Portret Doriana Graya recenzja

Portret Doriana Graya

Autor: @maslowskimarcinn ·3 minuty
2020-10-11
Skomentuj
3 Polubienia
O Portrecie napisano już tak wiele, że moja opinia z pewnością rozpłynie się wśród recenzenckich otchłani. A jednak książka zrobiła na mnie tak niesamowite wrażenie, że postanowiłem dodać swoje pięć groszy. Bo o Dorianie Grayu czytać trzeba!

FABUŁA
Londyn, XIX wiek. Oto piękny młodzieniec, Dorian Gray. Tajemnicza to postać, z przeszłością. Adonis, który „wygląda, jakby był cały z kości słoniowej i listków róży”. I wbrew temu, co pokazują w filmach o nim, zdecydowanie blondyn! Ha!

Pozuje właśnie swemu przyjacielowi, szalenie zdolnemu malarzowi, niejakiemu Bazylemu Hallwardowi, który nie pozostaje obojętny na ponadprzeciętny urok chłopca. Tymczasem do pracowni wpada lord Harry Wotton, cynik, dandys i biorący z życia wszystko to, co da się z niego wycisnąć. Krótka rozmowa dżentelmenów w ogrodzie wpłynie na zawsze na życie modela i artysty. Portret ożywa, Dorian się zmienia i zatraca w rozkoszach życia.

BOHATEROWIE
Być może napiszę coś niepopularnego, ale dla mnie ulubioną postacią książki jest… lord Harry Wotton! To on stanowi źródło najlepszych, najzłośliwszych a jednocześnie najtrafniejszych cytatów o życiu, kobietach, małżeństwie i pięknie. Wilde, podobno, tworząc tę postać, pisał o swoim prawdziwym „ja”, lecz ukrytym przed światem. Dorian był jego ideałem mężczyzny, Bazyli zaś tym, jakim Wilde był na co dzień.

To właśnie Harry „tworzy” Doriana, wkłada mu w umysł ideę wolności, oddania się namiętnościom: zmysły i jeszcze raz zmysły, woła. Dorian zbyt łatwo ulega pokusie. Ale czy można mu się dziwić? Któż nie chciałby w pełni korzystać z uroków życia? Odrzucić sztywne konwenanse i bawić się, szukać nowych wrażeń – „Nowy hedonizm – oto, czego wiek nasz potrzebuje”!

Mimo, że książka ma już swoje lata, pozostaje nowoczesna. Bo czyż nie gonimy ciągle za wieczną młodością i nieprzemijającym pięknem? Czy nie myślimy o tym, jak najszybciej i najłatwiej sprawiać sobie przyjemność? Lord Wotton dość brutalnie sprowadza bohatera na ziemię: czas jest straszny i przerażający. To czas zazdrości Dorianowi jego piękna i „przypuszcza szturm do [jego] lilii i róż”. Wraz z młodością przeminą triumfy i człowiekowi pozostanie jedynie wspominać to, co zdążył przeżyć. To wspomnienie jednak jest „gorzkie od klęsk”. A takich wspomnień należy unikać jak ognia!

Harry tłumaczy otumanionemu jego słowami Dorianowi, że nie chciał, by tak piękny młodzieniec się „zmarnował”. Bo cóż go czeka? Zwiędnięte i ociężałe członki, stępione zmysły, zapadnięta twarz i szklane spojrzenia… Marionetki, mówi Harry, stajemy się marionetkami, w których ciąży jedno wspomnienie – pamięć o namiętnościach, którym nie daliśmy się ponieść, o pokusach, których nie mieliśmy odwagi skosztować. Taki właśnie jest Harry, taką filozofię wyznaje, a Dorian daje mu i jej się uwieść.

Główny bohater to także interesująca postać, choć mniej fascynująca. Poznajemy jego życie po „zaczarowaniu” obrazu, widzimy jego przemianę i to, kim się wreszcie stał. Ale nie sądźcie, że przeczytacie tu opisy orgii, czy jakichś nieprzyzwoitych przeżyć wiecznie młodego efeba. Książka była wielokrotnie cenzurowana i wiele pikantnych szczegółów zostało usuniętych przez samego Oskara Wilde’a. Nie mniej jednak, gdzieś pomiędzy ogólnikowymi opisami nocnego życia Doriana, możemy domyślać się, jak i z kim się bawił. Bohaterkami są również kobiety, ale stanowią one zaledwie tło powieści. Są albo skrajnie infantylne i głupiutkie, albo – nadal naiwne, lecz wykształcone i elokwentne. Wszystkie jednak dają się łatwo zauroczyć nieziemskiemu pięknu Doriana. Żadna z nich nie pozostaje obojętna na jego urok. Ale to nie o kobietach jest przecież ta książka 😉

Na dalszą część recenzji zapraszam na stronę:
https://marcinmaslowski.pl/index.php/2020/07/07/zmysly-zmysly-portret-doriana-graya/

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Portret Doriana Graya
47 wydań
Portret Doriana Graya
Oscar Wilde
8.5/10

Dorian Gray jest pięknym mężczyzną. Zafascynowany jego doskonałością fizyczną malarz Basil Hallward uwiecznia go na obrazie. Podczas prezentacji portretu, Gray wpada w rozpacz - przeraża go to, że w p...

Komentarze
Portret Doriana Graya
47 wydań
Portret Doriana Graya
Oscar Wilde
8.5/10
Dorian Gray jest pięknym mężczyzną. Zafascynowany jego doskonałością fizyczną malarz Basil Hallward uwiecznia go na obrazie. Podczas prezentacji portretu, Gray wpada w rozpacz - przeraża go to, że w p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W obecnym czasie nazwisko mężczyzny z tytułu książki może złudnie kojarzyć się z zupełnie innym obrazem bohatera jak i gatunkiem literackim. Wbrew temu, bo jednak poruszamy się innym torem, w mojej g...

@MichalL @MichalL

„Nie zjawiamy się w świecie po to, aby dawać wyraz swoim moralnym uprzedzeniom” Czy chcielibyście być wiecznie młodzi? Żeby życie w żaden sposób nie odciskało na Waszej twarzy żadnego piętna? „Port...

@jasminowaksiazka @jasminowaksiazka

Pozostałe recenzje @maslowskimarcinn

Ściana
"Pisać, żeby nie postradać zmysłów"

Pochłonęła mnie „Ściana” zupełnie. Bo można ją odczytywać na setki sposobów, chwytać cienie, wiązki światła i szukać dróżek, którymi podążała autorka, i można w tym posz...

Recenzja książki Ściana
Koncertina
"Jeśli świat wokół jest piekłem, to stwórz sobie własny raj"

Sięgnąłem po „Koncertinę”, bo miała być to opowieść o drugiej stronie i przekraczaniu granic. Napisana z innej perspektywy, niewygodna, daleka od banałów i łatwizny. Nie...

Recenzja książki Koncertina

Nowe recenzje

Mine to Have
Polecam
@azarewiczu:

"A tak naprawdę to pragnę codziennie budzić się przy nim rano i jeść razem z nim śniadanie. Robić to, co robią wszystk...

Recenzja książki Mine to Have
Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Skrzyżowanie przedszkola, koszar i więzienia
@almos:

Wspomnienia Polaka, który przepracował parę lat w jednej z czołowych japońskich firm, występującej w książce pod tajemn...

Recenzja książki Planeta K. Pięć lat w japońskiej korporacji
Złe dziecko
Złe dziecko
@monika.sado...:

Nikt nie rodzi się zbrodniarzem, ale w każdym skrywa się zło, które niespodziewanie może się zbudzić. Jesteśmy mrocznym...

Recenzja książki Złe dziecko
© 2007 - 2024 nakanapie.pl