Podróż do miasta świateł. Róża z Wolskich recenzja

Nierówne "czytadło", choć z dużym potencjałem

Autor: @Antoniowka ·2 minuty
2021-02-07
Skomentuj
4 Polubienia
„Podróż do miasta świateł. Róża z Wolskich” stanowi pierwszy tom dylogii poświęconej życiu fikcyjnej malarki, tytułowej Róży. Cykl ten jest również częściowo związany z inną serią Autorki – „Cukiernią pod Amorem”. Jednak o ile saga o Gutowie bardzo przypadła mi do gustu, o tyle opisywaną książkę odczytuję jedynie jako dość nierówne czytadło.

Akcja rozgrywa się dwutorowo – u schyłku XIX wieku w Paryżu oraz w XX wieku w Gutowie. Wątek paryski – główny w cyklu – dotyczy dzieciństwa i młodości wspomnianej już Róży, ubogiej szlachcianki z Polski. Ojciec jej został zesłany w głąb Rosji, matka zaś aby ratować zdrowie jedynaczki niemowy, zabiera ją do Francji. Wątek współczesny jest zaś poświęcony Ninie oraz pobocznie Idze Toroszyn, która to prosi znawczynię sztuki o ocenę czy portret hrabiego Zajezierskiego jest pędzla słynnej Rose de Vallenord.

Brzmi zachęcająco? Wykonanie jednak trochę kuleje. Jeśli chodzi o historię Róży i jej matki mam wrażenie, że Autorka zesłała na te dwie kobiety niemalże wszystkie nieszczęścia świata, w wyniku czego część im poświęcona razi melodramatyzmem. Podobnie ma się sprawa z wątkiem współczesnym. Jest trochę łzawo, ale i niestety infantylnie. Nina, której matka zgotowała traumę na całe życie, znienacka przeżywa miłość rodem z marzeń pensjonarki.

Muszę też stwierdzić, że żadna z głównych postaci nie wzbudza sympatii. Może – Iga Toroszyn i jej rodzina – ale ich wątki są raczej poboczne. Inne rzecz, która mi nie daje spokoju – jak rozumiem całość miała być pomyślana jako historia kobiet, które choć żyją w różnych czasach, mają wiele wspólnego: despotyczna matka, trudne dzieciństwo, próba wejścia w dorosłość i usamodzielnienia się na własnych warunkach. Niestety, okazuje się, że koniec końców najważniejsze w życiu tych kobiet jest znalezienie mężczyzny. Albo jak kto woli – partnera seksualnego. Mogę z całą pewnością wyznać, że romans Niny jest tak nieprawdopodobny, nierzeczywisty i płytki, że widziałabym go raczej w literaturze zgoła innego rodzaju. Wybory głównych bohaterek są całkowicie nielogiczne, zachowanie ich matek irytujące, a niektóre zdarzenia prowadzą do uśmiechu politowania na twarzy.

Książki nie uratował też rozbudowany wątek malarski. Osobiście uwielbiam powieści z takimi epizodami, jednak wyżej wymienione wątpliwości skutecznie odbierały mi radość z lektury. Mam szczerą nadzieję, że drugi tom okaże się lepszy – z reguły staram się doczytywać do końca cykle powieściowe, więc pewnie mimo wszystko sięgnę po kontynuację.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-01-01
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Podróż do miasta świateł. Róża z Wolskich
6 wydań
Podróż do miasta świateł. Róża z Wolskich
Małgorzata Gutowska-Adamczyk
8.8/10
Cykl: Podróż do miasta świateł, tom 1

Po bestsellerowej Cukierni Pod Amorem zapraszamy na kolejną wyśmienitą ucztę literacką dla czytelników, których urzekła opowieść o czasach minionych, pełnych nostalgicznego piękna. Tym razem wraz z gł...

Komentarze
Podróż do miasta świateł. Róża z Wolskich
6 wydań
Podróż do miasta świateł. Róża z Wolskich
Małgorzata Gutowska-Adamczyk
8.8/10
Cykl: Podróż do miasta świateł, tom 1
Po bestsellerowej Cukierni Pod Amorem zapraszamy na kolejną wyśmienitą ucztę literacką dla czytelników, których urzekła opowieść o czasach minionych, pełnych nostalgicznego piękna. Tym razem wraz z gł...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moja pierwsza podróż do literackiego świata Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk. Oczywiście słyszałam wiele dobrego o trylogii "Cukiernia pod Amorem", ale nie dane było mi jeszcze poznać tego cyklu. Za...

@asymaka @asymaka

Paryż jawi się wielu osobom jako miasto miłości. Któż nie marzy by stanąć na szczycie Wieży Eiffla? Kto nie ma ochoty na spacer wzdłuż Sekwany? Komu nie spodoba się Luwr, Wersal czy Notre Dame? Miałam...

@ejotek @ejotek

Pozostałe recenzje @Antoniowka

Współczesna wojna
Polski "dziobak" (?)

Wydawnictwo "Dowody na Istnienie" wydało jakiś czas temu zbiór reportaży latynoamerykańskich "Dziobak literatury". Ideą tego zbioru było stwierdzenie/pokazanie, że tamte...

Recenzja książki Współczesna wojna
Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę
Święta rzeka i ludzie

Żyjemy w czasach nastawionych na szokowanie i granie na emocjach. Niestety ta swego rodzaju moda nie ominęła też dziennikarzy, bo wiadomo, że najlepiej sprzedaje się cie...

Recenzja książki Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę

Nowe recenzje

Złe dziecko
Złe dziecko
@monika.sado...:

Nikt nie rodzi się zbrodniarzem, ale w każdym skrywa się zło, które niespodziewanie może się zbudzić. Jesteśmy mrocznym...

Recenzja książki Złe dziecko
Kolacja z Tiffanym
Kolacja z Tiffanym.
@Malwi:

Książka "Kolacja z Tiffanym" autorstwa Agnieszki Lingas-Łoniewskiej to propozycja dla miłośników lekkich, zabawnych i n...

Recenzja książki Kolacja z Tiffanym
Jeleni sztylet
Jeleni sztylet
@snieznooka:

Mawia się, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale kiedy widzi się takie wydania, jak „Jeleni sztylet” autor...

Recenzja książki Jeleni sztylet
© 2007 - 2024 nakanapie.pl