Samotność liczb pierwszych recenzja

Ta samotność...

Autor: @spirit ·1 minuta
2021-12-12
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Stracona rachuba czasu i nieprzespana noc to tylko jedyne skutki uboczne mojego kontaktu z książką „Samotność liczb pierwszych”.
Teraz jedną z moich ulubionych, która wywarła na mnie wrażenie wprost nie do opisania i wyryła ślad w mej pamięci na pewno na bardzo, bardzo długo…

Prawdę mówiąc już od pierwszych stron przeczuwałam, że pan Paolo Giordano mnie nie zawiedzie swoją wyobraźnią, i zdecydowanie moja ślepa naiwność i nieograniczona ufność zostanie nienaruszona ;)
Tak też się stało…

Alice i Mattia to para osób, których losy poznajemy od samego dzieciństwa… wszystkie przeżycia, doświadczenia i traumy powstałe kiedyś, a mające odniesienie w późniejszym życiu, pokazują i odkrywają w sposób brutalny działanie ludzkiej psychiki , jak i wyjaśniają poczucie strachu, odosobnienia i niezrozumienia przez innych...
Taki obraz ludzkiej duszy i prawdziwa emocjonalna huśtawka, z której nie spadłam ;)

Wydaję się Wam, że łatwo przewidzieć koniec takiej historii, bo skoro spotkało się dwoje doświadczonych przez życie tułaczy to znajdą razem tę niewidzialną nić zrozumienia i akceptacji, przy okazji wyrzucając wcześniej wrodzone cierpienia ??

Pewnie mogliby doświadczać „powolnego i niezauważalnego przenikania swoich światów, jak grawitujące wokół tej samej osi po coraz mniejszych orbitach ciała niebieskie, których oczywistym przeznaczeniem jest złączyć się w jakimś punkcie czasu i przestrzeni…” (Romantyczny fizyk z tego pana autora ;)
... ale fakt jest taki, że nie mogą tego uczynić, bo są bliźniaczymi liczbami pierwszymi; samotnymi i zagubionymi, bliskimi sobie, ale nie na tyle, by się naprawdę zetknąć…
Nie tylko nawet razem zetknąć się z sobą, ale też zetknąć się z kimkolwiek innym poza swoją własną osobą…
Trudne to zadanie, a wypadku takich osób jak wspominanie liczby pierwsze wręcz niemożliwe… Samotność wpisana w życiorys…

W jakimś sensie utożsamiam się z tą opowieścią i przesłaniem. Cieszy mnie, że Paolo do końca zachował należyty klimat i nie zaskoczył banalnym happy endem (co u kobiet byłoby bardziej prawdopodobne)

Trafia do najbardziej mrocznych zakamarków duszy…
Wzbudzając niepokój i zachwyt oraz sprawiając, że cały ten tragizm sytuacji z największego wroga przeistacza się w jedynego przyjaciela…

Niewyobrażalnie smutna, ponura i tajemnicza, ale dlatego tak bardzo piękna w tej nieprzewidywalnej rozpaczy… Książka godna przeczytania niewątpliwie, a jej twórca… no ideał

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Samotność liczb pierwszych
4 wydania
Samotność liczb pierwszych
Paolo Giordano
7.7/10

Mattia i Alice. Ich losy splatają się w nowej szkole. Każde z nich nosi w sobie traumę z dzieciństwa, która uniemożliwia im normalne funkcjonowanie wśród rówieśników. Obydwoje są outsiderami, padają o...

Komentarze
Samotność liczb pierwszych
4 wydania
Samotność liczb pierwszych
Paolo Giordano
7.7/10
Mattia i Alice. Ich losy splatają się w nowej szkole. Każde z nich nosi w sobie traumę z dzieciństwa, która uniemożliwia im normalne funkcjonowanie wśród rówieśników. Obydwoje są outsiderami, padają o...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Matematyka nie bez powodu nazywana jest królową nauk. Jest to dziedzina rozległa i nieskończona, którą trudno pojąć. Rządzą nią reguły i prawidłowości, które już odkryto i takie, które czekają na ost...

"Mattia i Alice. Ich losy splatają się w nowej szkole. Każde z nich nosi w sobie traumę z dzieciństwa, która uniemożliwia im normalne funkcjonowanie wśród rówieśników. Obydwoje są outsiderami, padają ...

@edith @edith

Pozostałe recenzje @spirit

Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz
Małoletni bez opieki. Niespełnione pragnienia.

"Dla wszystkich, którzy cierpią. Wiecie, że to o was mowa" Przyjacielu... Nie będzie to żadnym nadużyciem, że się do Ciebie tak zwrócę, chociaż przecież to słowo znaczy...

Recenzja książki Przyjaciele, kochankowie i ta Wielka Straszna Rzecz
Mamy trupa i co dalej
Śmierć? Nie ma się czego bać...

W idealnym czasie trafiła mi się ta książka. Jesień sama w sobie kojarzy się z przemijaniem, a koniec października i cały listopad nagminnie przypominają nam o tym, że ż...

Recenzja książki Mamy trupa i co dalej

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka