Szatan w naszym domu recenzja

Kulisy śledztwa w sprawie przemocy rytualnej.

Paul R. Ingram był policjantem w biurze szeryfa w Olympii. Ten ponad czterdziestoletni zastępca szeryfa był znany większości mieszkańców. Był bardzo skrupulatnym i dobrym policjantem, którego wszyscy, niezależnie od poglądów darzyli poważaniem.

Samo miasteczko Olympia, jako stolica Terytorium Waszyngton było bardzo zróżnicowane i otwarte na wszelkiego rodzaju poglądy typu New Age.

Najsłynniejszą i jak się mówiło, najbogatszą jego mieszkanką, była J.Z. Knight - Medium. Były też „czarownice” i chrześcijańscy fundamentaliści, także zróżnicowanie kulturowe, naprawdę było olbrzymie. I właśnie w tym społeczeństwie odnajdywał się Ingram. Do dnia 28 listopada 1988 roku, kiedy to po wielogodzinnym przesłuchaniu został aresztowany, nomen omen przez swoich bliskich współpracowników, którzy byli zaszokowani zarzutami, które na nim ciążyły.

Na światło dzienne, dzięki dwóm córkom policjanta wyszło, iż od kilkunastu lat wykorzystywał je seksualnie, bił i stosował przemoc zarówno fizyczną, jak i psychiczną. Co dziwniejsze, gdy rozpoczęły się przesłuchania, praktycznie potwierdził, to co mówiły pokrzywdzone. Niestety odpowiedzi dokonywał w dwuznaczny sposób, mówiąc, że „mógłby tak zrobić”, a nie „że tak zrobił”, zasłaniając się całkowitą luką w pamięci, dotyczących wszystkich tych wydarzeń.

Z czasem twierdził, że w transie zaczyna sobie przypominać pewne wydarzenia. Stwierdził, że należał do satanistycznej sekty, wskazując innych jej członków. Później rozpętało się istne szaleństwo i nagle cała rodzina zaczęła sobie przypominać przeróżne akty przemocy, jakim byli poddawani.

Część psychologów twierdziła, że to prawda, inni, że okropna mistyfikacja i nadużycie. Okazało się bowiem, że wiele z tych niby „wspomnień” było sugerowanych, bądź wymawianych podczas głębokiej hipnozy i transu.

Cała sprawa stała się tak zagmatwana, że nikt nie umiał dojść do tego, co zdarzyło się na prawdę, a co było przedziwną falą „prawdziwych wspomnień”.

Lawrence Wright przedstawia historię, która wywróciła do góry nogami, życie kilkunastu osób. Z precyzją i pietyzmem przywołuje fakty, fragmenty przesłuchań oskarżonych, ofiar i przeróżnych specjalistów. Gorąco Wam polecam tę książkę. Uwielbiam autora za to, że nie koloryzuje, ani nie ubarwia swoich książek, tylko w interesujący sposób przedstawia fakty.

Jak zakończyła się ta historia?

#lawrencewright

#szatanwnaszymdomu

#wydawnictwoczarne

#renibook