogiła, Stalówka czy Sztywny. Wiem to komedia, ale spodziewałam się humoru, bardziej jak u Barei, a nie zabawnego bałaganu. Cieszę się, że autorka ma dużą rzeszę czytelników, którzy nie zgodzą się z moją opinią, gdyż nie lubię pisać aż tak mocnej krytyki.

Widać, że autorka wzoruje się na najlepszych autorach tego gatunku. Czuje się kalkę Alka Rogozińskiego i pomysły Joanny Chmielewskiej. Niestety, stylowo a przede wszystkim poziomem literackim bardzo odbiega od mistrzów. Moją ocenę opieram tylko o jedną książkę, co może być krzywdzące dla twórczości pani Marty, ale ta recenzja dotyczy właśnie tej książki.

Postaci występujące w powieści są karykaturalne, ale jak dla mnie trochę za bardzo przerysowane. Z kreacją bohaterów, łatwo przedobrzyć, szczególnie gdy chce się na nich zbudować literaturę komediową. Czasami, warto z czegoś zrezygnować i nie atakować czytelnika wszystkimi znanymi sposobami na kreację postaci komediowych. W tym przypadku pasuje idealnie powiedzonko: mniej znaczy więcej.

Po przeczytaniu tej powieści wiem, że humor, jaki serwuje pani Marta Kisiel w swoich książkach nie jest zgodny z moim poczuciem humoru. Was, kochani, nie zniechęcam do sięgnięcia po tę pozycję, gdyż tak duża liczba fanów mówi sama za siebie.