Wyznanie. Autobiografia wokalisty Judas Priest recenzja

To właśnie Ci wyjątkowi ciągle są na szczycie

Autor: @MichalL ·4 minuty
2022-08-07
4 komentarze
16 Polubień
Mam kilka takich książek, które czekają na szczególną okazję. Na ten wyjątkowy moment, kiedy to będę mógł oddać się im w całości, bez zbędnych zakłóceń płynących z codziennego trybu życia jak i osiągając odpowiednią równowagę wewnętrzną. To zwykle książki bliskie mojej pasji więc staram się by w tym momencie rytuał czytania odbył się niemal jak w laboratoryjnych warunkach. To trochę jak słuchać muzyki, dokonywać analizy numerów ulubionego wykonawcy. Nie można tego doświadczyć, kiedy coś lub ktoś ciągle przeszkadza i odrywa od trwającej sesji. Judas Priest to właśnie jeden z moich ulubionych brytyjskich zespołów metalowych wszechczasów, a Rob Halford – bo to w końcu o nim książka – najlepszym wokalistą.

Rzadko sięgam po autobiografie, to musi być dla mnie konkret. Jestem dość wybredny względem gatunków muzycznych, więc historia jaką próbuje mi wcisnąć autor musi być przede wszystkim poparta doskonałymi numerami oraz klasą jaką prezentuje jako zespół i oczywiście wpisując się w smak mojego muzycznego podniebienia. W tym przypadku, wszystkie parametry zostały zaliczone.

Czy to w autobiografii o podłożu militarnym czy tak jak tutaj muzycznym, zawsze obawiam się początkowej fazy tych historii. Czasem cofamy się do czasów przedszkola owego bohatera, do dziadków, pradziadków, których życie w jakimś stopniu wykreowało późniejsze wydarzenia. Na szczęście, Rob Halford nie rozdrabnia się i ukazuje swoje dzieciństwo na tyle zwięźle, że potrafimy zrozumieć klimat w jakim dorastał i z jakimi przeciwnościami musiał się mierzyć, a przede wszystkim ukazuje moment przejęcia sterów w Judas Priest.

I faktycznie, po części możemy doświadczyć procesu powstawania kolejnych płyt zespołu. Negocjacji z wytwórniami, pierwsze „achy”, trasy koncertowe, wysokie notowania na listach, ale i też potknięcia i nieudane występy czy sprawy sądowe. Rob Halford nie unika trudnych tematów i miałem wrażenie, jakbym spotkał się z kumplem, który pragnie się wygadać. Który dusił w sobie niesamowite pokłady wiedzy i nagle otworzył się przede mną ukazując swoją prawdę, często dementując fakty jakie rozpowszechniały w minionym czasie media. Sprawy, które dawno już wyblakły i nikt do nich nie wraca ale dzięki tej pozycji, miałem szansę poznać je z „pierwszej ręki”. Ponad pół wieku stażu w muzycznej branży robi wrażenie i zapewniam, że facet ma o czym opowiadać, bo Halford to przecież nie tylko Judas. To jeszcze kilka innych, solowych projektów, które w mniejszym czy większym stopniu narobiły chaosu na scenie muzycznej. Ooo, albo koncert zastępując w trybie awaryjnym Ozzy’ego Osbourne’a z zespołem Black Sabbath.

Czytając tę książkę od początku odnosiłem wrażenie, że Rob Halford miał głębszy plan by stworzyć to „Wyznanie”. No przecież nie po to, by przypomnieć fanom o swojej twórczości, którą wszyscy znają, a pozycja zespołu na światowym rankingu nigdy nie będzie zagrożona? To musiało być coś o czym nie mówi się na co dzień w prasie, a mogła mocno zagrozić wizerunkowi zespołu, który w tamtym czasie coraz częściej przyjmował miano „bogów metalu”. Kiedyś nawet Stephen King przyznał się, że nadużywał alkoholu i narkotyków do takiego stopnia, że nie jest w stanie przypomnieć sobie procesu powstawania zbioru nowel „Cztery pory roku”. Rob Halford jak wielu muzyków, również poszedł tą drogą. Kokaina, alkohol stały się nieodłącznym elementem twórczego funkcjonowania, a i później codziennego trybu życia. Zmiany nastroju, depresja, doprowadziły do krytycznego punktu, który wymagał pomocy. Dzisiaj Rob Halford przekroczył siedemdziesiątkę, więc opisywane w książce zmiany w dużej mierze przyczyniły się do tego, że nadal oglądamy go na scenie. Ale to nie wszystko.

W 1998 roku Robert John Arthur Halford (nie będąc w tym czasie w Judas Priest) podczas wywiadu dla MTV oficjalnie przyznał się, że jest gejem. Oczywiście, podczas koncertów poprzedzających tę deklarację, można było dopatrzyć się wielu podobieństw w scenicznym ubiorze pasującym do tych z zamkniętych klubów tylko dla mężczyzn. Orientacja seksualna naszego autora nie pojawiła się od tak, a sięga daleko wstecz, ale to przez wzgląd na dobre imię Judas Priest była ukrywana z dala od mediów. Ten temat pojawia się praktycznie od początku książki, ale jednocześnie stanowi odrębną opowieść. Z jednej strony czytamy o kolejnej sesji nagraniowej zespołu, koncercie by za chwilę zobaczyć Halforda jak wymyka się do publicznej toalety by trafić na kompana szukającego wspólnej rozkoszy. Tak teraz sobie liczę, kiedy Halford dołączył do Judas Priest? To był rok 1973, więc do otwartej deklaracji, przez ćwierć wieku ukrywał swoją orientację. Dusił ją w sobie czując, że jest inny i miał świadomość, że każda publiczna wpadka mogła w tamtym czasie zaprzepaścić, albo spowolnić karierę zespołu. A okoliczności było wiele, o których autor nie wstydzi się wspominać.

To w zasadzie tyle jeśli chodzi o zawartość treści tej autobiografii. Niesamowita przygoda ukazująca człowieka, który jest jaki jest, bo to w zasadzie tylko my możemy go ocenić w skali dobry/zły. Mówi się, że jest bogiem metalu i tu podkreśliłbym to określenie dwukrotnie. Niesamowicie pokorny człowiek, toczący walki na wielu frontach. Z własnymi słabościami, lękami jak i kolejnym publicznym koncertem. To ogromne piętno być postawionym tak wysoko, ale to właśnie Ci wyjątkowi ciągle są na szczycie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-08-06
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyznanie. Autobiografia wokalisty Judas Priest
Wyznanie. Autobiografia wokalisty Judas Priest
Rob Halford
9/10

**Nazwana jedną z najlepszych muzycznych książek 2020 roku przez magazyny „Rolling Stone” i „Kirkus Reviews”** Legendarny frontman Judas Priest – jednej z najpopularniejszych grup heavymetalow...

Komentarze
@Johnson
@Johnson · ponad rok temu
Widziałem te książkę już jakiś czas temu i tak zastanawiałem się czy się za nią zabrać :) JP uwielbiam, więc może. Twoja recenzja bardzo pomaga w podjęciu decyzji!
× 6
@MichalL
@MichalL · ponad rok temu
😊
@Mackowy
@Mackowy · ponad rok temu
Świetna recenzja. U u mnie Halford leży na stercie koło łóżka i też czeka na odpowiedni moment :)
Czasem cofamy się do czasów przedszkola owego bohatera, do dziadków, pradziadków, których życie w jakimś stopniu wykreowało późniejsze wydarzenia.
Też tego nie lubię, prawie odpuściłem sobie biografię Jordana, bo pierwsze rozdziały to była retrospekcja z niewolniczych czasów pradziadków i dziadków M.J dla mnie było tego za wiele ...
× 3
@MichalL
@MichalL · ponad rok temu
Strasznie to dekoncentrujące.
× 1
@Vernau
@Vernau · ponad rok temu
Świetna recenzja 😊
× 2
@MichalL
@MichalL · ponad rok temu
Dziękuję 😊
× 1
@ale.babka
@ale.babka · ponad rok temu
Ciekawa recenzja!
× 1
@MichalL
@MichalL · ponad rok temu
Dziękuję 😊
× 2
Wyznanie. Autobiografia wokalisty Judas Priest
Wyznanie. Autobiografia wokalisty Judas Priest
Rob Halford
9/10
**Nazwana jedną z najlepszych muzycznych książek 2020 roku przez magazyny „Rolling Stone” i „Kirkus Reviews”** Legendarny frontman Judas Priest – jednej z najpopularniejszych grup heavymetalow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @MichalL

Skóra i ćwieki na wieki
Metal na wieki

"To jest taki styl życia. Niczym nie przypomina tego, co podoba się wszystkim, lecz po tygodniu tracą zainteresowanie. Ale muzyka metalowa jest inna, jej miłośnicy słuch...

Recenzja książki Skóra i ćwieki na wieki
Wyspa Sachalin
Muzeum społecznego upadku

Na wstępie należy podkreślić, że temat postapo w ostatnich latach mocno utracił swój pęd jak i popularność. W grupach społecznościowych mówi się o swobodnym wymieraniu (...

Recenzja książki Wyspa Sachalin

Nowe recenzje

Samotni wśród tłumu
„Gdy stawką jest przetrwanie, musisz zapomnieć ...
@zaczytana.a...:

„Samotni wśród tłumu” autorstwa Hanny Necel to kolejny thriller, który bardzo mnie zaskoczył - ta pozycja była dla mnie...

Recenzja książki Samotni wśród tłumu
Nie poddawaj się
Nie poddawaj się
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry 😊 Chciałabym się dzisiaj z Wami podzielić recenzją książki pt. ,,Nie poddawaj się" autorst...

Recenzja książki Nie poddawaj się
Cieszę się, że moja mama umarła
Wstrząsająca
@karolareads:

,,Cieszę się, że moja mama umarła" Jannette McCurdy to książka, którą zapamiętam na bardzo długo. Mocno wstrząsnęły mną...

Recenzja książki Cieszę się, że moja mama umarła
© 2007 - 2024 nakanapie.pl