Almond recenzja

Nie czujący człowiek

TYLKO U NAS
Autor: @mojakawa00 ·2 minuty
2022-02-02
Skomentuj
1 Polubienie
Piętnastoletni Yunjae już we wstępie nazywa siebie potworem. Bo jak inaczej nazwać kogoś pozbawionego uczuć i wypranego z emocji, kogoś, kto bez zmrużenia okiem może patrzeć na cudze cierpienie i trwać nieporuszony wobec największych tragedii? Aleksytymia, zaburzenie w jądrze migdałowym w mózgu, sprawia, że Yunjae musi uczyć się emocji jak obcego języka. Może jednak liczyć na wsparcie Mamy i Babci – aż do dnia urodzin, który zakończył się we krwi…

„Almond” Won-Pyung Sohn od pierwszych stron pokazuje nam tragedię za tragedią i choć bohater powieści pozostaje wobec nich niewzruszony, to czytelnikom trudno podjeść do lektury bez emocji. Pierwszoosobowa relacja Yunjae pozwala nam spojrzeć na świat oczami człowieka pozbawionego uczuć. Dla wielu może się to wydawać powodem do zazdrości, bo czy nie byłoby wspaniale nie czuć strachu, nigdy nie wpadać w złość ani nie rozpaczać? Pozornie tak, ale oznacza to też: nie śmiać się, nie zachwycać, nie rozumieć, czym jest miłość. Wszystkie „spontaniczne” reakcje Yunjae składają się z wyuczonych scenariuszy, które mają stwarzać pozory normalności.

Akcja powieści Won-Pyung Sohn toczy się w Korei, w kraju „gdzie uśmiech zabija”. Od pierwszych stron pokazuje brutalność świata, z którym przychodzi się zmierzyć bohaterom. Choć Yunjae czuje się wyalienowany, to niespodziewanie znajduje nasiona przyjaźni tam, gdzie najmniej się tego spodziewał. Ale czy potwór może się zaprzyjaźnić z innym potworem? I czy wolno nam ich oceniać?

„Almond” łączy w sobie wiele sprzeczności. Książka wydaje się wyprana z emocji, a jednak porusza. Jest napisana prostym językiem, ale wyraża złożone relacje. Jest brutalna, ale też pełna nadziei. Daje nam wzgląd w kulturę Wschodu, przez co momentami wydaje się dziwna, a jednocześnie tym ciekawsza i bardziej pociągająca. Otwiera oczy na kwestię dobra i zła, kształtowania swojego życia, nawiązywania relacji mimo wszelkich przeciwności. Zupełnie nie dziwi uznanie, jakie zyskuje zarówno wśród młodzieży, jak i dorosłych.

Recenzja: Corbeau (lubimy czytać )
Nie wyobrażam sobie nie móc czuć żadnych emocji. Złości, smutku, radości, szczęścia. Aleksytymia mnie przeraża, ot kolejne uczucie - strach.

Yunjae nie czuje nic. Jego zachowaniami nie kieruje odwaga, czy ciekawość. Wszystko w nim jest surowe, wyciszone, wycofane. Dotyka - a właściwie spotyka go rodzinna tragedia, której przez chorobę nie jest w stanie przepracować, a w wyniku której traci swoje dwie najbliższe osoby. To wszystko sprawia, że okres jego dorastania, cechuje się nie tylko samotnością, ale też brutalnością i zagubieniem.

To bardzo trudna opowieść, która jednocześnie niesie za sobą wiele niewygodnych życiowych prawd, pokazująca istotność przyjaźni, miłości i otaczających nas ludzi. Nie trafia do mojej tegorocznej topki, niemniej jednak ogromnie polecam ją szczególnie tym osobom, które dobrze czują się z dość specyficzną literaturą azjatycką. mniej
Recenzja: bookietnica (lubimyc zytać

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Almond
Almond
Sohn Won-Pyung
7.9/10

Wielokrotnie nagradzany koreański bestseller, rekomendowany przez BTS – najpopularniejszy boys band na świecie. „Almond” to powieść uznana przez krytyków za wybitną historię o dorastaniu pośród ro...

Komentarze
Almond
Almond
Sohn Won-Pyung
7.9/10
Wielokrotnie nagradzany koreański bestseller, rekomendowany przez BTS – najpopularniejszy boys band na świecie. „Almond” to powieść uznana przez krytyków za wybitną historię o dorastaniu pośród ro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Almond", którego autorem jest Won-Pyung Sohn jest jedną z tych pozycji, które potrafią poruszyć niezwykle poważne tematy przy jednoczesnej niewiarygodnej lekkości czytania, co nie zdarza się często....

@ksiazkowerecenzjenabi @ksiazkowerecenzjenabi

Yunjae cierpi na aleksytymię i nie potrafi przeżywać żadnych emocji. Nie wie co to strach, radość i smutek. Pewnego dnia, matka i babcia padają ofiarami brutalnej napaści. Chłopiec zostaje sam. Ale w...

@sweet_emily_and_her_world @sweet_emily_and_her_world

Pozostałe recenzje @mojakawa00

Czerwone krzesło
magiczny przedmiot

Opis Burza powaliła olbrzymi stary dąb. Było to Magiczne Drzewo. Ludzie zrobili z niego setki przedmiotów, a każdy zachował cząstkę magicznej siły. Wśród nich było czer...

Recenzja książki Czerwone krzesło
Olbrzym
orzeł i fajerwerki

Opis Powieść z bestsellerowego cyklu "Magiczne Drzewo", wydanie 2020 Kuki zostaje obdarzony nadludzką siłą, by pokonać olbrzyma o siedmiu wcieleniach. Walczy ze zwierzo...

Recenzja książki Olbrzym

Nowe recenzje

Wenecja. Oblicza miasta na wodzie
Wenecja: miasto, któremu się powodzi
@sylwiacegiela:

Wenecja, jakiej nie znamy. Taki wizerunek miasta przedstawiają nam Beata i Paweł Pomykalscy w swoim najnowszym, niezwyk...

Recenzja książki Wenecja. Oblicza miasta na wodzie
Wianki i wiano
DUSZE, KTÓRYCH GŁOSY NIE CICHNĄ
@renata.chico1:

„Wianki i wiano” to drugi tom serii „Zakryte lustra” autorstwa Ewy Cielesz. Kontynuacja losów ziemiańskiej rodzi...

Recenzja książki Wianki i wiano
Ostatni list
Ostatni list
@aga.misiak3:

Piękna, wzruszająca, mocno chwyta za serce, takiej historii potrzebowałam. Ciężko jest mi znaleźć książkę która mocno ...

Recenzja książki Ostatni list
© 2007 - 2024 nakanapie.pl