Tylko rok recenzja

Tylko rok.

Autor: @Zakochana_w_Romansach ·2 minuty
2021-03-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„(..)nauczyłeś mnie, jakie to ważne doceniać własną rodzinę, sprawiłeś, że poczułam się piękna, pomogłeś mi wyjść z mojej skorupy. Może uważasz, że sam jesteś wewnętrznie pogruchotany, ale ja dzięki tobie poskładałam wszystkie swoje fragmenty w jedną całość”.

Czasami mam wrażenie, że co bym nie czytała od Penelope Ward, to z góry już wiem, że ta historia będzie dobra. Zdaje sobie sprawę, że odbiór danej powieści dużo zależy od naszego nastawienia, a moje, zaczynając czytać książkę "Tylko rok" było bardzo na plus – jednak cóż się dziwić, gdy do tej pory nie zawiodłam się jeszcze na żadnej książce autorki, czy tej pisanej solo, czy w duecie z inną znaną autorką.

Nic więc dziwnego w tym, że gdy wczoraj zaczęłam czytać historię Teagan i Caleba, to nie odłożyłam jej, póki nie skończyłam. Czytałam do tej pory chyba wszystkie wydane u nas książki autorki, ale nie przypominam sobie, takiej typowej historii New adult, bez żadnych wspomnień, dużych przeskoków w czasie itp. Dlatego też była to duża niespodzianka dla mnie, bo odbiegała od schematów często powtarzanych przez autorkę – co, nie zrozumiecie mnie źle, wcale nie uważam za minus, bo ja naprawdę lubię te schematy :D

W każdym razie „Tylko rok” to dla mnie jedna z lepszych książek autorki. Sporo płakałam przy tej historii, ale zwłaszcza ze śmiechu – już pierwszy rozdział sprawił, że łzy w moich oczach spowodowało rozbawienie, a i brzuch mnie od niego bolał. Oczywiście nie brakowało też wzruszających i smutnych chwil – jak to w romansach New adult bywa, po dużej dawce humoru i namiętności, przychodzi moment, w którym kraje nam się serce, na myśl tego, jak to wszystko się potoczy.

Bardzo polubiłam bohaterów. Byli naprawdę fajnie wykreowani. Główny bohater od początku do końca bardzo prawdziwy i trzymający się tego, jaki był naprawdę. Do tego postać Teagan, która dzięki niemu wychodziła ze swojej przysłowiowej skorupy. Oprócz tego fajnie przedstawione relacje rodzinne, przyjaźń, rozterki i rodzące się uczucie.

Dużym plusem tej książki, odbiegającym od fabuły, jest jej wydanie, bo do tej pory wydawnictwo miało raczej mały druk a tu, zaskoczeniem była dość duża czcionka, przez co czytanie było jeszcze łatwiejsze, a fabuła sprawiała że poznanie tej książki było czystą przyjemnością i spędziłam z nią bardzo udane chwile.

Nie ma potrzeby nic więcej dodawać. „Tylko rok” to historia, która broni się sama. Mam nadzieje, że skusicie się na to, by ją poznać, bo naprawdę warto poświecić godziny na to, by wraz z bohaterami przeżyć ich opowieść.

POLECAM!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tylko rok
Tylko rok
Penelope Ward
7.8/10

Powszechnie uważa się, że studia są czasem beztroski. Jednak w przypadku Teagan początek drugiego roku zupełnie nie pasował do tego opisu. Wszystko szło źle. Dziewczyna nie dostała się na zajęcia z c...

Komentarze
Tylko rok
Tylko rok
Penelope Ward
7.8/10
Powszechnie uważa się, że studia są czasem beztroski. Jednak w przypadku Teagan początek drugiego roku zupełnie nie pasował do tego opisu. Wszystko szło źle. Dziewczyna nie dostała się na zajęcia z c...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Często sobie myślę, że powieści Penelope Ward mogę czytać bez względu na to, czy aktualnie mam fazę na kryminały, fantastykę czy cokolwiek innego. Jej historie zawsze mnie wciągają i sprawiają, że an...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

Caleb to przystojny młody mężczyzna, który przyjeżdża na wymianę studencką. Okazuje się, że z pewnych przyczyn musi zamieszkać w domu rodziny Carollów a tam spotyka młodszą od siebie dziewczynę, z k...

@mrsbookbook @mrsbookbook

Pozostałe recenzje @Zakochana_w_Roma...

Czarne i czarne
Czarne i czarne

„Bywa, że czasem najtrudniejsze wybory są tymi najlepszymi”. „(…)z miłością nie można na siłę. Albo jest, albo jej nie ma”. Wiecie, co zawsze sprawia mi największą rad...

Recenzja książki Czarne i czarne
Stalker
"Stalker"

"Czasami pragniemy czegoś tak bardzo, że zrobimy wszystko, aby to zdobyć. Niezależnie od konsekwencji (…)”. Myślę, że każdy czytelnik ma taką swoją listę pewnych autoró...

Recenzja książki Stalker

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie