Sam Sylvester i wiele na wpół przeżytych żyć recenzja

Udany debiut nowego młodzieżowego imprintu wydawnictwa!

Autor: @booksbybookaholic ·2 minuty
2023-02-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Sam Sylvester i wiele na wpół przeżytych żyć" to jedna z historii, które dzisiaj oficjalnie wchodzą na polski rynek, a jednocześnie jest otwarciem nowego imprintu w wydawnictwie Znak- Odyseya. Za tą przyciągającą wzrok okładką kryje się świetna i wartościowa młodzieżówka, którą zdecydowanie warto się zainteresować!

Po brutalnych przeżyciach i otarciu się o śmierć, Sam ze swoim tatą przeprowadzają się do nowego domu, gdzie mają nadzieję zacząć wszystko od nowa. Okazuje się, że w miejscu, w którym mieszkają wydarzyła się kiedyś tragedia- w wyniku reakcji alergicznej zmarł tam nastolatek. Wszyscy utrzymują, że był to nieszczęśliwy wypadek, jednak Sam w to nie wierzy. Wraz z nową przyjaciółką postanawiają odkryć tajemnicę tego zdarzenia, a im bliżej rozwiązania zagadki się znajdują, tym bardziej ich życiu zaczyna grozić niebezpieczeństwo.

Po książkę sięgnęłam skuszona obietnicą kryminalnej młodzieżowej opowieści, a okazało się, że punktem, który ostatecznie najbardziej mnie zachwycił były rodzinne relacje Sam i jeno taty i sama postać ojca głównej osoby bohaterskiej. Jest on przekochanym i wspierającym rodzicem, którego każdy chciałby mieć. Jednocześnie podobało mi się nietypowe podejście do tematu rodziny, bo jest on aromantyczny i samotnie wychowuje swoje dziecko (i przy okazji sprawdza się w tym niesamowicie).

Osoba autorka poruszyła w książce wiele ważnych tematów, jak adopcja, zaburzenia psychiczne, queerfobia, czy doświadczenia osoby autystycznej i niebinarnej. Podchodzi do nich w wyczerpujący sposób i dzięki temu książka stanowi ciekawy punkt widzenia na te zagadnienia. Sam jest osobą, której niesamowicie współczułam. Doświadczyło w życiu wiele cierpienia, ale ma w sobie siłę, by dalej ufać ludziom

Sama zagadka kryminalna zaczyna nabierać tempa za połową książki, ale od tego momentu nie sposób się od niej oderwać. Zaskakuje i wywołuje ciarki. Od początku czuć, że coś jest na rzeczy: wszyscy trzymają się jednej wersji wydarzeń nie dopuszczając opcji zabójstwa, a klimat małego miasteczka, gdzie każdy każdego zna tylko pogłębia te wrażenie.

Tym, co w mojej opinii urozmaiciłoby tekst jeszcze bardziej, byłoby wprowadzenie na początkach rozdziałów fragmentów Księgi na wpół przeżytych żyć, prowadzonej przez Sam. Urozmaiciłoby to cały tekst, a muszę przyznać, że podczas czytania byłam bardzo ciekawa jej potencjalnej zawartości.

Wśród nowych książkowych premier "Sam Sylvester i wiele na wpół przeżytych żyć" poleca się waszej uwadze, jako książka nietuzinkowa i poruszająca wiele ważnych społecznie zagadnień. Nie da się też ukryć, że niesamowicie wciąga wątkiem kryminalnym. Jeśli z taką pozycją Odyseya wchodzi na rynek to mogę być spokojna o to, że kolejne książki tego imprintu będą również strzałem w 10. Ja z całego serca polecam wam zmierzyć się z tą lekturą i przekonać się, czy również was zachwyci!

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Odyseya.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sam Sylvester i wiele na wpół przeżytych żyć
Sam Sylvester i wiele na wpół przeżytych żyć
Maya MacGregor
8.7/10

Sam Sylvester ma osiemnaście lat, jest niebinarne i używa zaimków ono/jeno. Wraz ze swoim ojcem przeprowadziło się właśnie do nowego domu. Wśród przedmiotów, które zabrało, najcenniejsza jest Księga ...

Komentarze
Sam Sylvester i wiele na wpół przeżytych żyć
Sam Sylvester i wiele na wpół przeżytych żyć
Maya MacGregor
8.7/10
Sam Sylvester ma osiemnaście lat, jest niebinarne i używa zaimków ono/jeno. Wraz ze swoim ojcem przeprowadziło się właśnie do nowego domu. Wśród przedmiotów, które zabrało, najcenniejsza jest Księga ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Bardzo cieszy mnie fakt, że powstaje coraz więcej powieści z reprezentacją osób niebinarnych. Cieszę się, bo niebinarność to chyba jedno z najbardziej niezrozumiałych zagadnień z tęczowej listy temat...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Trzeba było mnie zatrzymać
Romans dla każdej jesieniary

Z nastaniem października, budzi się we mnie wewnętrzna jesieniara, objawiająca się przede wszystkim chęcią połykania książek, których klimat i tematyka odnoszą się do ob...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać
Lady Makbet
Mroczny retelling idealny na jesienne wieczory

Wraz ze skracającymi się dniami, deszczowymi porami i szybko zapadającym zmierzchem, reakcją dość dla mnie naturalną jest sięganie po książki z mroczniejszym klimatem, p...

Recenzja książki Lady Makbet

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri