Jak nakarmić dyktatora recenzja

Smakowity kąsek

Autor: @19emilka93 ·1 minuta
2021-10-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Jak nakarmić dyktatora" miałam na swojej półce do przeczytania od dawna. Uwielbiam historię, chcę poznawać życie znanych ludzi. Każdego z nas ciekawi jakimi osobami byli Ci, których poznajemy w podręcznikach. Witold Szabłowski przybliża historię pięciu dyktatorów. Jednakże głos oddaje ludziom z ich bliskiego otoczenia - kucharzom. Często zagłębiając życiorysy "wielkich" zapominamy, że mieli oni takie same potrzeby jak my.

Dzięki tej pozycji poznajemy również życiorysy kucharzy. Opowiadają jak zaczęła się ich praca. Przybliżają nam jak wiele zmieniło się w ich życiu, gdy zaczęli gotować głowom państwa. I wbrew pozorom są to ludzie, których moglibyśmy spotkać w pobliskim sklepie. Cudownym jest poznawać historię od naocznych świadków. Niezwykle jest poznawać kulturę i przepisy innych państw. Tak zaskakującym jest proste stwierdzenie "Wiedziałem, że może być nieobliczalny, dlatego gotowałem z uwzględnieniem jego humorów. Starałem się by moja kuchnia radowała go i uspokajała. Chciałem uratować swoje życie, ale może pomogłem innym" (moja własna parafraza).

Mnie jako czytelnika przeraziło to, że poznając tą prywatną stronę dyktatorów (wiem, że byli przedstawieni w sposób subiektywny przez ludzi, którzy często ich lubili) zapominałam jak krwawe były ich rządzy. Widziałam w nich polityków, którzy często byli mili, dbali o swoich. Uświadamiałam sobie, że z tej perspektywy mogłabym ich polubić.

Za ciekawą uważam kompozycję. Zaczynaliśmy przyjemniej, a kończyliśmy takim ogromnym "bum". Czytając opowieść o Kambodży miałam gęsią skórkę. Uświadomiłam sobie jak wielkie rzezie spowodował ten "miły człowiek o czarującym uśmiechu". Zrozumiałam, że to nie są mili panowie, którzy dbali o przyjaciół - marzyciele i wizjonerzy. Przypomniałam sobie, że czytam o zbrodniarzach dla których ludzkie życie było niewiele warte.

Uważam ten reportaż za naprawdę fantastyczne dzieło. Jest świetnie opracowany, bardzo dobrze przygotowany. Czyta go się lekko. A jednocześnie to bardzo porządna lekcja historii. Także tej kulinarnej.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-27
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jak nakarmić dyktatora
2 wydania
Jak nakarmić dyktatora
Witold Szabłowski
8.1/10

Co mogą powiedzieć o historii ci, którzy gotowali w jej kluczowych momentach? Co bulgotało w garnkach, kiedy ważyły się losy świata? Co dostrzegli kątem oka kucharze, którzy wtedy pilnowali, by nie ...

Komentarze
Jak nakarmić dyktatora
2 wydania
Jak nakarmić dyktatora
Witold Szabłowski
8.1/10
Co mogą powiedzieć o historii ci, którzy gotowali w jej kluczowych momentach? Co bulgotało w garnkach, kiedy ważyły się losy świata? Co dostrzegli kątem oka kucharze, którzy wtedy pilnowali, by nie ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Głód wykorzystywano jako instrument polityczny. Głód był karą za złe pochodzenie, głód był karą za chorobę, za nieprzydatność do rewolucji, głód pomagał utrzymać dyscyplinę, głód zastępował myśli. ...

@mommythereader @mommythereader

Pisze Szabłowski w tych świetnych, lekko napisanych reportażach o kucharzach dyktatorów. Nie dotarł do wielu, bo zajęcie to ryzykowne: nigdy nie wiadomo, co satrapie przyjdzie do głowy, może cię wyna...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @19emilka93

Mezalians
Historia pewnej relacji

Czy różnimy się od naszych przodków? Jak bardzo okres w którym żyjemy ma wpływ na nasze emocje, doświadczenia i życie? "Mezalians" to pierwsza część sagi. Osadzona w XI...

Recenzja książki Mezalians
Niewolnicy dopaminy
Nauka, która nie nudzi

Sięgając po tego typu publikacje nieustannie towarzyszy mi (a może i innym) obawa, że choć temat jest ciekawy - niewiele zrozumiem. Naukowe słownictwo, przytaczanie niez...

Recenzja książki Niewolnicy dopaminy

Nowe recenzje

Na progu zła
Na progu zła.
@Malwi:

"Na progu zła" Louise Candlish to nie tylko thriller, ale również zaskakująco głęboka analiza ludzkich emocji, które wy...

Recenzja książki Na progu zła
Szczury Wrocławia. Dzielnica
Śmierć czyhająca na każdej dzielnicy
@elutka_a:

Sierpień 1963, Wrocław Wielkie miasto nieznikające z nagłówków gazet w Polsce, jak i całej Europie. Mimo skrupulatnych...

Recenzja książki Szczury Wrocławia. Dzielnica
How Does It Feel?
Nienawiść, fascynacja, pożądanie
@maitiri_boo...:

"How Does It Feel" to jedna z mroczniejszych podróży przez świat elfów, jakie miałam okazję w swoim życiu czytać. Nasyc...

Recenzja książki How Does It Feel?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl