Tak cię straciłam recenzja

NIEPEWNOŚĆ

Autor: @anetakul92 ·1 minuta
2019-11-05
Skomentuj
2 Polubienia
"Nazywam się Emma Cartwright. Nic wam to jednak nie powie.
Cztery lata temu nazywałam się Susan Webster.
Zabiłam swojego trzymiesięcznego syna."

Kiedy wszyscy: mąż, lekarze, policja - mówią ci, że było tak, a nie inaczej, w końcu zaczynasz im wierzyć. Ale skoro nic nie pamiętam, to skąd mogę mieć pewność, że to, co mi powiedzieli, było prawdą?
Zwłaszcza kiedy tak bardzo pragnę, by okazało się kłamstwem.
Nikt nie miał wiedzieć, gdzie przebywam ani kim jestem. Osądzono mnie o zabójstwo. Wyszłam po kilku latach, zmieniłam tożsamość, ukryłam się. Więc kiedy znalazłam ten list, a w nim zdjęcie chłopca, i potem do drzwi zapukał Nick, dostrzegłam swoją szansę. Może nie jestem morderczynią, a mój syn żyje. Jeśli tak, zrobię wszystko, aby go odzyskać…"

Przyznam, że czytając pierwszą połowę TAK CIĘ STRACIŁAM byłam sfrustrowana, wybita z równowagi i znudzona. Denerwowała mnie Susan, Emma, czy jakkolwiek się nazywała. Dla mnie ta kobieta miała mentalność dziecka i dodatkowo nieudolnie bawiła się w Sherlocka Holmes’a.
Gdyby tempo akcji było szybsze, gdyby Susan nie rozklejała się tak na każdym kroku, to może ja bardziej bym wykazywała swój entuzjazm…?

Byłam pozytywnie zaskoczona przebiegiem w drugiej połowie. Brudne i ohydne sekrety zaczęły wychodzić na światło dzienne, a przeszłość zaczęła nabierać ostrych kształtów, a nie tylko moich domysłów i nieustannych pytań.
Poruszony został temat obsesyjnej miłości, depresji poporodowej i silnego uzależnienia od toksycznej osoby.
Pisarka chwilami wpędzała mnie w szok, a innym razem usatysfakcjonowana mogłam przed sobą przyznać, że „domyśliłam się tego, więc nie ma żadnego wow”.

Najnowsza powieść Jenny Blackhurst wzbudza wiele emocji.
Być może będziesz zniesmaczony obrotem spraw, ale czy nie każdy ma jakiegoś demona pod skórą?
Pisarka zaznacza, że nie wszystko jest takie czyste jak się z pozoru może wydawać i pod każdą powierzchnią jest jakaś warstwa.

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tak cię straciłam
Tak cię straciłam
Jenny Blackhurst
7.4/10

"Nazywam się Emma Cartwright. Nic wam to jednak nie powie. Cztery lata temu nazywałam się Susan Webster. Zabiłam swojego trzymiesięcznego syna." Kiedy wszyscy - mąż, lekarze, policja - mówią ci, że b...

Komentarze
Tak cię straciłam
Tak cię straciłam
Jenny Blackhurst
7.4/10
"Nazywam się Emma Cartwright. Nic wam to jednak nie powie. Cztery lata temu nazywałam się Susan Webster. Zabiłam swojego trzymiesięcznego syna." Kiedy wszyscy - mąż, lekarze, policja - mówią ci, że b...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Susan trafiła do szpitala psychiatrycznego po tym jak została oskarżona o zabicie swojego kilkumiesięcznego synka przez stwierdzoną u niej depresję poporodową. Jednak nic nie pamięta z tego straszneg...

@daria.ilovebooks26 @daria.ilovebooks26

Historia rozpoczyna się od listu Susan Webster, w którym prosi o zwolnienie warunkowe z zakładu zamkniętego. Kobieta odsiaduje wyrok za zamordowanie swojego trzymiesięcznego synka Dylana. Jej prośb...

@magdag1008 @magdag1008

Pozostałe recenzje @anetakul92

Dom głosów
USYPIACZ DZIECI W POSZUKIWANIU FIOLETOWEJ CZAROWNICY

„Jeśli chcesz żyć, musisz nauczyć się umierać.” Zastanawiam się czy czytałam tę samą powieść, co większość recenzentów, nieszczędzących nad nią zachwytu. Nie jestem w s...

Recenzja książki Dom głosów
Później
POZNAĆ SEKRETY ZMARŁYCH

„Wszyscy mają tajemnice, większe bądź mniejsze” - podobnymi słowami matka głównego bohatera powieści „Później” uraczyła innego. Czy zastanawialiśmy się kiedyś jakiej wag...

Recenzja książki Później

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka