W zimny grudniowy dzień roku 1386 w Paryżu miało miejsce dosyć wyjątkowe rozwiązanie sporu stanowiącego sedno książki „Ostatni pojedynek”. Co odróżnia to wydarzenie od innych niezliczonych potyczek zapisanych w historii?
Przede wszystkim czas pokazał, że był to ostatni pojedynek sądowy zatwierdzony przez paryski parlament i króla w średniowiecznej Francji. Tę barbarzyńską metodę rozsądzania sporów dopuszczano oficjalnie przez wieki. Na polu walki mogli znaleźć się Francuzi wszystkich stanów, zarówno mężczyźni, jak i kobiety, zdarzył się nawet pojedynek między człowiekiem a psem żarliwie pragnącym pomścić swego właściciela. Walczyli nie tylko równi sobie, ale i chłopi ze szlachcicami, kobiety z mężczyznami. Decydując się na taką formę rozwiązania sporu, zwaśnione strony nie tylko ryzykowały swoje życie ziemskie, ale i narażali się na wieczne potępienie duszy w przypadku przegranej. Walki tego rodzaju, według tradycji, rozsądzał sam Bóg, w sytuacjach gdy niemożliwym było dojść prawdy w inny sposób.
Wydaje się nieprawdopodobnym, aby starcie doszło do skutku z błahej przyczyny. W rzeczywistości powodem ostatniego oficjalnego pojedynku sądowego była poważna i bardzo trudna do rozsądzenia kwestia, delikatnie mówiąc: obrona honoru damy imieniem Marguerite, małżonki rycerza Jeana de Carrouges, który pojedynkował się ze swym dawnym przyjacielem, a później rywalem - giermkiem Jaquesem Le Gris. Do dziś tego typu sprawy sądowe budzą wiele kontrowersji i emocji, ale w tym przypadku średniowieczne obyczaje nadają jej kilka wymiarów i czynią niezwykle skomplikowaną, tajemniczą, zagadkową.
Na stronach swojej książki, Eric Jager nie roztacza przed czytelnikiem rzewnego romansu rycerskiego, lecz fascynującą szczegółową opowieść o średniowieczu, bogatą w nieprawdopodobną ilość faktów historycznych dopełnionych rycinami, mapami, fotografiami i kilkudziesięcioma stronami przypisów. Od początku do końca stara się pozostać w pełni obiektywny analizując motywy postępowania i postawy obu stron konfliktu. Mając na uwadze w jak odległych czasach, od dzisiejszych, żyli państwo de Carrouges i pan Le Gris, zdumiewa ogrom wiadomości zebranych o obu szlachcicach przez autora. Pokusił się on nawet o dociekanie umiejętności pisania oraz czytania, zdolności te należy rozdzielić mówiąc o wiekach średnich, przez każdego z trzech kluczowych bohaterów.
W „Ostatnim pojedynku” Jager przejrzyście ukazuje, jak wiele dokumentów historycznych, pamiętników, notatek zachowało się we Francji od czasów średniowiecza. Niewiele wiemy o panującym wtedy w Polsce królu - Jadwidze Andegaweńskiej, a co dopiero o polskich rycerzach tamtych czasów, podczas gdy Eric Jager miał możliwość precyzyjnego przytoczenia nie tylko precyzyjnie opisanych historii z życia ówczesnego szalonego króla Francji - Karola VI, ale i zajrzał do osobistych notatek prawników prowadzących sprawę panów de Carrouges i Le Gris. Jak pisze na koniec, najtrudniejsze i niemożliwe do wykonania okazało się zwyczajne wejście na teren posiadłości stanowiącej niegdyś siedzibę Jeana de Carrouges, po której nie została tam już ani jedna cegła. Obecny właściciel owej ziemi nie zdecydował się ani na dłuższą rozmowę, ani tym bardziej nie wprowadził pisarza na teren posesji.
Znany reżyser Ridley Scott nakręcił film ze znakomitą obsadą – w role główne wcielili się Matt Damon i Adam Driver, na podstawie tej rewelacyjnej książki. Jeszcze go nie oglądałam, choć przyznaję, że po lekturze pokusiłam się o obejrzenie fragmentów m.in. decydującej sceny pojedynku. Z pewnością film stanowi ciekawe uzupełnienie ksiązki, ale już teraz wiem i gwarantuję, że to co najlepsze i najmocniejsze znajdziecie u Erica Jagera.