Po tamtej nocy recenzja

Po tamtej nocy

Autor: @mag-tur ·2 minuty
2023-12-07
Skomentuj
8 Polubień
Serię z Willem Trentem autorstwa Karin Slaughter wciągam jak spragniony wędrowiec wodę na pustyni. Dlatego też nie omieszkałam zaznajomić się z jej najnowszą częścią noszącą tytuł „Po tamtej nocy”. Tom ten w swoim prologu przenosi nas do nocy w którą Sara Linton ma dyżur na oddziale ratunkowym w szpitalu miejskim w Atlancie. Nie była to może najbardziej zabiegany nocny dyżur dopóki obok jego wejścia dziewiętnastoletnia Dani nie wjechała samochodem w stojącą karetkę. Od tego momentu zaczyna się walka o życie dziewczyny, które niestety po kilkugodzinnej operacji przegrywa. Jednak tuż przed utratą przytomności Dani zwierzyła się Sarze, że została odurzona, wywieziona w nieznane miejsce i zgwałcona. Sara obiecała jej, że będzie miała swój udział w znalezieniu sprawcy przemocy na Dani.
Trzy lata po tym wydarzeniu Sara w dalszym ciągu walczy warz z jej rodzicami i prokuratorem o prawdę wydarzeń z tej feralnej nocy. Teoretycznie mają sprawcę, gdyż o ten czyn został oskarżony Tommy były chłopak zmarłej a syn Mac'a, który jest znajomym Sary ze studiów i szpitalnej rezydentury. Pani doktor od Britt, mamy oskarżonego, dowiaduje się, że jej sytuacja sprzed lat po której musiała zrezygnować z rezydentury w szpitalu oraz śmierć Dani mają punkt styczny. Od tego momentu Sara, Will i Faith prowadzą swoje prywatne śledztwo, gdyż pragną dowiedzieć się kto przed laty skrzywdził Sarę i dlaczego obie kobiety to łączy. Okazuje się, że prawda jest zaskakująca nie tylko dla samych bohaterów ale również dla czytelników.
W jedenastym tomie akcja nieco zwalnia w stosunku do poprzednich części. Natomiast jest niezwykle analityczna i naszpikowana duża ilością detali Sary z przeszłości. Mamy tutaj możliwość poznać Sarę jako studentkę.
Również ważnym aspektem tej części jest nacisk autorki na bezkarność oprawców dziewczyn, którzy wykorzystują je w niecny sposób doprowadzając je na skraj załamania i tym samym wpędzają w poczucie winy i nieufność w stosunku do stróżów prawa, którzy lekceważą ich zgłoszenia i poprzez taką postawę oprawcom wszystko uchodzi na sucho.
Uważam, że Karin pisze naprawdę „mocne” kryminały, które dają człowiekowi do myślenia a problemy w nich poruszane są międzynarodowe. Dlatego czytając jej książki warto wchłonąć przekaz kierowany do czytelnika i zastanowić się czy mamy jakiś realny wpływ na pewne sytuacje z którymi stykamy się na co dzień.
Zarówno ta jak i pozostałe części są godne polecenia.

siążka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-26
× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Po tamtej nocy
Po tamtej nocy
Karin Slaughter
7.8/10
Cykl: Will Trent, tom 11

Imprezowy wieczór sprzed piętnastu lat zakończył się brutalną napaścią, po której życie Sary Linton legło w gruzach. Od tamtej pory udało jej się zbudować swój świat od nowa. Jest odnoszącą sukcesy l...

Komentarze
Po tamtej nocy
Po tamtej nocy
Karin Slaughter
7.8/10
Cykl: Will Trent, tom 11
Imprezowy wieczór sprzed piętnastu lat zakończył się brutalną napaścią, po której życie Sary Linton legło w gruzach. Od tamtej pory udało jej się zbudować swój świat od nowa. Jest odnoszącą sukcesy l...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry Kochani 😉😊 Dziasiaj recenzja będzie dotyczyć książki @karinslaughterauthor pt. ,,Po tamtej nocy", którą przeczytałam w ramach #współpracabarterowa z wydawnictwem @harperc...

@rudaczyta2022 @rudaczyta2022

“(...) najbardziej niebezpiecznym momentem dla ofiary jest ten, w którym próbuje opuścić oprawcę. O wyjściu za drzwi łatwo mówić komuś, kto nigdy nie oberwał tymi drzwiami w głowę tyle razy, że skońc...

KD
@kd.mybooknow

Pozostałe recenzje @mag-tur

Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Czy na pewno Łobuziary?

Dziewczyny, czy jako małe dziewczynki zaliczałyście się do grupy dziewcząt, które były czyste, grzecznie bawiły się lalkami i nigdy nie psociły? No, ja niestety do nich...

Recenzja książki Łobuziary. Najfajniejsze bohaterki literackie
Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Sprawiedliwości!!!

„ - A kiedy już go znajdziemy? (…). Tego, kto wbił szpadel. Co wtedy? - Wtedy będzie... sprawiedliwość!” Glenkill to małe nadmorskie miasteczko w Irlandii. George Gle...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka