Śpij, dziecinko, śpij recenzja

Śpij, dziecinko, już...

Autor: @biegajacy_bibliotekarz ·2 minuty
2022-06-03
2 komentarze
25 Polubień
Prozę Pani Jolanty Bartoś bardzo cenię i zawsze z dużą niecierpliwością czekam na kolejną powieść. Każda jej książka pokazuje ważne problemy współczesnego świata, takie jak miłość, nienawiść, osadzone w kryminalnych intrygach. Lekkie pióro autorki, która przez ponad 30 lat mieszkała w Krotoszynie (woj. wielkopolskie), powoduje, że... powieści czyta się z dużym zainteresowaniem i niekiedy poczuciem... żalu, że dana powieść dobiegła końca.

Jej najnowsze dzieło to horror! Tak naprawdę nie spodziewałem się, że pani Jolanta pójdzie literacko w tym kierunku. A tu nagle taka niespodzianka! Mroczną historię osadziła w mieście, w którym mieszkała przez wiele lat. A więc ruszamy do XV-wiecznego Krotoszyna, miasta położonego w Wielkopolsce na Wysoczyźnie Kaliskiej, gdzie mieści się siedziba powiatu krotoszyńskiego i gminy Krotoszyn.

Zacznijmy od okładki, która jednym może się podobać, drugim nie, innych może bardzo zaskoczyć. - "O matko, jaka straszna okładka" - powiedziała moja żona, gdy tylko rozpakowałem przesyłkę. Zapewne miała na myśli zakrwawioną główkę dzieciątka, które znajduje się w jej centralnej części. Sam tytuł nawiązuje do pewnej kołysanki, której fragment przytoczę:

Śpij, dziecinko, już
Śliczne oczka zmruż
Słuchaj, deszczyk pada tam
Piesek szczeka, grozi nam

W bramie dziad wyciąga rękę
Pies rozerwał mu sukienkę
Aż biedaka broni stróż
Śpij, dziecinko, już...
Jak zapewne pamiętacie kołysanki same w sobie, a dokładniej ich teksty nie napawały optymizmem. W tej od razu można zauważyć, że nic dobrego się nie wydarzy. Dobrze, że dzieci nie rozumieją słów, a tylko monotonny śpiew prowadzi ich do snu, bo na pewno z tego spania wyszłyby nici. Wróćmy jednak do powieści.

Głównym bohaterem książki jest Natalia Rogowska, która kupuje mieszkanie w starej, krotoszyńskiej kamienicy. Nie zdaje sobie zupełnie sprawy, jak mroczną i straszną historię kryją zimne mury mieszkania, w którym zamieszkuje. Dodatkowo jest w zaawansowanej ciąży i z problemami dnia codziennego musi radzić sobie sama, ponieważ mąż nigdy nie ma dla niej czasu. Już podczas pierwszej nocy po tym, jak zamieszkała w nowym gniazdu rodzinnym, budzą ją odgłosy śpiewu, które dolatują z piwnicy kamienicy. Rozpoznaje tekst XIX-wiecznej kołysanki, który budzi u niej strach. Strach, który z dnia na dzień potęgują różne inne wypadki, których nie jest w stanie zrozumieć. Szuka więc pomocy u psychologa, choć wie, że w tym miejscu coś musiało się wydarzyć.

A więc, co takiego się tu wydarzyło, że główna bohaterka jest na skraju psychicznego wyczerpania? Co sama odkrywa, w czym pomogą jej przypadkowi ludzie, jak i osoby z jej rodziny?

Fani tego typu literatury mogą być ukontentowani powieścią z elementami psychologii i obyczaju. Zachęcam do przeczytania i mam nadzieję, że autorka za jakiś czas znów zaskoczy nas tak niesamowitą lekturą.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-01
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śpij, dziecinko, śpij
Śpij, dziecinko, śpij
Jolanta Bartoś
6.8/10

Choć akcja horroru z wątkami powieści psychologicznej i obyczajowej dzieje się współcześnie, to mury starego miasta są przesiąknięte dawnymi dziejami. Główna bohaterka Alicja Rogowska spełnia swoje m...

Komentarze
@ale.babka
@ale.babka · prawie 2 lata temu
Ja śpiewałam moim córkom: "z popielnika na Wojtusia..." - krótko, bo zaczynały przy niej płakać więc zmieniłam na: "a a a kotki dwa..."- tak, faktycznie zaśnij przy takich tekstach...
× 2
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · prawie 2 lata temu
Aaa kotki dwa... też śpiewałem, reszta raczej by nie przeszła :P
× 3
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Jak zapewne pamiętacie kołysanki same w sobie, a dokładniej ich teksty nie napawały optymizmem.
No właśnie, ciekawe spostrzeżenie.
× 2
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · prawie 2 lata temu
Tak samo jak wyliczanki, pamiętasz? - Chodzi lisek koło drogi, nie ma ręki ani nogi... Straszne :P
× 3
@OutLet
@OutLet · prawie 2 lata temu
Właśnie nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale teraz zwróciłeś moją uwagę. :D
× 1
Śpij, dziecinko, śpij
Śpij, dziecinko, śpij
Jolanta Bartoś
6.8/10
Choć akcja horroru z wątkami powieści psychologicznej i obyczajowej dzieje się współcześnie, to mury starego miasta są przesiąknięte dawnymi dziejami. Główna bohaterka Alicja Rogowska spełnia swoje m...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Natalia widzi przyszłość w różowych barwach. Spodziewa się dziecka i właśnie przeprowadziła się do wymarzonego mieszkania w kamienicy. Już pierwszej nocy okazuje się, że lokum wcale nie jest takie sp...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Niezbyt często sięgam po horrory, ale z racji tego, że ostatnio mam więcej czasu, postanowiłam urozmaicić sobie nieco swoją biblioteczkę i wybrałam „Śpij, dziecinko, śpij..." Przyznam, że zachęciła ...

@beata.stefanek @beata.stefanek

Pozostałe recenzje @biegajacy_biblio...

Sekrety domu. Bille. Tom 2
Na Potockiej, na Żoliborzu - odsłona druga i ostatnia

Gdy przeczytałem pierwszy tom Sekretów domu Bille, wiedziałem, że jak najszybciej muszę przeczytać drugi tom. I tak się stało. Wciągająca powieść obyczajowa z elementami...

Recenzja książki Sekrety domu. Bille. Tom 2
Jaskinie umarłych
Jaskinie... trzeba je zobaczyć...

Umieszczanie akcji powieści w moich uwielbianych turystycznie stronach to już na start ogromny plus dla autora. W tym przypadku dla pani Katarzyny Wolwowicz, której powi...

Recenzja książki Jaskinie umarłych

Nowe recenzje

Ted Bundy. Umysł mordercy
Recenzja książki "Ted Bundy. Umysł mordercy"
@ksiazkowere...:

Biorąc pod uwagę moje zamiłowanie do książek o charakterze kryminalnym, wręcz nie mogłam się doczekać, aż w końcu przyj...

Recenzja książki Ted Bundy. Umysł mordercy
Bądź moją gwiazdą
Recenzja
@ksiazkawaut...:

Przyjaźń to zaraz po miłości jedno z najpiękniejszych uczuć. Spokojnie można ją uznać za najcenniejszą formę relacji z ...

Recenzja książki Bądź moją gwiazdą
Furyborn. Zrodzona z furii
„You were the chosen one!"
@Radosna:

,,Furyborn. Zrodzona z furii" Claire Legrand zaciekawiła mnie opisem, a sam prolog okazał się bardzo klimatycznym i obi...

Recenzja książki Furyborn. Zrodzona z furii
© 2007 - 2024 nakanapie.pl