Stacja pośrednia recenzja

Teleportacja do świata bajek

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @janusz.szewczyk ·1 minuta
2023-06-25
Skomentuj
5 Polubień
Książka solidnie się zestarzała, chociaż pomysł autora wykazywał spory potencjał rozrywkowy. Niestety C. Simak prawie w ogóle go nie wykorzystuje, czy może raczej wykorzystuje w sposób sztampowy i powierzchowny opisując mieszkańców galaktyki w sposób będący mimowolną parodią naszego świata, przez co "organizacja narodów zjednoczonych" galaktyki zarządzająca siecią transgalaktycznego transportu, przypomina ziemskie instytucje międzynarodowe, wiecznie pogrążone w niemocy, kłótniach i przepychankach o byle co, szumnych akcjach pod egidą i wewnętrznych intrygach. Nie jest to gorszy pomysł niż absurdalne gwiezdne imperia, powszechnie spotykane w książkach fantasy upozorowanych na science fiction, ale autor dokłada do tego motywy zupełnie bajkowe i mistyczne oraz nie stroni od nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności (jedna z nielicznych w galaktyce istot zdolnych do aktywacji duchowego superartefaktu mieszka, a jakże, ze chałupą głównego bohatera), co w moim przekonaniu było zabiegiem, delikatnie pisząc, niefortunnym i odzierającym fabułę z resztek rzekomo "naukowych" pozorów. Te resztki zdradzają zresztą, że Autor dość powierzchownie przemyślał założenia powieści, wplatając w nie przeróżne brednie i niekonsekwencje (na stacji pośredniej czas nie płynie, ale dziwnym trafem metaboliczne reakcje podtrzymujące życie głównego bohatera i stanowiące podstawę funkcjonowania jego mózgu nie ustają; pomimo braku upływu czasu wewnątrz bohater codziennie wychodzi na zewnątrz o tej samej porze ziemskiego dnia; materializacja podróżnych na stacji pośredniej jest do niczego niepotrzebna i powoduje jedynie niedogodności) a sama akcja, pomimo potencjalnie katastrofalnego przebiegu, nie podtrzymuje napięcia i toczy się dość leniwie. W rezultacie otrzymujemy przeciętne czytadło, które nie ani dobrą książką rozrywkową, ani tym bardziej dobrą książką science fiction, tylko bajką fantasy okraszoną serią pseudofilozoficznych rozważań nad losem ludzkości i pięknem natury. Nawet agencje rządowe USA okazują się miłymi grupami ludzi opętanych nieprzepartą chęcią niesienia pomocy.

Zdaję sobie sprawę, ze jak na tamte czasy (książka została pierwszy raz wydana w 1963 roku) była to powieść ciekawa a może nawet ponadprzeciętna. Trudno jednak zapomnieć, że w tym samym czasie powstawały dzieła tak niezwykłe jak "Solaris" Lema (1961) czy "Trudno być bogiem" Strugackich (1964). Na tym tle powieść Simaka wypada słabo i sprawdza się tylko jako historyczna ciekawostka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-06-22
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stacja pośrednia
Stacja pośrednia
Clifford D. Simak
7.1/10

Umiejscowiona na rozstaju kosmicznych szlaków farma staje się centrum galaktycznej afery… Enoch Wallace, nie przypomina innych ludzi. Żyje samotnie w lasach Wisconsin, chodzi z dziewiętnastowieczną...

Komentarze
Stacja pośrednia
Stacja pośrednia
Clifford D. Simak
7.1/10
Umiejscowiona na rozstaju kosmicznych szlaków farma staje się centrum galaktycznej afery… Enoch Wallace, nie przypomina innych ludzi. Żyje samotnie w lasach Wisconsin, chodzi z dziewiętnastowieczną...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Stacja pośrednia“ (dawniej „Stacja tranzytowa“) to powieści science-fiction z roku 1963 zaliczana do nurtu, gdzie to obcy przybywają na ziemię i zderzają się z naszą technologią oraz mentalnością. I...

@mewaczyta @mewaczyta

Pomyślcie o miejscu, w którym mieszkacie. Czy czujcie się z nim jakoś szczególnie związani? Kochacie swoje miasto, albo swój kraj? Bohater powieści „Stacja pośrednia” Clifforda D. Simaka żyje w rozda...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Pozostałe recenzje @janusz.szewczyk

Cień Bogów
Toporem i magią

Cieszę się, że John Gwynne porzucił high fantasy na rzecz znacznie bardziej przyziemnego mordobicia i prucia flaków w stylu nordyckim, ale w jego nowym cyklu trudno dosz...

Recenzja książki Cień Bogów
Emily Wilde. Encyklopedia wróżek i elfów
Jak poznać wróżki, elfy i samą siebie...

Zaskakująco przyjemna lektura, stanowiąca połączenie opowieści o badaczce magicznych istot i jej poważnym projekcie naukowym z typowymi motywami znanymi z baśni. Autork...

Recenzja książki Emily Wilde. Encyklopedia wróżek i elfów

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl