Dziewczyna, która pływała z delfinami recenzja

“Opowieść wolna od stresu, tak jak pływanie z delfinami”

Autor: @Deline ·3 minuty
2011-06-14
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po tytule tej książki kompletnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Na pewno nie myślałam, że trzymam w rękach dzieło, które należy do tych zmieniających u czytelnika spojrzenie na świat. Jestem mile zaskoczona i mam nadzieję, że uda mi się zachęcić Was do poznania historii Karen - “niezwykłej dziewczyny, która zaskakuje wszystkich oryginalnym spojrzeniem na świat”.

“Świat ludzi standardowych: bańka, w której widzi i słyszy się tylko to, co ludzkie, i w której tylko to, co ludzkie, ma znaczenie, a wszystko inne to zaledwie krajobraz, towar albo pożywienie.”

Jeszcze nigdy nie miałam okazji przeczytać książki napisanej z perspektywy osoby autystycznej. Było to dla mnie nowe, jednakże niezwykle ciekawe doświadczenie. Przyznaję, że z ciężkim sercem rozstałam się z Karen, którą polubiłam. To naprawdę barwna i ciekawa postać, zaskakująca czytelnika na każdym kroku. Dzieciństwo spędza w piwnicy, jedząc piasek i wytrzymując tortury, które zadaje jej własna matka. Po jej śmierci do domku nad morzem przyjeżdża ciotka Karen, która odziedziczyła go po siostrze wraz z Przetwórnią Tuńczyka Pociecha. Kobieta postanawi zaopiekować się dziewczynką i nauczyć ją żyć wśród ludzi - a to zadanie nie należy do łatwych.

“Najbardziej niepokojące w rzeczywistości jest to, że nic nie jest napisane czarno na białym, nic nie jest pewne, wszystko może się zdarzyć albo i nie.”

Karen powoli uczy się wszystkich czynności potrzebnych jej do normalnego funkcjonowania - mówienia, czytania, pisania. W końcu zostaje wysłana przez ciotkę do szkoły dla osób takich jak ona - zdolnych inaczej. Jednak po jakimś czasie jej opiekunka dostrzega niezwykły geniusz dziewczynki i postanawia, że Karen będzie pobierała prywatne lekcje w domu. W końcu nadchodzi też moment, w którym nasza bohaterka udaje się na studia. Zostaje tam poddana różnym testom sprawdzającym jej inteligencję. Nie wypadają one najlepiej, ale jedno jest pewne - mimo swojego wolnego myślenia, dziewczyna patrzy na świat całkiem inaczej niż normalny człowiek, przez co zauważa proste rozwiązania niektórych spraw. Karen jest geniuszem i to właśnie dzięki niej Przetwórnia Tuńczyka Pociecha się rozwija i zarabia miliony.

“Dziewczyna, która pływała z delfinami” to książka, która pokazuje, jak bardzo stereotypowe myślenie “normalnych” ludzi szkodzi im samym. Zależy im tylko na pieniądzach, nic innego się nie liczy. Jestem pełna podziwu dla Karen, która wymyśliła wiele przydatnych urządzeń, np. wydajną pułapkę na muchy i pozwoliła ją rozpowszechnić, nie podpisując się pod nią. Karen opracowała również plan łowienia tuńczyków w taki sposób, aby nie zabijać przy tym delfinów. Stworzyła podwodne raje dla tych ryb, przez co wreszcie zaczęły się rozmnażać, będąc w niewoli. Nigdy wcześniej nikomu się to nie udało. Dopiero kobieta chorująca na autyzm to osiągnęła. Dlaczego? Bo wcale nie myślała o pieniądzach, lecz o szczęściu i wygodzie innych stworzeń.

“Ale przychodzimy na świat, który jest już stary. Pełen rzeczy i spraw po naszych rodzicach. I rodzicach rodziców naszych rodziców. Przychodzimy na ten świat pełen starych gratów. Wytartych słów. Wyświechtanych zdań. Zużytych zwyczajów. Już dawno przeżytych sposobów na życie.”

Zdaję sobie sprawę z tego, że właśnie piszę najbardziej nieskładną recenzję pod słońcem. Jednakże w tym momencie tyle różnych uczuć przeze mnie przemawia, że nie potrafię Wam tego przekazać. Nie wiem, czy udało mi się Was zachęcić do przeczytania tego dzieła. Nie wiem, czy każdemu się ono spodoba. Ale jestem pewna, że jeśli już po nie sięgnięcie, zaczniecie patrzeć na wiele spraw całkiem inaczej. Mam też nadzieję, że jeżeli spotkacie na swojej drodze osobę “zdolną inaczej” dojrzycie jej wewnętrzne piękno, które z pewnością posiada.


Książkę mogłam przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Znak.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczyna, która pływała z delfinami
Dziewczyna, która pływała z delfinami
Sabina Berman
8.2/10

Opowieść na miarę bestsellerowego Forresta Gumpa! Poznajcie Karen, niezwykłą dziewczynę, która zaskakuje wszystkich oryginalnym spojrzeniem na świat. Karen przez wiele lat nic nie mówi, nie czyta, ...

Komentarze
Dziewczyna, która pływała z delfinami
Dziewczyna, która pływała z delfinami
Sabina Berman
8.2/10
Opowieść na miarę bestsellerowego Forresta Gumpa! Poznajcie Karen, niezwykłą dziewczynę, która zaskakuje wszystkich oryginalnym spojrzeniem na świat. Karen przez wiele lat nic nie mówi, nie czyta, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Nie pozwól, by kiedykolwiek ktokolwiek mówił ci, że jesteś gorsza. Nie jesteś gorsza tylko inna.” O Forreście Gumpie słyszał chyba każdy. Wspominam, o tym, ponieważ "Dziewczyna, która pływała z delf...

@Ania1986 @Ania1986

Autyzm to choroba, która ogranicza człowiekowi świat. Odbiera mu zdolności komunikacyjne, zamyka w sferze własnych wyobrażeń. Takie też było życie Karen zanim odnalazła ją ciotka. Nieokiełznana dziewc...

@xVariax @xVariax

Pozostałe recenzje @Deline

Pięćdziesiąt twarzy Greya
Światowy hit?

Są takie książki, o których słyszał chyba każdy. Okrzyknięto je bestsellerami, liczba sprzedanych egzemplarzy sięgnęła milionów a wytwórnie filmowe wykupiły prawa do ekra...

Recenzja książki Pięćdziesiąt twarzy Greya
Requiem
"Chcieliśmy mieć wolność wyboru Teraz więc musimy o to walczyć.”

Ameryka powoli przestaje być krajem, w którym remedium - zabieg uwalniający od choroby, jaką jest miłość - zapewnia ład, porządek i bezpieczeństwo. Rząd nie może już dłuż...

Recenzja książki Requiem

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl