Przebudzenie Jenny Fox recenzja

Okruchy, ułamki I chwile

Autor: @jarka.trocka ·2 minuty
2011-07-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pustka. Brak słów. Brak uczuć. Brak emocji. Nieznani ludzie, którzy przedstawiają się jako rodzice. I imię, które kiedyś należało do niej. Jenny. Jenny Angelina Fox.

Wszystko wokół niej wydaje się być obce, rodzice jednak mówią, że to tylko kwestia czasu, że wszystko zacznie wracać, że w końcu odzyska pamięć.
Jenny jest jednak bardzie sceptyczna i nie chce czekać. Dlaczego w jej głowie pojawiają się róże głosy? Dlaczego chodzi w dziwny sposób? Dlaczego jej własna babcia jej nienawidzi?

„Przebudzenie Jenny Fox” jest ciężką książką do zrecenzowania. Nie wiem ile powinnam napisać, aby nie zdradzić za dużo i ile aby jednocześnie zachęcić do czytania. A naprawdę warto przeczytać. Główna bohaterka ma amnezję. Wie tylko, że miała wypadek i ponad rok przeleżała w szpitalu w śpiączce, a po przebudzeniu wszystko zaczęło wydawać się inne.

Jenna nie jest zwyczajną nastolatką. Jest inna i czuje to na każdym kroku. Z filmów z dzieciństwa, dowiedziała się, że rodzice uważają, a może lepiej uważali ją za swój mały ideał, za swój mały cud. Dlatego mimo iż ich nie pamięta stara się tak zachowywać by być posłuszną. Bo tak wypada. Jednak czy to jest dla niej najlepsze?

Akcja książki rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych. Nie wiemy czy jest to jakaś daleka przyszłość czy czas nam teraźniejszy. Jedyną dodatkową informacją jest to, że odkryto biożel- czyli inteligentną tkankę, która może wspomóc medycynę. Twórcą tego naukowego cudu był ojciec Jenny.

O czym jednak cała ta historia jest? Główna treść opiera się na życiu i przemyśleniach Jenny, jednak od niej wychodzą gałęzie innych wątków. Czy rodzicom wolno podejmować wszystkie decyzje dotyczące ich dzieci? W jak wielkim stopniu powinno się kontrolować medycynę i genetykę? Co jest ważniejsze życie czy dusza człowieka? Autorka porusza wiele kwestii i sprawia, że czytelnik wraz z zagłębianiem się w kolejne strony książki, jest zmuszany do myślenia. Nazwałabym to nawet aktywnym czytaniem. „Przebudzenie…” nie pozwala nam na zwykłe sunięcie oczami po kolejnych zdaniach, ono aktywizuje nasz mózg i wyobraźnie. Wszystko co myśli i robi Jenny jest w bardzo plastyczny i oddziałujący na uczucia sposób opisane.

Ciężko jest przyporządkować książkę pani Pearson do jakiegoś gatunku. Wiem tylko, że bardzo poruszyła moje uczucia i zostawiła swoje piętno w mojej głowie. Nie jest to lekka lektura po którą sięga się w wolnej chwili. Jest to książka po której trzeba dać sobie czas do namysłu.

„Kim musiała być Jenna Fox ,skoro nie miała żadnych przyjaciół?
Czy była kimś, kogo chciałabym sobie przypomnieć?”
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przebudzenie Jenny Fox
Przebudzenie Jenny Fox
Mary E. Pearson, Mary E. Pearson
9.2/10

Siedemnastolatka budzi się ze śpiączki po wypadku. Mówią jej, że nazywa się Jenna Fox, ale to imię brzmi obco. Dziewczyna nie pamięta ani rodziców, ani swojego wcześniejszego życia. Za to z czasem wra...

Komentarze
Przebudzenie Jenny Fox
Przebudzenie Jenny Fox
Mary E. Pearson, Mary E. Pearson
9.2/10
Siedemnastolatka budzi się ze śpiączki po wypadku. Mówią jej, że nazywa się Jenna Fox, ale to imię brzmi obco. Dziewczyna nie pamięta ani rodziców, ani swojego wcześniejszego życia. Za to z czasem wra...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Dawniej byłam kimś. Kimś zwanym Jenną Fox. Tak mówią. Ale jestem kimś więcej niż nazwiskiem. Kimś więcej, niż mówią. Kimś więcej niż zbiorem faktów i danych, które mi wbijają do głowy. Kimś więcej ni...

@angelika1109 @angelika1109

Pozostałe recenzje @jarka.trocka

Magiczna gondola
Kocica, która zmieniła hostorię

Któż z nas nie chciałby posiadać umiejętności podróżowania w czasie? Jednego dnia moglibyśmy obserwować Van Gogh'a przy pracy, innego przechadzalibyśmy się londyńskimi ul...

Recenzja książki Magiczna gondola
Śladem zbrodni
Paryska tajemnica

Po raz kolejny w moje łapki wpadła ostatnio powieść pióra Tess Gerritsen. Niezwykle podekscytowana przeczytałam więc opis na okładce i zaczęłam sobie wyobrażać, co mnie c...

Recenzja książki Śladem zbrodni

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka