Polesia mszar recenzja

Przenieś się na klimatyczne, magicznego i nieco tajemnicze Polesie, gdzie "szkiełko i oko" przegrywają z "czuciem i wiarą" , a wiatr dmie swoje chwytające za serce opowieści. A może to łzawe dumki w brawurowym wykonaniu potrafią zmienić czyjś los?

W zbiorze opowiadań "Polesia Mszar" znajdziemy jakąś niewypowiedzianą tęsknotę za tym co minęło. Autorką bardzo zręcznie opisuje klimat miejsc i dziejących się w nich historii będących zmyślnym tańcem fikcji literackiej z realnymi wydarzeniami.
Dzięki tym opowiadaniom przenosimy się w czasie i przestrzeni. Odkrywamy to, co na zawsze zniknęło, choć jednak gdzieś jeszcze się tli.

Ten zbiór opowiadań jest eklektyczny jak samo Polesie. Nie pozwala jednak o sobie zapomnieć, właśnie dzięki klimatowi jaki udało się jego Autorce zbudować i utrzymać już od pierwszych stron. Jest to mieszanka aury tajemnicy, niepokoju, niepewności, różnorodności z tym, co znane, odwieczne, swojskie, naturalne i autentyczne.

Elwira Izdebska -Kuchta zabiera nas w jedyną w swoim rodzaju podróż. Na tą wyprawę możemy udać się tylko dzięki pisarce i jej umiejętności snucia opowieści na bazie jakichś migawek z przeszłości, inspiracji i odczuć ze świata, którego już nie ma.

Zbiór opowiadań "Polesia Mszar" powinien przypaść do gustu miłośnikom kresowych klimatów oraz fanom opowieści z dawnych lat, którzy szukają nie tylko sposobu na mile spędzone popołudnie z książką, ale pragną także poruszyć jakieś nostalgiczne , czułe struny swojej duszy właśnie dzięki kontaktowi z literaturą.
Książkę można przeczytać jednym tchem. lub delektować się nią jak aromatyczną herbatą - smakując każde z niepowiązanych ze sobą opowiadań, osobno. Jedynie wątek poleskich krajobrazów, zwyczajów i wierzeń jest wspólny dla każdej z tych historii. Sprawia to, że jeszcze lepiej możemy zrozumieć i odczuć wielokulturowość i różnorodność tego unikatowego miejsca na Ziemi, do którego zaprasza nas -zabieganych i nierzadko oddzielonych od swoich korzeni współczesnych czytelników - autorka Elwira Izdebska -Kuchta