Rytuał recenzja

Prawda i pozory

Autor: @gala26 ·4 minuty
2022-07-28
1 komentarz
29 Polubień
„Pozory rządzą światem, a sprawiedliwość jest tylko na scenie”. – Fredrich Schiller

Jeśli macie ochotę przenieść się do początków XX wieku do pięknego Torunia za sprawą fantastycznej powieści Kamili Cudnik, to tę przygodę należy zacząć od pierwszej części „W cieniu twierdzy”, gdyż „Rytuał” jest jej bezpośrednią kontynuacją i żeby się nie pogubić w wątkach i postaciach, trzeba zachować kolejność, bo obie książki stanowią jedną całość, chociaż autorka zapowiada, że ma w planach jeszcze trzecią część, ale tym razem ostatnią.

Po zaskakującym finale „W cieniu twierdzy”, gdy nie mogłam uwierzyć, że to jest już koniec, bo ja chciałam czytać dalej, spodziewałam się kontynuacji powieści. I o to jest, stało się. W „W cieniu twierdzy” autorka niesamowicie podsyciła moją ciekawość, a odpowiedzią na wszystkie moje pytania jest „Rytuał”. Ta niecodzienna historia z „Twierdzy… „wciąż tkwiła w mojej głowie, więc bez trudu kolejny raz ruszyłam do Torunia, śladami bohaterów wymyślonych przez autorkę i ponownie oddałam się niesamowitej lekturze. Wszystkich, którzy nie czytali, zachęcam gorąco do sięgnięcia po tę nietuzinkową serię, bo to wspaniały kryminał retro, dla wszystkich fanów takiej literatury.

Kamila Cudnik kolejny raz udowodniła, że ma niesamowity talent, do łączenia autentycznych zdarzeń historycznych, ze wspaniałą intrygą kryminalną. Wszystko tu idealnie współgra, niczego nie ma za dużo, ani za mało. Zdarzenia, które miały miejsce w „W cieniu twierdzy”, znalazły teraz kontynuację, a akcja nabiera tempa. W Toruniu w pobliżu portu młoda lekarka Ada Bauman znajduje ciało kobiety, która szybko zostaje zidentyfikowana jako zaginiona pokojówka Waltera von Offenberga. Wiadomo też, co stało się z zaginioną Luizą i gdzie się znajduje, ale wydaje się, że jedyną osobą, której bardzo zależy na jej odnalezieniu jest Walter von Offenberg , który jest zakochany w dziewczynie, a informację o tym, że zaginęła, otrzymał od babki dziewczyny. Nikt poza nim, oficjalnie jej nie szuka. Wokół osoby Waltera natomiast gromadzą się czarne chmury, komuś bardzo zależy na tym, żeby go do reszty skompromitować, oplata go siecią pomówień i plotek, które wkrótce docierają do uszu cesarza w Berlinie. Pętla niedorzecznych oskarżeń wokół Waltera zacieśnia się coraz bardziej, aż w końcu zostaje wydany rozkaz o jego uwięzieniu.

Wcześniej Luizie dzięki staraniom Waltera i wielu życzliwych ludzi udaje się uciec z majątku swojego narzeczonego, który jest niczym forteca. Kobieta jest coraz bardziej przekonana o tym, że to właśnie jej narzeczony stoi za niewyjaśnionymi morderstwami. Zarówno tego sprzed jedenastu laty, jak i tego, które zostało popełnione w noc świętojańską, ale nie potrafi tego udowodnić. Takie, to były czasy, policja nie dysponowała wówczas tak nowoczesnymi narzędziami, do jakich dziś mają dostęp współcześni śledczy, a słowom kobiety nikt nie chciał dać wiary, zwłaszcza że jej oskarżenia dotyczą szanowanego obywatela. Wszyscy obawiają się oskarżyć polskiego bogatego szlachcica, masona, którego dodatkowo łączą interesy z Niemcami, nie mając w ręku twardych dowodów, potwierdzających jego winę. Na jaw wychodzą jednak tajemnice sprzed lat i pojawiają się nowe okoliczności, których toruńscy śledczy nie będą mogli już zignorować. Za dużo tych różnych zbiegów okoliczności i tropów prowadzących do tego samego człowieka.

Mnogość wątków i postaci może budzić pewien niepokój, o to czy aby autorka nie pogubiła się i nie zaplątała w sieci intryg, jakie sama uknuła dla swoich bohaterów. Nic takiego nie ma tu miejsca, bo powieść napisana jest po mistrzowsku i ani na chwilę nie spada poziom adrenaliny podczas jej czytania. Kamila Cudnik kolejny raz zaimponowała mi swoją niesamowitą wiedzą nie tylko na temat swojego ukochanego miasta, ale też faktów historycznych. Intrygująca zagadka kryminalna połączona z ciekawym tłem historycznym. Jest to przecież okres, gdy toczy się wojna rosyjsko-japońska, a Polacy dostrzegają szanse na odrodzenie państwa i odzyskanie upragnionej wolności. Duże znaczenie w powieści ma wątek konspiracyjny, który pojawił się już w pierwszej części, ale teraz jest on wyraźniej zarysowany i nie pozostaje bez wpływu na przebieg wydarzeń.

Pięknie Kamila Cudnik pisze, ma niezwykle lekkie pióro, a jej książki czyta się z niekłamaną przyjemnością i z ogromnym zainteresowaniem. Jestem zachwycona tym, jak perfekcyjnie dopracowała każdy szczegół fabuły, jak wspaniale wykreowała swoich bohaterów. Każda postać w jej powieści jest ważna, każda ma swoje miejsce i znaczenie w tej historii. Zarówno bohaterowie, którzy grają pierwsze skrzypce, jak i ci, którym Kamila Cudnik powierzyła drugoplanowe role. Dla mnie to wspaniały kryminał retro, w którym przy okazji rozwiązywania zagadki morderstw, autorka przedstawiła historię naszego kraju, tego co wówczas działo się w Toruniu. Zakochałam się w tym mieście oraz w bohaterach tej powieści. Z zapartym tchem śledziłam losy Luizy niezłomnej i upartej kobiety, której postępowanie chwilami wydawało się lekkomyślne i nieodpowiedzialne, ale dzięki jej determinacji i odwadze, prawda w końcu wychodzi na jaw. Kibicowałam jej związkowi z Walterem, który zdołał już pokazać, że jest nie tylko niemieckim oficerem, ale także dobrym człowiekiem, który ma w sobie ogromne pokłady empatii i zwykłej ludzkiej wrażliwości.

Kamila Cudnik kolejny raz oczarowała mnie historią, którą stworzyła. Napisała wspaniałą powieść ze wciągającą i zawiłą fabułą i pozwoliła przy tym odkrywać kolejne fragmenty historii Torunia. Czekam na kolejne perypetie, jakie autorka wymyśliła dla swoich bohaterów, by kolejny raz przenieść się do pięknego światowego miasta, które z powodu różnych zdarzeń straciło na swojej świetności, której ślady nadal w Toruniu można znaleźć.

"Nieraz przekonał się, że to miasto miało wiele obliczy:”

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Zysk i S-ka





Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-27
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rytuał
Rytuał
Kamila Cudnik
8.1/10

Krew i tajemnica. Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Morderstwo popełnione w noc świętojańską wciąż pozostaje zagadką. Tymczasem z Wisły zostają wyłowione zwłoki młodej kobiety, rozpoznane jako ci...

Komentarze
@sylwiacegiela
@sylwiacegiela · ponad rok temu
Dobrze napisana recenzja. Zachęca do przeczytania książki :)
× 3
@gala26
@gala26 · ponad rok temu
Dziękuję serdecznie. Ta seria bardzo przypadła mi do gustu.
× 2
Rytuał
Rytuał
Kamila Cudnik
8.1/10
Krew i tajemnica. Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Morderstwo popełnione w noc świętojańską wciąż pozostaje zagadką. Tymczasem z Wisły zostają wyłowione zwłoki młodej kobiety, rozpoznane jako ci...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Co musi mieć w sobie pierwszy tom cyklu, żebyście zdecydowali się na kontynuację? Czy decyduje o tym otwarte zakończenie? Może sentyment do bohaterów? Albo sięgacie po twórczość osoby, której styl si...

@asiaczytasia @asiaczytasia

"Rytuał" to kontynuacja "W cieniu twierdzy" i zdecydowanie NIE ZALECAM czytania jej w oderwaniu od pierwszego tomu. Popełniłam ten błąd nie zdając sobie sprawy z tego, że sięgam po kontynuację, a nie...

@S.anna @S.anna

Pozostałe recenzje @gala26

Gdzie święty traci głowę
Duchy przeszłości

𝐶𝑧𝑎s𝑒𝑚 𝑙𝑒𝑝𝑖𝑒𝑗 𝑛𝑖𝑒 𝑏𝑢𝑑𝑧𝑖ć 𝑑𝑢𝑐ℎó𝑤 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧ł𝑜ś𝑐𝑖, 𝑏𝑜 𝑚𝑜𝑔ą 𝑠𝑖ę 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑎ć 𝑧𝑏𝑦𝑡 𝑛𝑖𝑒𝑚𝑖ł𝑒. […]𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑜ż𝑒 𝑏𝑦ć 𝑡𝑎𝑘, ż𝑒 𝑐𝑖ą𝑔𝑙𝑒 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑖𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑧𝑒. 𝑃𝑟ę𝑑𝑧𝑒𝑗 𝑐𝑧𝑦 𝑝óź𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑐𝑜ś 𝑚𝑢𝑠𝑖 𝑝ę𝑘𝑛ą...

Recenzja książki Gdzie święty traci głowę
Sześć powodów by umrzeć
Mechanizm obronny

𝑁𝑖𝑐 𝑛𝑖𝑒 𝑡𝑟𝑤𝑎 𝑤𝑖𝑒𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒, 𝑤𝑖ę𝑐 𝑙𝑒𝑝𝑖𝑒𝑗 𝑠𝑖ę 𝑑𝑜 𝑛𝑖𝑐𝑧𝑒𝑔𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑤𝑖ą𝑧𝑦𝑤𝑎ć […] 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑑𝑧𝑖ę𝑘𝑖 𝑡𝑒𝑚𝑢 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 𝑤 ż𝑦𝑐𝑖𝑢 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑡𝑟𝑤𝑎ć 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 […] Kiedyś po przeczytaniu 𝐿ę𝑘ó𝑤 𝑝𝑜𝑑𝑠𝑘ó𝑟𝑛𝑦𝑐ℎ ...

Recenzja książki Sześć powodów by umrzeć

Nowe recenzje

Impuls
Impuls.
@Malwi:

"Impuls" to poruszająca opowieść o sile matczynej miłości, wytrwałości i walce z własnymi demonami. Jolanta Żuber prowa...

Recenzja książki Impuls
Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl