Król przyjmuje recenzja

Rufo Batalla, pierogi i reszta świata

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Zaneta ·2 minuty
2019-12-01
Skomentuj
2 Polubienia
Zostaje wysłany na wesele księcia Liwonii z piękną Izabelą. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale ten kraj… nie istnieje, a Rufo zostaje wciągnięty w tajemniczą intrygę.
„Król przyjmuje” Eduardo Mendozy to pierwsza część trylogii „Zasady Dynamiki”. To swoisty zapis wydarzeń historycznych, które ukształtowały współczesny świat. Wszystko zaczyna się w Barcelonie w latach sześćdziesiątych. To właśnie tutaj poznajemy Rufo Batallę. Tutaj wszystko się zaczyna.

Rufo Batalla to początkujący dziennikarz, mieszkający z rodzicami. Niezbyt samodzielny, niezbyt ciekawy. Można by rzec, że wręcz nudny i przeciętny. Nie za bardzo lubi swoją pracę. Właściwie, chciałby robić coś innego, ale dzięki znajomościom rodzinnym, dostał taką, a nie inną posadę. W ramach swoich obowiązków zawodowych zostaje wysłany na ślub księcia Liwonii. Spotkanie jest dość nietypowe, zaczyna się od nieporozumienia i nawet aresztowania. Wkrótce jednak dochodzi do rozmowy z samym księciem, który opowiada o Liwonii – utraconej ojczyźnie. Wszystko jest tutaj bardzo tajemnicze, Rufo zostaje wciągnięty w wir wydarzeń, które nie do końca są dla niego zrozumiałe. Godzi się jednak na wszystko.

W Barcelonie robi się ciasno i duszno. Rufo zostaje zmuszony do przeniesienia się z poważnej gazety do tabloidu „Gong”, który właśnie powstaje. Zajmuje się pisaniem o gwiazdach, ale i ta praca nie jest dla niego interesująca.

Wreszcie przenosi się do Nowego Jorku. Może tutaj wszystko się zmieni? Okazuje się jednak, że miasto nie jest takie jak w idyllicznych wyobrażeniach. Potrafi być tu niebezpiecznie i bardzo nieprzyjemnie. Teraz wydarzenia historyczne poznajemy z innej perspektywy. I gdy wydaje się, że wszystko jest takie normalne i zwyczajne… słyszy hasło „pierogi”… śmieszne? Ale jaka wielka konspiracja się za tym wszystkim kryje! Książę daje o sobie znać i pojawia się kolejny element układanki. W Nowym Jorku pracuje jako urzędnik i sam przyznaje, że jego praca jest niczym zajęcie Tantala – nigdy się nie skończy. W Nowym Jorku możemy zaobserwować różne postawy społeczne, rozluźnienie w kwestii obyczajowości i zmiany, jeśli chodzi o kulturę. Wystarczy chociażby wspomnieć wystąpienie Yvesa, które znacznie odbiegało od przyjętych norm dobrego zachowania.

Eduardo Mendoza to pisarz, którego nie trzeba przedstawiać polskim czytelnikom. Sama mam na półce kilka jego książek. Czyta się go przyjemnie, z pozoru lekko, ale w jego książkach zawsze mamy do czynienia z ukazaniem poważnych tematów. W „Król przyjmuje” mamy okazję z perspektywy obserwatora przyjrzeć się przemianom obyczajowym, kulturalnym i politycznym w latach 60. i 70. To ciekawie przedstawione wydarzenia, w które wrzucony jest bohater – Rufo – trochę bezwładny, nijaki – wydaje się, że jest gdzieś obok, mimo że znajduje się w samym centrum intrygi. Pełna przygód, interesująca i jakże pouczająca to była czytelnicza podróż. Czekam na kolejne tomy!

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Król przyjmuje
Król przyjmuje
Eduardo Mendoza
6.5/10

Barcelona 1968. Początkujący dziennikarz Rufo Batalla ma zrelacjonować ślub pozostającego na wygnaniu księcia Liwonii z piękną arystokratką. Książę powierza mu dziwaczną misję, po czym znika. Z czase...

Komentarze
Król przyjmuje
Król przyjmuje
Eduardo Mendoza
6.5/10
Barcelona 1968. Początkujący dziennikarz Rufo Batalla ma zrelacjonować ślub pozostającego na wygnaniu księcia Liwonii z piękną arystokratką. Książę powierza mu dziwaczną misję, po czym znika. Z czase...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kpić ze świata, z jego niedoskonałości i pretensjonalności, z ludzi opętanych pędem za nowością lub zakorzenieniem w tradycji, wkładać ironiczne komentarze w usta bohatera bezwolnego, stroniącego od...

@Pani_Ka @Pani_Ka

@Obrazek Chociaż kilka pozycji z literatury iberyjskiej mam już za sobą, lektura książki „Król przyjmuje” była moim pierwszym spotkaniem z twórczością Eduardo Mendozy. Nie wiem, czy wybrałam sobie ...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @Zaneta

Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Miłosne przyciąganie

PRZYCIĄGANIE MIŁOŚCI Obchodź się z tym ostrożnie. Wielu z nas lubi sobie poczytać czasami horoskopy. Ja je uwielbiam. Moje życie w horoskopach często bywa znacznie b...

Recenzja książki Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Kucharka Fridy
Miłość i porażka idą w parze

MIŁOŚĆ I PORAŻKA IDĄ W PARZE Historia Fridy, ale Nayeli trochę bardziej. Sięgnęłam po tę książkę oczywiście z wielkiej miłości do Fridy. Ale bardzo szybko zaintereso...

Recenzja książki Kucharka Fridy

Nowe recenzje

Krzycz, jeśli żyjesz
Koszmar minionego lata, czyli koniec dzieciństwa.
@Mackowy:

Bardziej Jakub Żulczyk niż Raymond Chandler, raczej Blanka Lipińska niż Agatha Christie. "Krzycz jeśli żyjesz" nie jest...

Recenzja książki Krzycz, jeśli żyjesz
Róże i fiołki
Intrygująca i niezwykle klimatyczna!
@maitiri_boo...:

„Róże i fiołki” Gry Kappel Jensen to tom otwierający młodzieżową trylogię fantasy, który przenosi nas do tajemniczego, ...

Recenzja książki Róże i fiołki
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęczyna
@CzarnaLenoczka:

W świecie gdzie woda i świeże powietrze nie są oczywistością a towarem luksusowym pajęcza bogini ma oko na wszystkie sw...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy