Nie zdążę recenzja

Powolne dostrzeganie niszy

Autor: @snaky_reads ·2 minuty
2023-06-18
Skomentuj
3 Polubienia
Gdzieś w mojej podświadomości istniała potrzeba, żeby ktoś napisał książkę na temat wykluczenia transportowego. Kiedy dowiedziałem się o "Nie zdążę" praktycznie tego samego dnia wypożyczyłem ją z biblioteki. Problem poruszany w reportażu jest mi częściowo bliski, ponieważ mieszkam w małej miejscowości. Władze gminy działają w zgodzie z mieszkańcami, szybko reagują, a i sam transport jest jak na tereny podmiejskie dosyć dobry.

O czym jest reportaż Olgi Gitkiewicz? Chciałem napisać, że o problemie niszowym, ale trudno nazwać tak problem, który dotyka kilkunastu milionów Polek i Polaków. Od dzieci w wieku szkolnym po osoby starsze. Pomimo że wykluczenie transportowe jest powoli coraz częściej dostrzegane, nadal znajduje się na marginesie debaty publicznej oraz w polskim Parlamencie. Władza centralna zaczyna dopiero z nim walczyć i robi to wyjątkowo nieudolnie. Osoby, które mogłyby zmienić coś na lepsze, nie znają prawdziwych uwarunkowań, nie pytają, nie zlecają badań. Odpowiadają na problem, jakby byli totalnie odklejeni od rzeczywistości. Polska kolej jest upolityczniona, a politycy zarówno parlamentarni, jak i lokalni, wydają się stąpać we mgle, w ogóle nie chcąc z niej wyjść.

Reportaż Gitkiewicz jest niezwykle kompletny. Najpierw autorka pochyla się nad historią, jak amerykańscy właściciele wielkich firm samochodowych zmonopolizowali rynek transportu publicznego, aby następnie doprowadzić go do upadku i zmusić Amerykanów, początkowo wiernych transportowi publicznemu, do kupna własnych pojazdów osobowych. Są też w książce krótkie historie na podstawie rozmów z pieszymi, kierującymi, rowerzystami, kolejarzami, konduktorami, właścicielami i urzędnikami z ministerstw i firm związanych z kolejnictwem. Ta wszechstronność to zdecydowanie wielki plus tego reportażu.

Czasami odnosiłem wrażenie, że rozmówcy autorki mówią o utopi. Dla niektórych czekanie 20 minut na dworcu, żeby dojechać do małej miejscowości to było "długo", podczas gdy mieszkańcy wielu wsi mają zapewnione jedynie dwa kursy na dzień, w dodatku w nieodpowiednich godzinach. Brakuje inicjatyw, być może jakichś kampanii społecznych, z udziałem mieszkańców z terenów tzw. "białych plam komunikacyjnych", które uświadomiłyby rangę problemu nie tylko politykom, ale także mieszkańcom miast i ośrodków, gdzie komunikacja działa bez zarzutu.

Książka została wydana w 2019 roku i wydaje się być już częściowo nieaktualna. Szczerze czekam na kontynuację. Aktualizację stanu rzeczy, która chyba będzie przepełniona jeszcze większą goryczą i smutkiem niż "Nie zdążę". Od czasu wydania bowiem sytuacja się jedynie pogorszyła, głośno było o upadłościach kolejnych PKS-ów i rozszerzeniu białych plam. Problem rozszerzyła też pandemia. Smutne, ale "A to Polska właśnie".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-18
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nie zdążę
Nie zdążę
Olga Gitkiewicz
7.2/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)

Reportaż, który zdobył nagrodę GRAND PRESS w kategorii Książka reporterska roku! Można streścić tę książkę za pomocą liczb: Prawie czternaście milionów ludzi w Polsce jest wykluczonych komunik...

Komentarze
Nie zdążę
Nie zdążę
Olga Gitkiewicz
7.2/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)
Reportaż, który zdobył nagrodę GRAND PRESS w kategorii Książka reporterska roku! Można streścić tę książkę za pomocą liczb: Prawie czternaście milionów ludzi w Polsce jest wykluczonych komunik...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chętnie sięgnęłam po książkę, gdy poznałam jej temat - problemy komunikacyjne. Ja się w nie wpisuję... To coś o mnie. Myślałam, że Autorka skupi się na kilku konkretnych osobach, zrobi studium przypa...

@apo @apo

Gdy mam ochotę oderwać się na chwilę od beletrystyki to najchętniej sięgam po dobry reportaż , a gwarancją dobrego reportażu jest dla mnie Wydawnictwo Dowody na Istnienie. Tu pod skrzydłami takich tu...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @snaky_reads

Traktat o łuskaniu fasoli
Niedosyt istnienia

Myśliwski wprowadził powieść poetycko-filozoficzną na zupełnie inny poziom. "Traktat o łuskaniu fasoli" to dla mnie ciekawy powiew świeżości i, przede wszystkim, nowej j...

Recenzja książki Traktat o łuskaniu fasoli
To, co zostało
I znowu ci Amerykanie...

@YouTube Siedzę już 10 minut przed pustym polem tekstowym, w którym miałem pisać recenzję i nie wiem, co robić. "To, co zostało" jest powieścią współczesną napisaną w 20...

Recenzja książki To, co zostało

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało