Pacjentka recenzja

Psychoterapeuci i ich klienci

Autor: @Meszuge ·2 minuty
2021-07-17
Skomentuj
5 Polubień
Alicia Berenson miała trzydzieści trzy lata, gdy zabiła męża. Byli małżeństwem od kilku lat. Oboje byli artystami – Alicia malarką, Gabriel zaś uznanym fotografem mody. Cechował go charakterystyczny styl – fotografował na wpół zagłodzone półnagie kobiety pod dziwnym, niekorzystnym dla nich kątem. Śmierć sprawiła, że ceny jego zdjęć astronomicznie wzrosły*.

Fabuła powieści toczy się dwutorowo. Jednym z narratorów jest psychoterapeuta, zajmujący się Alicią, drugim ona sama, a konkretnie jej zapiski w pamiętniku. Ale uwaga – w relacjach tych autor oszukuje czytelnika, zdradzając pod koniec dopiero, pokrętną chronologię. Uniemożliwia to zupełnie odgadnięcie prawdy. Nie jest to może straszny mankament, ale… nieelegancko wyszło.

Nazywam się Theo Faber. Mam czterdzieści dwa lata. Zostałem psychoterapeutą, bo byłem popieprzony. Taka jest prawda – chociaż nie wyjawiłem tego w czasie rozmowy o pracę, gdy mnie o to zapytano*.

Kiedy czytam lub słyszę podobne treści, zawsze przypomina mi się lekcja z psychologii i stwierdzenie: najczęstszym i najgorszym rodzajem motywacji przy wyborze studiów na psychologii albo resocjalizacji jest potrzeba naprawienia samego siebie i/lub swojej rodziny. Ludzie tacy, po skończeniu studiów i mimo posiadanej wiedzy, nie potrafią pomóc sobie, rozwiązać własnych problemów, a i profesjonalistami są miernymi, bo nigdy nie są w stanie poświęcić całej swojej uwagi klientowi – nieustannie muszą bowiem pilnować samych siebie. Wydaje się, że tę prawdę zna też autor „Pacjentki”.

W tym momencie Alicia podniosła wzrok. Patrzyła na mnie – przeze mnie. Nie możesz mi pomóc, krzyczały jej oczy. Spójrz na siebie, ledwie pomagasz sobie. Udajesz, że tyle wiesz i jesteś taki mądry, ale to ty tu powinieneś siedzieć zamiast mnie. Świr. Oszust. Kłamca. Kłamca…*.

Osobiste problemy Theo Fabera są zresztą istotną częścią tej powieści. Widoczne to jest zwłaszcza wtedy, kiedy w jego związku pojawia się poważny kryzys. Co w takiej sytuacji robi dorosły mężczyzna? W środku nocy biegnie do swojej terapeutki, bo przecież ktoś musi się nim natychmiast zaopiekować. Znamienne jest też jego oszukiwanie samego siebie.

Theo Faber rezygnuje z obiecującej kariery i podejmuje pracę w walącym się odrodku dla wariatów szczególnie niebezpiecznych. Zakład The Grove zapewne za kilka miesięcy zostanie zamknięty, ale Faber jest przekonany, że to on właśnie musi się zająć trudnym przypadkiem Alicii Berenson, bo tam została osadzona po próbach samobójczych oraz agresji skierowanej przeciw personelowi i innym pacjentkom.

Stosunkowo szybko staje się jasne, że nie jest to powieść psychologiczna o pokręconych psychologach (terapeutka Alicii zazdrości jej talentu – sic!), ale wciągający thriller, w którym prawda ukryta jest przed czytelnikiem do samego końca, ale za to raczony jest on wieloma mylnymi tropami.
Poza paroma mankamentami jest to dobra rozrywka na lato albo do pociągu.





---
* Alex Michaelides, „Pacjentka”, przekład Agnieszka Patrycja Wyszogrodzka-Gaik, 2019, Wydawnictwo W.A.B.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-17
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pacjentka
4 wydania
Pacjentka
Alex Michaelides
7.5/10

Na tę okazję Theo Faber, psychoterapeuta sądowy czekał od lat. Nareszcie otrzymał upragnioną posadę w The Grove, szpitalu psychiatrycznym o podwyższonym rygorze. Nie skusiła go jednak perspektywa pod...

Komentarze
Pacjentka
4 wydania
Pacjentka
Alex Michaelides
7.5/10
Na tę okazję Theo Faber, psychoterapeuta sądowy czekał od lat. Nareszcie otrzymał upragnioną posadę w The Grove, szpitalu psychiatrycznym o podwyższonym rygorze. Nie skusiła go jednak perspektywa pod...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Okej, otworzyłem więc tę książkę, przeczytałem kilkanaście, potem kilkadziesiąt stron i z miejsca rzuciły mi się w oczy dwie rzeczy. Po pierwsze niesamowita wręcz intensywność tego tekstu. Jejku, ile...

@Bartlox @Bartlox

Hasło polecające na okładce to "thriller idealny" i ciężko mi się z tym nie zgodzić. Zacznijmy od tego, że od początku znałam zakończenie książki (mama przeczytała ją pierwsza i nie wytrzymała, wyga...

@mysilicielka @mysilicielka

Pozostałe recenzje @Meszuge

Wojna. Krótka historia
Nie radzimy sobie bez wojen

Jeremy Black (urodzony 30 października 1955) to brytyjski historyk, pisarz i były profesor historii na Uniwersytecie w Exeter; kawaler Orderu Imperium Brytyjskiego (MBE)...

Recenzja książki Wojna. Krótka historia
Sigalin
Od kefiru po (od)budowę stolicy

Jeśli danym jest urbaniście oglądać realizację planów, w których opracowaniu uczestniczy – poznaje smak tworzenia. Jeśli danym mu jest ponadto w tej realizacji brać bezp...

Recenzja książki Sigalin

Nowe recenzje

Jej wszystkie życia
Jak dobrze znasz swoje rodzeństwo?
@candyniunia:

W końcu thriller, który można thrillerem nazwać po przeczytaniu treści bo ostatnio tym mianem zaczęto określać kryminał...

Recenzja książki Jej wszystkie życia
Furyborn. Zrodzona z furii
Dwie silne kobiety, ale żyjące w innych erach
@wybrednaboo...:

Dwie silne kobiety, ale żyjące w innych erach... Czy jest szansa na to, że są ze sobą związane? "Furyborn" narobiło du...

Recenzja książki Furyborn. Zrodzona z furii
Skradziona tożsamość
Skradziona tożsamość
@magdalenagr...:

🪷🪷🪷🪷🪷 Recenzja 🪷🪷🪷🪷🪷 Monika Magoska - Suchar " Skradziona tożsamość " @mmsuchar_autorka Cykl: Spadkobiercy #1 Wydaw...

Recenzja książki Skradziona tożsamość
© 2007 - 2024 nakanapie.pl