Cokolwiek uczyniliście recenzja

Świetna, świetna rzecz

Autor: @Bartlox ·1 minuta
2021-09-13
Skomentuj
8 Polubień
W tej powieści udało się wszystko. Serio. Nie ma jednego elementu, który by autorowi nie wyszedł lub choćby wyszedł trochę gorzej niż inne. Udała się sama fabuła, nie ma tu morderstwa od pierwszej strony, "główny trup kryminału" (tak, mimo wszystko jest to bardzo klasyczny kryminał) pojawia się w ogóle grubo po połowie tekstu, ale w samą akcję wpadamy z miejsca, z miejsca z ciekawością śledzimy to co się dzieje na kolejnych stronach, po prostu bawimy się tą historią. Udała się stylistyka, to czyta się po prostu, zwyczajnie przyjemnie. Udał się zestaw postaci, tych ludzi naprawdę się nie zapomina, nawet jeśli pojawiają się na kartach powieści epizodycznie. Udało się podsuwanie mylnych tropów, robione zadziwiająco powściągliwie. Nawet czuć mróz, czuć to zimne powietrze, książki, której akcja toczy się zimą.

Temat molestowania seksualnego jest rzeczywiście poważny, poruszający, tym bardziej, że tu doprowadziło to do najdosłowniej pojmowanego zniszczenia życia ofiary. Muszę się chyba wręcz wytłumaczyć, czemu w poprzednim akapicie pisałem o bawieniu się. Tak, to się też udało, jakimś cudem autor tak skonstruował tę opowieść, że fragmenty bezpośrednio tyczące molestowania są, hmmm, wyizolowane, jakoś tak oddzielone treściowo od reszty tekstu. Fakt, że wzmianki o molestowaniu szczerze nas poruszają nie przeszkadza nijak temu, że samym tekstem się bawimy. W ogóle molestowanie to niejedyny poważniejszy temat w książce, i za każdym razem udało się osiągnąć równowagę między zabawą a tą głębszą warstwą.

Książka wyraźnie dzieli się na trzy mniej-więcej równe części, według schematu Warszawa-prowincja-Warszawa. Każda z nich ma trochę innych charakter, następują one po sobie według dość ścisłej logiki, ułatwia to czytanie. Co do obrazu hierarchii kościoła w powieści - no właśnie, nie wiem jakim cudem i to Nowakowi wyszło. Księża są albo podli, albo nieprzyjemni a mimo to ja, osoba, która modli się codziennie, bynajmniej nie poczułem się urażony. I ten motyw Biskupa, który wczuł się w...

Z początku miałem wrażenie, że w powieść dość sztucznie włączono problem kryzysu gospodarczego z 2008 r. Ale i to zastrzeżenie teraz odrzucam, zagadnienie kryzysu cywilizacyjnego powraca w tekście na kilku płaszczyznach i ta dobrze je uzupełnia.

Końcowe twisty to tak naprawdę tylko wisienka na torcie. Bardzo polecam.

Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cokolwiek uczyniliście
Cokolwiek uczyniliście
PM Nowak
7.8/10
Cykl: Komisarz Zakrzeński i prokurator Wilk, tom 3
Seria: Czarna seria

Do prokuratora Wilka zgłasza się młody mężczyzna. Chce wnieść oskarżenie, ale pamięta tylko inicjał imienia lub nazwiska księdza, który go kiedyś wykorzystał. Wilk musi odmówić wszczęcia śledztwa z po...

Komentarze
Cokolwiek uczyniliście
Cokolwiek uczyniliście
PM Nowak
7.8/10
Cykl: Komisarz Zakrzeński i prokurator Wilk, tom 3
Seria: Czarna seria
Do prokuratora Wilka zgłasza się młody mężczyzna. Chce wnieść oskarżenie, ale pamięta tylko inicjał imienia lub nazwiska księdza, który go kiedyś wykorzystał. Wilk musi odmówić wszczęcia śledztwa z po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

O w mordę! Jestem szczerze zaskoczona powieścią nieznanego mi polskiego autora Pawła Nowaka. Zwykle unikam lektury polskich powieści, bo też zwykle jestem nimi niezmiernie rozczarowana. W tym przypad...

@anetakul92 @anetakul92

Czarna Seria zazwyczaj kojarzy nam się z literaturą skandynawską, prawda? Przez długi czas kojarzyłam ją jako serię najlepszych kryminałów, jakie ukazują się na naszym rynku. Teraz jest z nią troch...

@Betsy @Betsy

Pozostałe recenzje @Bartlox

Cienie pośród mroku
Cienie dobrego Mroza?

Pojawienie się Wielce Tajemniczych Symboli ==> Rozkminianie Wielce Tajemniczych Symboli ==> Wyjście na jaw faktu, że Wielce Tajemnicze Symbole nie miały żadnego znaczeni...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Mrok
Niezbornie, niezgrabnie, na siłę

„Jego powieści to właściwie tylko dialogi” – takie oto zdanie zdarzało mi się raz czy dwa słyszeć lub czytać, gdy ktoś chciał skrytykować twórczość któregoś z najlepiej ...

Recenzja książki Mrok

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka