Stella. Oblicza zemsty recenzja

Samotność i zemsta

Autor: @mag-tur ·2 minuty
2024-06-22
Skomentuj
7 Polubień
Zakończenie części pierwszej „Stella. Narodziny psychopatki” raczej nie pozostawiało wątpliwości, że szykuje na się kolejna seria w wykonaniu genialnego Adriana Bednarka.
Zatem z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnego tomu. I mamy: „Stella. Oblicza zemsty”.
Nasza piękność wciąż mieszka w Częstochowie. Jest już nieco starsza. W biznesie „siedzi” od dziesięciu lat i tylko jedno nie daje jej spokoju, że Poczwara żyje i ma się dobrze, mimo tego że odsiaduje wyrok w więzieniu. Stella niestety prowadzi mało uporządkowany tryb życia. Zamiast odkładać na spokojne życie to wydaje więcej niż może. Psycholodzy nazwaliby to prawdopodobnie „zagłuszaniem samotności”, bo tak naprawdę od odejścia matki nie ma już żadnej bliskiej osoby, do której mogłaby się zwrócić. Cała reszta to przygodni klienci. I tylko, gdy nachodzi ją chęć „aby pobawić się” brzytwą częściej używa jej na sobie niż przypadkowych osobach.
Niestety, Stella tak czujna i ostrożna wpuściła za swoje drzwi wilka w owczej skórze. Od tego momentu próbuje zorientować się kto i czego tak naprawdę od niej żąda? I jaką jej przyjdzie za to zapłacić cenę?
„Stella. Oblicza zemsty” pokazuje nam w jaki sposób bohaterka się zmieniła. W pierwszym tomie była niczym młody kurczaczek. Ta część przedstawia nam dorosłą i świadomą swego postępowania Stellę. Dorosła i jej podświadomość także dostosowała się do wieku. Nauczyła się wyciągać wnioski ze swoich wcześniejszych czynów co działa na plus i czytelnik to docenia. Stella Skalska w dalszym ciągu ma w sobie mrok, tego autor nie wyeliminował ale pokazuje nam w jaki sposób owy mrok pozwoli Stelli dokonać zemsty. A przecież zemsta ma niejedną twarz.
Książkę, jak wszystkie pozostałe, czytało mi się bardzo dobrze i nader szybko. Nie ma w niej czasu na nudę. Autor w dalszym ciągu potrafi zaskoczyć czytelnika zwrotami akcji. Jest mrocznie, brutalnie, niekiedy sentymentalnie a czasami tajemniczo. Wszystko to ma swoje odzwierciedlenie w ostatecznym rozrachunku autora z czytelnikiem.
W tej części główna bohaterka niezmiernie mnie irytowała swoim zachowaniem. Niemniej jednak nie znaczy to, że przestałam ją lubić.
Autor w dalszym ciągu potrafi mnie zaskoczyć zastosowanymi zwrotami akcji a to zdarza się niewielu już pisarzom. Niemniej jednak tym razem brakło mi pewnej „subtelności porozumienia” czytelnik - autor, którą odczuwałam w innych pozycjach. Nie wiem czy to termin gonił Pana Bednarka? Być może, a szkoda, gdyż przez całe 412 stron nie czułam owego magnetyzmu za co odejmuję gwiazdkę. Pomimo tego drobiazgu na pewno sięgnę po kontynuację jak inne powieści, które wyjdą spod pióra Adriana Bednarka.


Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-15
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stella. Oblicza zemsty
Stella. Oblicza zemsty
Adrian Bednarek
7.7/10
Cykl: Stella, tom 2

Stella Skalska, uwięziona w cieniu mrocznej przeszłości i targana niekontrolowanymi morderczymi pragnieniami, nie potrafi zdecydować się na opuszczenie rodzinnej Częstochowy. Tu bowiem, wśród ulic, k...

Komentarze
Stella. Oblicza zemsty
Stella. Oblicza zemsty
Adrian Bednarek
7.7/10
Cykl: Stella, tom 2
Stella Skalska, uwięziona w cieniu mrocznej przeszłości i targana niekontrolowanymi morderczymi pragnieniami, nie potrafi zdecydować się na opuszczenie rodzinnej Częstochowy. Tu bowiem, wśród ulic, k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kilka dni temu pisałam o tomie pierwszym, czyli "Stella. Narodziny psychopatki". Dziś przyszła pora napisać kilka słów o kontynuacji, która na szczęście przyszła równocześnie z tomem pierwszym, więc ...

@ewelina.czyta @ewelina.czyta

Wielki powrót Stelli! Pierwszy tom pod tytułem “Narodziny Psychopatki”, przez długi czas nie chciał wyjść mi z głowy. Stella to bohaterka, która mrozi krew w żyłach czytelnikowi. A w drugim tomie… p...

@ksiazkazpazurem @ksiazkazpazurem

Pozostałe recenzje @mag-tur

Z czworaków na salony
Z czworaków na salony

Do tej pory twórczość Pani Niny Majewskiej-Brown była mi obca. Jednak tytuł jej najnowszej książki na tyle mnie zaintrygował, że postanowiłam to zmienić, tym bardziej, ż...

Recenzja książki Z czworaków na salony
Jak dawniej jadano
Z jadłem przez wieki

Bywa tak, że dopóki ktoś nie nakieruje naszych myśli na odpowiednie tory, to o pewnych rzeczach nawet nie pomyślimy. Tak było w przypadku naszej rodzimej „diety”, która ...

Recenzja książki Jak dawniej jadano

Nowe recenzje

Zanim się pożegnamy
Cztery poruszające historie o pożegnaniu, strac...
@burgundowez...:

„Gdybyś mógł się cofnąć w czasie, z kim chciałabyś się spotkać?” „Zanim się pożegnamy” Toshikazu Kawaguchiego to cz...

Recenzja książki Zanim się pożegnamy
Jakob Steinhardt (1887-1968). Życie i działalność
Jakob Steinhardt
@zuszka60:

Dominik Flisiak, doktor historii i badacz niezależny. Autor książek poświęconych społeczności żydowskiej na ziemiach po...

Recenzja książki Jakob Steinhardt (1887-1968). Życie i działalność
Hate Me, My Dear
Artist #2. Hate me, my dear
@marta.boniecka:

Uważacie, że warto dawać drugą szansę ? Martyna Keller rozkochała mnie w swojej twórczości dylogią o parze kłamców....

Recenzja książki Hate Me, My Dear
© 2007 - 2024 nakanapie.pl