Miłość na gigancie recenzja

Recenzja

Autor: @zlotowlosa.i.ksiazki ·2 minuty
2019-11-05
1 komentarz
1 Polubienie
 
Samotność bywa straszna. Jesteśmy sami w czterech mieszkaniach i nie mamy do kogo otworzyć ust. Z kim porozmawiać. Jedynym powiernikiem naszych rozterek staje się niejednokrotnie nasz pupil. Pies, kot, świnka morska,... Singielstwo z wyboru? A może ze strachu? Lata uciekają a my nadal sami. Może warto zmienić coś w swoim wyglądzie bądź zachowaniu i śmiało zrobić ten krok ku zmianie stanu rzeczy? Przecież każdy poszukuje ciepła, szacunki, zrozumienia i miłości. A czasami, gdy tego nie chcemy nasz czworonóg podejmuje decyzję za nas. W końcu on też jest ważnym członkiem naszego życia.

   Magda Lewicka to dwudziestoośmioletnia księgowa w spółce mieszkaniowej. Ale ona swoim wyglądem łamie stereotyp. Wyobrażamy sobie taką osobę w babcinych butach, niekształtnych ubraniach, szarych włosach i wielkich okularach. A tu miła niespodzianka. Fakt, że siostra naszej bohaterki, Kaśka, w końcu zmieni jej styl ubierania się ale ogólnie nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać. Siostry Lewickie są swoim totalnym przeciwieństwem. Jedna cicha i spokojna za to druga szalona i pewna siebie. Gdy pewnego dnia Magdalena dostaje maila od mieszkańca wspólnoty z zażaleniami nie przypuszcza nawet jak bardzo wpłynie to na nią. Dodatkowo na stopie prywatnej także czekają ją zmiany. I to poważne. A wszystkiemu winien (lub pomocnikiem tychże zmian) będzie kocur o nietypowym umaszczeniu imieniem Manfred...

   W lekturze mamy zawirowania na stopie zawodowej jak i życiowej. Główna bohaterka musi znaleźć w sobie choć odrobinę woli walki. Odkrycie tej determinacji i swojego osobistego ja. Tej stanowczości. Los bowiem postawi na jej drodze czarującego Jakuba. A przy okazji wyjątkowym dla niej wydarzeniem będzie bliższe poznanie Lusi. Doświadczonej przez los kobietę i jej historię. Piękna ale nieszczęśliwa miłość.

Kocurek jak to kot lubi chodzić sobie tylko znanymi ścieżkami. Maniek decyduje się na odważny krok. Nie będąc kotem wychodzącym stawia te swoje łapki na niepewnym gruncie i wyrusza w nieznane. By odkrywać naturę, poszukiwać szczęścia. A może nawet...miłości.

   Autorka w tej książce po części dzieli się z nami, czytelnikami swoimi uczuciami. Ona sama tak jak Magda szukała i nadal ma nadzieję, na bezpieczny powrót czworonoga do domu. Strach i lęk temu temu towarzyszący wybija z rytmu codzienności. Kot także bywa traktowany jak członek rodziny. Bo przecież tak w praktyce jest. Przygarniamy małą bojącą się kuleczkę. Dbamy o nią, karminy, głaszczemy, zaprowadzamy do weterynarza jak choruje - jak dziecko. Staje się równoprawnym członkiem rodziny. Przecież nie wyobrażamy sobie tego, aby je porzucić czy komuś oddać jak nam się znudzi! Prawda? A że miłość może czekać na nas na każdym kroku i może temu towarzyszyć cała paleta barw ... życie. Wszak koty także mają swój zmysł, swój mały noseczek, którym wyczuwa dobroć. I jeśli uzna to za właściwe to sam wyruszy w poszukiwaniu szczęścia dla swojej pańci.
   Książka niesie z sobą nadzieję. Nadzieję na odnalezienie szczęścia. Na znalezienie miłości. Na każdego w końcu przyjdzie pora, gdy Amorek trafi nas swoja strzałą. Możemy pomóc mu i samemu rozglądać się. Albo uważnie patrzeć i słuchać naszych czworonogów - przecież one też nas obserwują i dużo o nas wiedzą. 

agazlotowlosaiksiazki.blogspot.com

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Miłość na gigancie
Miłość na gigancie
Anita Scharmach
7.1/10

Czasem wystarczy zgubić kota, żeby Twoje życie stanęło na głowie! Magda Lewicka jest księgową daleką od typowych wyobrażeń. Nie nosi grubych szkieł na nosie i nie jest posiadaczką wielkiego tyłka. To...

Komentarze
@Mirka
@Mirka · około 5 lat temu
Lubię takie opowiadania :)
Miłość na gigancie
Miłość na gigancie
Anita Scharmach
7.1/10
Czasem wystarczy zgubić kota, żeby Twoje życie stanęło na głowie! Magda Lewicka jest księgową daleką od typowych wyobrażeń. Nie nosi grubych szkieł na nosie i nie jest posiadaczką wielkiego tyłka. To...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Miłość na gigancie" Anity Szarmach to to bardzo lekka i przyjemna lektura. Już sama okładka z kociakiem zaprasza do zajrzenia do środka książki. Nie spodziewałam się tylko, że ten gigant będzie doty...

@maciejek7 @maciejek7

No cóż spodziewałam się książki lekkiej i była to książka lekka, miałkiej się nie spodziewałam, czytałam już inne książki Anity Scharmach, więc na to szans nie było, ale spodziewałam się książki niec...

@Iwona_Banach @Iwona_Banach

Pozostałe recenzje @zlotowlosa.i.ksi...

Dopóki nie zajdzie słońce. Tom 2
Recenzja

"Dopóki nie zajdzie słońce naszego życia, jesteśmy jego panami." Przeszłość każdy z nas posiada swoją indywidualną. To ona nas ukształtowała. Ulepiła w tą jednostkę...

Recenzja książki Dopóki nie zajdzie słońce. Tom 2
Wczorajsza róża. Tom 1
Recenzja

Chłopak i dziewczyna. Dzień i noc. Światło i mrok. Różnice są widoczne gołym okiem, prawda? Czujemy podświadomie, że w świetle jesteśmy bezpieczni. To w mroku czai się z...

Recenzja książki Wczorajsza róża. Tom 1

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka