Żertwa recenzja

Słowiański horror

Autor: @mewaczyta ·3 minuty
2021-06-12
Skomentuj
5 Polubień

Żertwa to literacka ofiara złożona dla słowiańskich Bogów. To szesnaście opowiadań stworzonych przez szesnastu autorów, którzy na polskich kartach grozy warci są wyróżnienia. To prawie pięćset stron przeszłości, która choć w ten sposób zawalczyła o miejsce dla siebie. Czytelnik ma szansę spotkać się z istotami pokroju Morowej Dziewicy, Zmory czy Topielicy. Jest tutaj brutalny Wilkołak, jest mroczny Homen i niepozorna Mara. Pąki jabłoni zakwitają pod skórą. Miłość i ciekawość popychają do zguby. Zło często czai się w cieniu lasu, a chrześcijaństwo nie przynosi ratunku.

Przyznaję, że po Antalogię sięgnęłam ze względu na trzech panów:
° Pierwszym z nich jest Dawid Kain. Autor opowiada historię o ojcu dziecka, które potrafi znaleźć dawno zapomniane place zabaw. Rzeczywistość miesza z omamem a realność z nadprzyrodzonym, i robi to po mistrzowsku. Ktokolwiek jednak już zna twórczość tego autora, przeżyje zawód, ponieważ jego „Monument" to opowiadanie, które (z subtelnymi różnicami) mogliśmy już poznać w zbiorze „Wszystkie grzechy Korporacji Somnium". Historia więc może i jest bardzo dobra, ale przeze mnie już znana oraz nie mająca w sobie nic słowiańskiego. Osoby, które Korporacji Somnium jednak nie znajdą będą zadowolone. Dawid Kain to bowiem naprawdę wart uwagi autor.
° Kolejny to Wojciech Gunia, który stworzył opowieść luźno opartą na serbskim podaniu o lisiej dziewczynie. Historia jest piękna, jest wzruszająca i jest przepełniona magią. Tą brutalną, jaka związana jest z zemstą oraz tą subtelną, którą przesycona może być codzienność. Autor opowiada historię, gdzie ludzie bywają okrutni i wolą nienawidzić niż spróbować zrozumieć. Gunia zdania konstruuje na tyle pięknie, że miałam ochotę poznać tekst jeszcze raz, ale powstrzymał mnie widok kolejnego opowiadania.
° Na kolejnej stronie bowiem pojawia się Marek Zychla, którego pomysły nie przestają mnie zadziwiać. Tym razem zabawił się z tematem zbioru tak, jak nikt wcześniej i nikt później się nie odważył. Było ironicznie, było ciekawie i było — przede wszystkim — dziwnie. Ale tkwił w tym urok, który jedynie mi udowodnił, że twórczość tego pana czytać muszę. Jego apokaliptyczna wizja starcia z Guślarzami była na tyle niecodzienna, że nawet nie wiem, jak miałabym opisać istotę tego opowiadania. Ważne jest po prostu to, że Zychla mnie nie zawiódł.

Jak to bywa ze zbiorami różnych autorów — jedne opowiadania trafiły do mnie bardziej, drugie mniej. Kilka nazwisk natomiast zdecydowanie będę musiała zachować w pamięci.
° Chociażby Annę Marię Wybraniec, która zabrała nas na współczesną wieś, gdzie granica snu i jawy zostaje zatarta. Autorka swoim niemalże poetyckim językiem kreuje rzeczywistość pełną ludowej magii, a klimat pomagają jej budować przeróżne zioła i wierzenia z nimi związane. Po jednym opowiadaniu nabrałam ochoty na więcej i już wiem, że w niedalekiej przyszłości muszę poznać jeszcze choć kilka jej utworów.
° Agnieszka Kwiatkowska natomiast sprawiła, że mięśnie cały czas miałam napięte. Że nieufnie spoglądałam zza okno i że każdy dźwięk brzmiał podejrzanie. Nareszcie znalazłam autorkę, która sprawiła, że naprawdę się bałam! Nie sięgam po horrory często, ale póki co nikt nie zestresował mojego ciała tak bardzo, jak właśnie ta pani. A wszystko przez klaustrofobiczne wrażenia, jakie zawdzięczamy mrocznemu lasowi, który znajduje się zaraz za oknami.
° I jedyny pan w moich pisarskich odkryciach! Mowa o Piotrze Borowcu, którego opowiadanie sprawiło, że z ochotą zobaczyłabym, jak autor radzi sobie z powieściami. Czy równie zgrabnie kreśli bohaterów, czy też udaje mu się utrzymać zbliżone tempo całości. „Tylko trzy noce" to opowieść o tym, że wszystko ma swoją cenę i że przed konsekwencjami działań naprawdę trudno jest uciec. To utwór zgrabny i ciekawy. Taki, który zachęca do sięgnięcia po inne twory autora.

Przede wszystkim dla tych sześciu osób warto mieć na uwadze Antologię słowiańskiego horroru od Wydawnictwa IX, ale w każdym opowiadaniu czytelnik może znaleźć coś dla siebie. Spotykamy tutaj wiele stylów prowadzenia opowieści, wiele sposobów kreowania narracji i wiele oblicz wierzeń słowiańskich. Każdy autor i każda autorka dołożyli od siebie cegiełkę, by zbudować miejsce, gdzie przeszłość miesza się z teraźniejszością. Gdzie jawa miesza się z snem a zapomniane z pamiętanym. Wraz z kolejnymi stronami odwiedziłam wiele miejsc, poznałam wiele ludzi i napotkałam wiele istot. Bywało mrocznie, bywało wzruszająco, bywało strasznie. Szesnaście autorów stworzyło obszerny zbiór, gdzie słowiański horror ukazał wiele twarzy.


Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-12
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Żertwa
Żertwa
Dagmara Adwentowska, Kuba Bielawski, Piotr Borowiec, Wojciech Gunia ...
7.2/10
Seria: Misterium Grozy

Literacka ofiara dla pradawnych Bogów. Piąta odsłona projektu “Słowiański Horror” trafiła pod skrzydła IX, a wraz z nią wyróżniający się autorzy polskiej literatury grozy sięgający w rodzimą przeszło...

Komentarze
Żertwa
Żertwa
Dagmara Adwentowska, Kuba Bielawski, Piotr Borowiec, Wojciech Gunia ...
7.2/10
Seria: Misterium Grozy
Literacka ofiara dla pradawnych Bogów. Piąta odsłona projektu “Słowiański Horror” trafiła pod skrzydła IX, a wraz z nią wyróżniający się autorzy polskiej literatury grozy sięgający w rodzimą przeszło...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Żertwa" to już piąty tom antologii słowiańskiej grozy, pomysłodawcą której jest Maciej Szymczak. Seria zapoczątkowana w 2016 roku przez "Krew zapomnianych bogów" tym razem ukazała się pod banderą "D...

@Rewolwerowiec @Rewolwerowiec

Strzeżcie się ci, którzy porzuciliście rodzime korzenie. Bogowie tylko czekają, by ukazać swą potęgę. Nikt nie zazna litości... Te szesnaście opowiadań stały się literacką ofiarą dla pradawnych bóst...

@w.bookss @w.bookss

Pozostałe recenzje @mewaczyta

Carmilla
Powrót gotyckiej perły

@Obrazek Historia o toksycznym uczuciu niestabilnej jednostki, które niesie ze sobą jedynie krzywdę. Brzydkiej duszy zamkniętej w pięknym ciele. Wykorzystanej dobroci ...

Recenzja książki Carmilla
Psalm dla zbudowanych w dziczy
Filozoficzny comfort book w świecie science-fiction.

Roboty zyskały samoświadomość i opuściły fabryki, by odkryć, czym jest piękno przyrody nieskalanej stopą człowieka. Ludzie natomiast musieli na nowo poukładać swoje funk...

Recenzja książki Psalm dla zbudowanych w dziczy

Nowe recenzje

Narzeczona bez zobowiązań
Zagubione dusze
@jagodabuch:

"Narzeczona bez zobowiązań" autorstwa Eweliny C. Lisowskiej to romans historyczny, który przenosi czytelnika w drugą po...

Recenzja książki Narzeczona bez zobowiązań
Księgarenka na Miłosnej
Ukojenie po ciężkim tygodniu
@mariola1995.95:

“Księgarenka na Miłosnej” jest uroczą powieścią obyczajową osadzoną w czasach współczesnych. Trzydziestoletnia Aleksan...

Recenzja książki Księgarenka na Miłosnej
Walerka i bohaterki Jastry
Mali bohaterzy to też bohaterzy.
@maciejek7:

"Walerka i bohaterki Jastry" to druga część z serii "Borkowie i kaszubskie przygody" autorstwa Darii Kaszubowskiej. Nie...

Recenzja książki Walerka i bohaterki Jastry
© 2007 - 2024 nakanapie.pl