Pora na życie recenzja

Pora na życie

Autor: @cienpaproci ·1 minuta
2021-02-23
Skomentuj
1 Polubienie
To moja trzecia książka autorki, i...to chyba do trzech razy sztuka. Ta spodobała mi się najmniej;) Z książkami Ahern mam tak, że pomimo, że jakoś wybitnie mnie nie porywają, to jak się już zacznie czytać, to okazuje się, że mają w sobie coś. Coś, co sprawia, że człowiek przerzuca te kartki. Do ostatniej strony.

Na "Porę na życie" czaiłam się dłuższy czas. Od dawna wisiała na liście "chcę przeczytać". Po przeczytaniu jej stwierdzam, że gdybym jednak po nią nie sięgnęła, to też nic wielkiego by się nie stało :D Nie mniej jednak będąc świeżo po lekturze, postanowiłam sporządzić swoją opinię.

Czytając opis na okładce spodziewałam się czegoś "wow".
Lubię kiedy książka posiada swego rodzaju baśniowość, jest na pograniczu fantasy. Tutaj jednak nie dostałam tego, na co liczyłam. Trochę się przeliczyłam, bo mimo że pomysł miał potencjał, to jednak całokształt mnie nie urzekł. Stąd dość niska ocena. Nie będę raczej rozpisywać się na temat treści, i streszczać przygód panny Silchester.

Co mi się najbardziej nie podobało? To, że ten "baśniowy" wątek potraktowano bardzo dosłownie, zbyt dosłownie...Cała ta agencja, biuro, teczki, w których rozpisane jest życie minuta po minucie...trochę obdarte to z magii, a sprowadzone do biurokracji. Życiem Lucy natomiast jest zwykły człowiek na etacie. Hmm...Chyba nie tego się spodziewałam. Większość wokół niej traktowało obecność Życia u boku Lucy jako coś, nad czym gładko przeszli do porządku dziennego, ot taka usługa, która to ma pomóc niespełna trzydziestolatce... Chociaż muszę przyznać, że ciekawym pomysłem był stan zdrowia/ wygląd zewnętrzny owego Życia, które korespondowało z sytuacją obecną głównej bohaterki, i na bieżąco się zmieniało. Do żadnego z bohaterów nie zapałałam jakąś wielką sympatią. Tak, do głównej postaci także nie. Niektórzy byli wręcz irytujący.

Tak jak mówiłam, książka jest bardzo lekka, czyta się ekspresowo. Typowy "odmóżdżacz". Dobrze czasami sięgnąć po coś takiego. Jeśli ktoś lubuje się w twórczości autorki, i generalnie tego typu tematyce- to polecam. Jeśli o mnie chodzi, to raczej zakończę przygodę z Cecelią. Nie do końca odnajduję się w takim gatunku. Chociaż pozycja "Dziękuję za wspomnienia" całkiem mi się podobała, i tą akurat naprawdę polecam

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pora na życie
Pora na życie
Cecelia Ahern
7.3/10

Poruszająca, ciepła i zabawna powieść o tym, co się dzieje, gdy przestajesz zwracać uwagę na własne życie. Lucy Silchester mieszka ze swoim kotem w wynajętej kawalerce, wykonuje niesatysfakcjonującą p...

Komentarze
Pora na życie
Pora na życie
Cecelia Ahern
7.3/10
Poruszająca, ciepła i zabawna powieść o tym, co się dzieje, gdy przestajesz zwracać uwagę na własne życie. Lucy Silchester mieszka ze swoim kotem w wynajętej kawalerce, wykonuje niesatysfakcjonującą p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rozstanie to bolesna sprawa, szczególnie, jeżeli rozstajemy się z ideałem. Lucy Silchester została porzucona przez Blake'a. Skończyły się też podróże po całym świecie, wspaniałe, przestronne mieszkani...

@FiolkaK @FiolkaK

Zastanawialiście się kiedyś nad swoim życiem? Jak by to było je spotkać? Obojętnie czy pod postacią mężczyzny czy kobiety. Tak się zastanawiam i doszłam do wniosku, że było by to niezwykle ciekawe. Ch...

@Redcherry @Redcherry

Pozostałe recenzje @cienpaproci

W kraju niewidzialnych kobiet
W kraju niewidzialnych kobiet

O czym jest książka? Przede wszystkim o założycielce- Sampat Pal jak i samej organizacji (jak powstała, rozrastała się, proces werbowania nowych członkiń. Skąd nazwa i r...

Recenzja książki W kraju niewidzialnych kobiet
Gang różowego sari
Gang różowego sari

O czym jest książka? Przede wszystkim o założycielce- Sampat Pal jak i samej organizacji (jak powstała, rozrastała się, proces werbowania nowych członkiń. Skąd nazwa i r...

Recenzja książki Gang różowego sari

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka