Rider recenzja

Pochodzili z dwóch różnych światów, oboje skrywali swoje prawdziwe oblicza.

Autor: @krecimnieczytanie ·2 minuty
2021-09-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
,,Mówią, że pierwsze razy zapamiętuje się na całe życie, że każdy pierwszy raz to rewolucja, zmiana. Pierwsza jazda na rowerze, pierwszy pocałunek, pierwszy miłosny zawód… Pierwsze razy nie zawsze są dobre, ale zawsze sprawiają, że się rozwijasz, uczysz na błędach, nabierasz doświadczenia.”
Rider doskonale pamięta, kiedy po raz pierwszy zobaczył Ivy. Od razu zwrócił na nią uwagę, bo wszystkie inne dziewczyny, które z nią stały wypadały przy niej blado. Dzielił ich jednak nie tylko wiek, ale i status społeczny. Ivy Collins to nie był jego poziom. Jak to zwykle bywa, pragniemy właśnie tego, co jest dla nas niedostępne. Dlatego, kiedy wydawało mu się, że jego mała obsesja poszła w zapomnienie, panna Collins pojawia się na wyścigach motocyklowych, w których udział bierze jej brat Doug i Seth ,,Rider”. Tym razem stawka jest jednak zupełnie inna, wygraną nie są tylko pieniądze. Jeśli wygra Seth, dziewczyna będzie musiała spędzić dziesięć godzin w jego towarzystwie.
,,Znacie teorię siedmiu dni? Jeśli podoba ci się jakiś przedmiot, daj sobie siedem dni, zanim go kupisz. Jeśli przez tydzień śnisz o nim po nocach i nadal go pragniesz, kup go- widocznie jest ci pisany i będzie dla ciebie idealny. Jeśli natomiast po tym czasie zapomnisz o jego istnieniu, to znaczy, że nie był Ci az tak potrzebny.”
Bardzo dobra taktyka i taką właśnie postanowił obrać Rider, siedmiodniowy odwyk od Ivy Collins. Zdradzę wam tylko, że na jednym się nie skończyło, a nawet sprawy się poważnie skomplikowały.
Młodość rządzi się swoimi prawami, często popełnia się błędy, ale i na tych błędach się uczy. Ivy i Seth pochodzą z dwóch różnych światów, a jednak mają ze sobą więcej wspólnego, niż mogą przypuszczać, Oboje noszą maski, pod którymi skrywają swoje prawdziwe oblicza.
Rider pod maską bad boya stara się ukryć swoje prawdziwe uczucia i naprawdę poważne problemy, z którymi samotnie mierzy się na co dzień.
Ivy natomiast, to zagubiona bogata dziewczyna, która jak każda nastolatka potrzebuje wsparcia, a ze strony rodziców nie może na nie liczyć. Bolesna przeszłość wraca do niej niespodziewanie, a kumulacja wszystkich problemów sprawia, że przechodzi widoczną przemianę.
,,Rider” pokazuje, że nie należy oceniać nikogo według pozorów i uprzedzeń. Fabuła jest wciągająca, zaskakująca i emocjonująca. Hot level cztery, co wskazuje, że ognistych scen nie brakuje, bo między naszymi bohaterami, aż iskrzy. Nie sposób, nie wspomnieć również o przyciągającej wzrok okładce. Idealnie oddaje pierwszy punkt na liście Setha. Ale o tym przekonajcie się już sami. Ja książki autorki biorę w ciemno, tym razem również się nie zawiodłam. Ogromnie polecam!!!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-09-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rider
2 wydania
Rider
Anna Langner
7.2/10

Nielegalne wyścigi, uzależnieni od adrenaliny rajdowcy i namiętności, którym nie sposób się oprzeć Kiedy los stawia na drodze bogatej, trzymanej pod kloszem dziewczyny chłopaka o złej reputacji, to ...

Komentarze
Rider
2 wydania
Rider
Anna Langner
7.2/10
Nielegalne wyścigi, uzależnieni od adrenaliny rajdowcy i namiętności, którym nie sposób się oprzeć Kiedy los stawia na drodze bogatej, trzymanej pod kloszem dziewczyny chłopaka o złej reputacji, to ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Człowiek dla miłości potrafi się zeszmacić. Schować dumę do kieszeni i skomleć o odrobinę bliskości od tej drugiej osoby. I nawet jeśli to toksyczne i skazane na porażkę, będzie próbował." ~~~ Anna ...

@cafeetlivre @cafeetlivre

Kiedy zobaczyłam książkę, o której będę wam opowiadać, nie mogłam się powstrzymać, żeby nie krzyknąć: „Rider wzywa.” – takie małe spaczenie po oglądaniu z córką „Psiego Patrolu”. Nie będzie to jednak...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @krecimnieczytanie

Drań
Nie zna litości. Niczego nie żałuje. Nikogo nie kocha.

Po książkę Agnieszki Kowalskiej-Bojar sięgnęłam z ciekawości. Tyle już dobrego słyszałam o twórczości autorki od koleżanek blogerek, szczególnie o serii ,,Seksowni dran...

Recenzja książki Drań
Jego obietnica
Jego obietnica

Lubicie, kiedy akcja książki dzieje się w Polsce, czy za granicą? Mnie szczerze mówiąc wszystko jedno, chociaż ostatnio częściej zdarza mi się czytać książki, gdzie rze...

Recenzja książki Jego obietnica

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka