Ostrze recenzja

Jedna szybka decyzja… może być jej ostatnią.
Minęła już prawie godzina od chwili, gdy samochód się zepsuł. Kilka minut później matka Jacka i jego dwóch sióstr poszła szukać jakiegoś telefonu, by zadzwonić po pomoc. Odchodząc, powiedziała: „Zostańcie tu. Wrócę szybko!”. Ale nie wróciła… Trzy lata później 14-letni Jack wciąż opiekuje się siostrami. Na każdym kroku upewnia się, że nikt nie wie, że dzieci są same w domu. Pewnego dnia dowiaduje się, co tak naprawdę stało się z ich matką…
.
Za egzemplarz dziękuję serdecznie @wydawnictwo_wab. Trzeba nadgonić zaległości recenzenckie, bo owszem książki się owszem czyta szybko (co niektóre), ale żeby napisać do nich recenzję, czasami jest ciężko. Z tą pozycją miałam dwa podejścia i to jest trzecie. Za każdym razem nie wiedziałam co napisać, bo tutaj przeżyłam emocjonujący rollercoaster. Tematem przewodnim jest zaginięcie ciężarnej matki, która pozostawia trójkę swoich dzieci w samochodzie. I tu zrobię pierwszy przystanek. Powiedzcie mi, jak można zostawić trójkę małych dzieci samych w samochodzie? NO JAK, JA SIĘ PYTAM?! Ja wszystko rozumiem, popsuty samochód, nie posiadanie telefonu, ale pozostawienie dzieci samych na pastwę losu, nie zdzierżę. Przecież zatrzymali się gdzieś na poboczu, mogła zatrzymać jakiś nadjeżdżający samochód i poprosić o pomoc. No ale cóż, chodźmy dalej. Matka nie wraca a dzieci są same sobie. <bezradny> Nie mają rodziny innej niż matka? Takie nasuwały mi się pytania, bo naprawdę było mi ich szkoda. W pewnych momentach normalnie, prawie się rozpłakałam. No i tak, żeby nie zdradzam wam zbyt dużo, powiem jeszcze, że jest jeszcze jedna kobieta, która jest brzemienna i pewnego razu płoszy włamywacza, a na szafce w swojej sypialni znajduje kartkę z napisem „Mogłaś zginąć.” To wszystko jest tak ze sobą powiązane, że jak dobrniecie do końca będziecie w takim szoku jak ja. Mamy tu wielowątkową akcję, która przeplata elementy tragicznego dramatu rodzinnego a thrillera, który w pewnych momentach sprawi, że nasze serca będą bliskie zatrzymania. Początek jest lekko chaotyczny, lecz później akcja pędzi jak pendolino i nawet nie ma zamiaru zwolnić.Co do okładki, gdy na nią spojrzałam myślałam, że dostanę mrożący krew w żyłach kryminał. Lecz to co zastałam przerosło moje oczekiwania, zdecydowanie oczywiście na plus. Jeżeli chcecie przeczytać książkę, która będzie trzymała was w napięciu do samego końca, przeczytajcie ją.