Toksyczna matka recenzja

Raczej jako ciekawostka, niż książka, która ma pomóc

Autor: @Chassefierre ·3 minuty
2021-04-21
1 komentarz
25 Polubień
,,Toksyczna matka'' duetu Rutkowski-Stanisławska jest książką dzielącą się na dwie części – pierwsza z nich składa się z wyznań dzieci toksycznych matek, druga jest zapisem rozmów poświęconych mniej lub bardziej konkretnym tematom.

I o ile do pierwszej części książki nic nie mam, nic złego o niej nie mogę powiedzieć – ba! W zasadzie zamieszczenie tych emocjonalnych, poruszających i bulwersujących historii uważam za potrzebne, bo osoby wywodzące się z rodzin dysfunkcyjnych dość często myślą, że to jest ,,tylko ich'' problem, że inni tak nie mają. Wszystkie rodziny dookoła są szczęśliwe, tylko ich nie. Ergo: taka osoba jest osamotniona w swoim problemie. A jeśli jeszcze ten dotyczy relacji z matką – istotą w naszej kulturze gloryfikowaną i wywyższaną – to już w ogóle tragedia. O matce można mówić dobrze, albo wcale.
A jeśli mówi się źle, to już za rogiem czeka ktoś, kto przypnie takiej osobie łatkę ,,wyrodnego dziecka''. Więc jednak się nie mówi.
Tymczasem pierwsza część książki pokazuje, że osoby, których relacje z matką są tak dalekie od ideału jak tylko mogą być, istnieją. Istnieją, mówią i znalazły w sobie siłę, żeby przezwyciężyć traumę i pójść dalej.
To naprawdę ważne.


Ale potem, kiedy już wchodzimy w etap rozmów między Rutkowskim i Stanisławską jest gorzej. Momentami źle. W trakcie lektury, gdzieś z tyłu głowy, miałam cały czas taką myśl, że cieszę się, że ten człowiek nie jest moim terapeutą. Bo niby mówiąc pewne rzeczy miał w zasadzie rację, niby się z nim zgadzałam, ale zaraz wyskakiwał ze swoją pronatalistyczną postawą i wręcz wciskał mi, jako kobiecie, chęć (i konieczność) posiadania dziecka.Według niego, jeśli kobieta decyduje się nie posiadać dzieci dlatego, że obawia się powielić błędy wychowawcze swojej matki, to nie podejmuje swojej decyzji świadomie. Co więcej, powinna się zastanowić ,,czy nie wypełni jej świadomość, że spełniłaby się w tej roli''? (A jeśli nie, panie terapeuto? A jeśli jednak się nie spełni to co powiesz tej kobiecie i jej niechcianemu, niekochanemu dziecku?)
Poza tym pan Rutkowski twierdzi też, że ,,spora część kobiet idzie do pracy, żeby nie czuć się utrzymanką mężczyzny'', a nie dlatego, że chcemy się realizować na polach innych niż prowadzenie domu i bycie matkami. Według niego nie pracujemy dlatego, że daje nam to satysfakcję, że to lubimy, że w ten sposób się rozwijamy. Nie. My chcemy podświadomie wziąć jakiś ,,odwet'' na wszystkich mężczyznach za to, że kiedyś byłyśmy im podległe i chcemy im w ten sposób pokazać naszą siłę.
(Już widać, że Rutkowski nie lubi feministek?)
To, że kobiety nie chcą mieć dzieci i często czują niechęć do macierzyństwa wynika – zdaniem pana terapeuty – z ich konsumpcjonizmu. Że nie chcą się poświęcać, że wolą mieć i przeżywać, niż poświęcać się dla dziecka. A przecież według autora ,,większości kobiet nie przeszkadza poświęcenie się na rzecz dziecka. To wręcz ich obowiązek''.
Obowiązek.
Poświęcenie się jest obowiązkiem, ale jednocześnie kobieta ma być empatyczna, delikatna i spełniona.

To bzdury.


Tę część książki – mimo tego, że jest w niej też sporo fragmentów całkiem sensownych – uważam za szkodliwą. Ktoś mógłby jeszcze uwierzyć w brednie wygadywane przez pana terapeutę. Na zasadzie autorytetu. Wiecie, jak to działa.
Książki nie polecam. Są w tym temacie o niebo lepsze, bardziej sensowne i zdecydowanie bardziej przydatne publikacje, jak ,,Toksyczni rodzice'', ,,Matki, które nie potrafią kochać'' Susan Forward czy ,,Nigdy dość dobra'' Karyl McBride. To raczej po nie sięgajcie, niż po ,,Toksyczną matkę''.



*książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-21
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Toksyczna matka
Toksyczna matka
Robert Rutkowski, Irena A. Stanisławska
6.5/10

Autorzy bestsellerowych książek „Oswoić narkomana” i „Pułapki przyjemności” skupiają się na problemie trudnej relacji z matką. Starają się odpowiedzieć na pytania: Jaka jest toksyczna matka? Jakie ...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · około 3 lata temu
To, że kobiety nie chcą mieć dzieci i często czują niechęć do macierzyństwa wynika – zdaniem pana terapeuty – z ich konsumpcjonizmu. Że nie chcą się poświęcać, że wolą mieć i przeżywać, niż poświęcać się dla dziecka. A przecież według autora ,,większości kobiet nie przeszkadza poświęcenie się na rzecz dziecka. To wręcz ich obowiązek''.
Obowiązek.
Poświęcenie się jest obowiązkiem, ale jednocześnie kobieta ma być empatyczna, delikatna i spełniona.
To niesamowite, że ktoś, kto tak twierdzi, nazywa się terapeutą.
× 5
@Chassefierre
@Chassefierre · około 3 lata temu
No... są terapeuci i terapeuci. Niestety nigdy nie wiesz, na jakiego trafisz. Najgorsze jest to, że koleś momentami mówił naprawdę z sensem, żeby potem wpleść w to swoje ,,wspaniałe przemyślenia''. A kiedy przeczytałam, że pan wierzy w to, że NLP działa i nie jest zwyczajną ściemą to już w ogóle zwątpiłam.
× 5
@OutLet
@OutLet · około 3 lata temu
A nie dalej jak wczoraj czytałam bardzo dobrą recenzję tej książki.
× 1
@Chassefierre
@Chassefierre · około 3 lata temu
Wiesz co, może recenzent nie miał porównania z innymi książkami poruszającymi tematykę toksycznych matek. Ja miałam okazję przerobić już różne pozycje - wśród których szczególnie polecam trzy, których tytuły przytaczam powyżej - i dzięki temu wiem, że ,,Toksyczna matka'' nie jest książką wartą uwagi. Można to przeczytać jako ciekawostkę i to w zasadzie tyle.
× 5
@OutLet
@OutLet · około 3 lata temu
No być może, nie twierdzę, że nie.
× 1
@Rudolfina
@Rudolfina · około 3 lata temu
Bo są terapeuci i terapełci 😉
× 2
Toksyczna matka
Toksyczna matka
Robert Rutkowski, Irena A. Stanisławska
6.5/10
Autorzy bestsellerowych książek „Oswoić narkomana” i „Pułapki przyjemności” skupiają się na problemie trudnej relacji z matką. Starają się odpowiedzieć na pytania: Jaka jest toksyczna matka? Jakie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Idealna mama to taka, która zawsze podaje pomocną dłoń. Taka, która czuwa, gdy mamy gorączkę i pomaga nam upiec dobrą zapiekankę. Taka, która ma dobre domowe rady. Taka, do której nie zależnie od wie...

@Rozchelstana_Owca @Rozchelstana_Owca

„Toksyczna matka” R. Rutkowskiego i I. Stanisławskiej to książka, której niestety nie mogę nikomu polecić. Temat, który porusza, jest ważny i niestety często przemilczany, gdyż w naszej kulturze figu...

@pleasebetasty @pleasebetasty

Pozostałe recenzje @Chassefierre

Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Nieśmiałość koron drzew...

... jest prawdziwym zjawiskiem. Znanym już od lat 20. XX wieku, ale wciąż bez wyjaśnionej przyczyny. Ludzie z Pangi też jej nie znają. Dex i Mszaczek opuścili Dzicz i w...

Recenzja książki Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Psalm dla zbudowanych w dziczy
,,Pragnienie odejścia zaczęło się od idei cykania świerszczy.''

Książka Becky Chambers jest fantastyczna na tak wielu poziomach, że nie wiem od którego z nich zacząć. Zacznę więc od tego, że trochę bałam się ,,Psalmu dla zbudowanych ...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy

Nowe recenzje

Nasze światy
Fascynująca przygoda w wielu wymiarach
@maitiri_boo...:

"Nasze światy" to fascynująca podróż przez niezwykłe wymiary, gdzie każdy krok to nowe odkrycie, a każdy zakręt skrywa ...

Recenzja książki Nasze światy
Narzeczona bez zobowiązań
Zagubione dusze
@jagodabuch:

"Narzeczona bez zobowiązań" autorstwa Eweliny C. Lisowskiej to romans historyczny, który przenosi czytelnika w drugą po...

Recenzja książki Narzeczona bez zobowiązań
Księgarenka na Miłosnej
Ukojenie po ciężkim tygodniu
@mariola1995.95:

“Księgarenka na Miłosnej” jest uroczą powieścią obyczajową osadzoną w czasach współczesnych. Trzydziestoletnia Aleksan...

Recenzja książki Księgarenka na Miłosnej
© 2007 - 2024 nakanapie.pl