Nienarodzona recenzja

„Nienarodzona” to kolejna świetna pozycja stworzona przez jedną z moich ulubionych polskich pisarek. Po intrygujących „Topieliskach” przyszedł czas na thriller z namiastką dramatu obyczajowego.

Gdzie jest Laura Wagner? Dziewczyna w zaawansowanej ciąży nagle znika. Ślad po niej urywa się w zakolu Warty. Wywrócony kajak do góry dnem sprawia, że policja podejrzewa najgorsze. Nina Zalewska, jej przyrodnia siostra nie wierzy w próbę samobójstwa lub nieszczęśliwy wypadek. Intuicja podpowiada jej, że siostra żyje, a ktoś wyrządził jej krzywdę. Nina sama zaczyna poszukiwania, lecz nie jest jej łatwo, gdyż Laura pozostawiła po sobie wiele tajemnic. Policyjne dochodzenie stoi w miejscu. Zebrane dowody i ślady nieustannie wskazują tylko na jedno zakończenie. Toczy się walka z czasem o życie kobiety i jej nienarodzonego dziecka.
Co się stało z Laurą i jej nienarodzonym dzieckiem? Czy Nina trafi na ślad siostry? Kim jest Paweł? Jak wyniki badań na ojcostwo wpłyną na przebieg śledztwa?

„Nienarodzona” Ewy Przydrygi okazała się niezwykle ciekawą historią, łączącą nie tylko mroczne sekrety i tajemnice, ale również smutek i ból. Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć. To, co wydarzyło się, kiedy Laura i Nina były małymi dziewczynkami, dopiero teraz odnajduje swoje ujście i atakuje ze zdwojoną siłą. Dziewczyny muszą być silne i walczyć o siebie. Laura – o przetrwanie swoje oraz dziecka, a Nina o rozwikłanie zagadki, rozliczenie się z przeszłością i nowe spokojne życie. Fabuła stworzona przez autorkę ma wiele niewiadomych, które zostały oparte na ludzkich dramatach. Rozdziały są krótkie, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko, co przekłada się na bardzo szybkie uzyskanie odpowiedzi na nurtujące nas pytania. Akcja rozpędza się od samego początku, a z każdą kolejną stroną atmosfera staje się coraz gęstsza. Zakończenie zaskakuje, wywołuje dużo emocji. Kilku rzeczy można się domyślić, jednak niektóre wyjaśnienia okazały się naprawdę ciekawe i niespodziewane. Miało to zdecydowanie pozytywny wpływ na opinię o książce. Polecam.