Śleboda recenzja

Róg obfitości

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Johnson ·2 minuty
2022-06-01
3 komentarze
37 Polubień
Za „Ślebodę” zabierałem się jak pies do jeża chyba z rok jak nie więcej. Kuźmińskich jedną z książek z tego cyklu nawet kupiłem, okazało się jednak, że inteligencję mam selektywną, ponieważ był to tom któryśtamzkolei, a nie pierwszy. Dzięki dobrodziejstwom audiobooków mogłem w końcu spróbować kryminału dwójki Autorów o intrygującym tytule „Śleboda”. Myślałem, że tytuł z tych przaśnych, na siłę słowiańskich, jak u Puzyńskiej, ale wyszło całkowicie inaczej. Moi drodzy, tu jest mięso!

Rok temu z okładem, dzięki uprzejmości pewnej czytelniczej znajomej, mogłem podziwiać szczawnickie uroki przyrody, pienińsko-beskidzkie widoki, aż po niezapomniany spływ Dunajcem. Dzięki temu co Autorzy zdołali umieścić, odzwierciedlić, nakreślić na kartach powieści znów mogłem się znaleźć w góralskim klimacie, i choć akcja dzieje się w nieco innym miejscu mapy, myślę, że nie popełniam zbyt wielkiego nadużycia. Klimat książki jest ach! Wspaniały. Subtelnie znajomy. Bardzo przekonywający.

Nie uciekają pisarze od trudnych tematów, nie uciekają od dziedzictwa kulturowego, nie uciekają w końcu od tradycji uginającej się pod naporem turystycznej nawałnicy i wymagań nowoczesnego świata. Umiejętnie opisują dzisiejszą rzeczywistość górali, wraz z ich gonitwą za goleniem turystów z dutków. Ustami bohaterów zauważają polski brakiem smaku i zatłoczenie krajobrazu znakami i szyldami, jakich np. w turystycznych Aplach nie ma. Rzeczywistość ta jest im najwyraźniej znana, gdyż odtworzenie turystycznej rzeczywistości jest nad wyraz realistyczne, i stanowi idealne tło dla wydarzeń opisanych w książce. Do tego bardzo dobry warsztat, tona informacji na temat miejscowej kultury, trochę o starych, powoli znikających zwyczajach, i dość dużo o gwarze góralskiej, którą często posługują się bohaterowie. Dobrą robotę robią też wstawki góralskich przyśpiewek, skrzętnie wykorzystanych w intrydze kryminalnej. Doskonale. Murzasichle. I miłość autorów do gór wybrzmiewająca z kart powieści.

Fabularnie jest tak zajmująco, że wysłuchałem całej książki praktycznie bez przerwy. Książka opisuje krakowską doktorantkę Annę Serafin, która od lat goni za naukowym splendorem na jednej z krakowskich uczelni, z marnym jednak skutkiem. Jedzie na wakacje w góry, do swojej dalszej rodziny, do kuzynki Katarzyny, kuzyna Józka i „babońki”. Sielsko, anielsko, Anna idzie w góry i, oczywiście, znajduje zwłoki… Zaczyna się! Ta książka jest tak dobra, że mogłaby być całkiem niezłym serialem kryminalnym. Lokalna policja, choć z nieco miałkimi postaciami, od razu bierze się za wyjaśnienie sprawy. Dużo wyraźniejsze i ciekawsze są postacie głównych bohaterów. Nie bez znaczenia jest też to, co tygryski lubią najbardziej, czyli trudna historia w tle. Nazistowski Goralenvolk, ich kenkarty, powojenna komunistyczna ubecja i ich archiwa. Lokalne biznesy i dobre wujki z Ameryki. Przetyka się drugowojenna przeszłość i teraźniejszość lokalnej ludności. Bardzo dobrze jest też opisana ich mentalność. Do tego dolepiamy nad wyraz irytującego dziennikarza śledczego podrzędnej gazety i bęc! Świetny kryminał na folklorze góralskim gotowy. Muszę przyznać, ze intryga jest bardzo dobra, choć zakończenie mogłoby mieć trochę inny, nieco mocniejszy akcent.

Książka do bardzo mocnego polecenia, ponieważ dzięki świetnie poprowadzonej narracjąi nie nuży, trzyma czytelnika za mózg do samego końca. Będziemy czytać Państwa Autorów dalej.

Książkę wysłuchałem w audiobooku w doskonałej interpretacji Janusza Zadury.

01.06.2022 r.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-01
× 37 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śleboda
2 wydania
Śleboda
Michał Kuźmiński, Małgorzata Kuźmińska
7.4/10
Cykl: Anna Serafin, Sebastian Strzygoń, tom 1
Seria: Ślady zbrodni

Anka Serafin, młoda doktor antropologii z Krakowa, jedzie w Tatry, by szukać własnej tożsamości. Znajduje trupa. Zmasakrowane zwłoki z Doliny Suchej Wody należą do starego górala Jana Ślebody. Jego hi...

Komentarze
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 2 lata temu
No, proszę, a tym razem się zgadzamy. Jaki ten świat pokręcony , psze kolegi 😉
× 10
@Mackowy
@Mackowy · prawie 2 lata temu
Myślę, że przy tak bezspornie dobrych rzeczach jak Śleboda, straciłbym do kolegi szacunek czytelniczy, gdyby ocena była niższa niż 7/10

× 7
@Johnson
@Johnson · prawie 2 lata temu
@Rudolfina, oczywiście tak, to bardzo miłe zjawisko. ;-)
(taamtego razu nie miałem na myśli braku zgody, ale jej manifestacji sposób, nvm!, zgoda buduje :) czy jakto tam szło).

@Mackowy, jak się to czytelnicze koleżeństwo radykalizuje! Hahaha! :D Ale faktycznie, trzeba by mieć coś nie tak, żeby Ślebody nie docenić.
× 5
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Będziemy czytać Państwa Autorów dalej.
A niech no tylko spróbują się popsuć. ;-)



× 6
@Rudolfina
@Rudolfina · prawie 2 lata temu
Nie wydają trzech książek w roku, więc szansa jest.
× 5
@Johnson
@Johnson · prawie 2 lata temu
@LetMeRead hahaha! Tak! (Ale kwitów na szczelbę nie mam, więc luźna głowa!) ;)
× 2
@ziellona
@ziellona · 9 miesięcy temu
no i patrz, Johnsonie - prawie jakbym swoją opinię czytała :) W sensie, że się zgadzam w pełni, a nawet więcej :P Jeszcze sobie popatrzę czy Kamien czytałes...
Śleboda
2 wydania
Śleboda
Michał Kuźmiński, Małgorzata Kuźmińska
7.4/10
Cykl: Anna Serafin, Sebastian Strzygoń, tom 1
Seria: Ślady zbrodni
Anka Serafin, młoda doktor antropologii z Krakowa, jedzie w Tatry, by szukać własnej tożsamości. Znajduje trupa. Zmasakrowane zwłoki z Doliny Suchej Wody należą do starego górala Jana Ślebody. Jego hi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Anna Serafin to młoda antropolog, której życie prywatne oraz tempo kariery zawodowej nie przynoszą satysfakcji. Zmęczona rutyną oraz monotonią codzienności wyjeżdża na wakacje w góry. Podczas pieszej...

@czytadlo.pisadlo @czytadlo.pisadlo

Zaskakująco dobra rzecz. Właściwie wszystko się tam udało. Klimat, najpierw lekki, wakacyjny, jak z powieści dla młodych dziewcząt :) (był to celowy zabieg autorów, co do tego nie mam wątpliwości) po...

@Bartlox @Bartlox

Pozostałe recenzje @Johnson

Na własny koszt
Skorupa.

Craz mocniej przekonuję się do medium, jakim jest komiks. Postać powieści graficznej kojarzona jest przeważnie z komiksami typu kaczor Donald, czy inne bajkowe tematy, d...

Recenzja książki Na własny koszt
Dawno temu w Warszawie
Księga Jakubowa.

Zanim zabrałem się za lekturę Dawno temu w Warszawie, nieopatrznie przeczytałem kilka tekstów na temat tej książki, i to szczerze mówiąc, zaskakująco negatywnych. Kim je...

Recenzja książki Dawno temu w Warszawie

Nowe recenzje

Rose Madder
Rose Madder
@ladybird_czyta:

Rosie Daniels żyje w piekle. Porażający ból wielokrotnie poobijanych ciężkimi buciorami nerek, niezliczone blizny po ug...

Recenzja książki Rose Madder
O miłości
Mamy prawo popełniać błędy, mamy prawo się z ni...
@karolareads:

O miłości ks. Piotra Pawlukiewicza to książka, którą pochłonęłam w jeden wieczór. Nie mogłam oderwać się od stylu, w ja...

Recenzja książki O miłości
O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ
@marcinekmirela:

„O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ” WSPÓŁPRACA REKLAMOWA — AUTOR: Artur Tojza WYDAWNICTWO: SELF PUBLISH...

Recenzja książki O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
© 2007 - 2024 nakanapie.pl