Kulawe konie recenzja

Upadek służb specjalnych

Autor: @almos ·1 minuta
2023-07-27
2 komentarze
27 Polubień
Bohaterami książki Herrona są przegrani agenci specjalni. Kiedyś pracowali w centrali MI5 w Regent's Park w Londynie, ale dali ciała: jeden z nich zawalił operację antyterrorystyczną, inna pani wpadła w alkoholizm, pewien pan zostawił tajne dokumenty w metrze, innej agentce wymknął się obserwowany przestępca, itp., itd. Z pewnych powodów tych ludzi nie można było wyrzucić ze służby, więc zostali zesłani do Slough House, miejsca dla wyrzutków gdzie wykonują zupełnie nieważne, monotonne prace wywiadowcze, są nikim. Ich szefem jest Jackson Lamb, osobnik wybitnie antypatyczny, tak go opisuje Herron: „wciąż był tłustym chamskim sukinsynem, wciąż ubierał się tak, jakby ktoś wrzucił go przez szybę do lumpeksu”, zresztą wszyscy tam robią fatalne wrażenie.

Muszę przyznać, że nie czytałem jeszcze powieści sensacyjnej, w której agenci specjalni czy szpiedzy przedstawieni byli w tak fatalnym świetle. Trochę w tym duchu pisał le Carré (zresztą wspomniany w książce), ale u niego prawie zawsze pojawiali się bohaterowie pozytywni (George Smiley!), zaś u Herrona wszyscy są umoczeni i nieporadni.

W pewnym momencie festiwal błędów agentów robi się wręcz komiczny, ale nie, to nie komedia sensacyjna, bo obok wpadek mamy też zabitych ludzi, albo tych, którym złamano życie. To w gruncie rzeczy bardzo gorzka rzecz.

Oczywiście mamy też w książce dość skomplikowaną intrygę sensacyjną: porwanie studenta, groźbę odcięcia mu głowy, starania służb specjalnych, aby złapać porywaczy, brudne intrygi pomiędzy różnymi odłamami służb, dzieje się. Napisane to frapująco, trudno się oderwać od lektury. Poza tym świetny jest styl, trafiają się zdanka jak z Chandlera: „Na końcu baru siedziały dwie kobiety, których spódniczki, gdyby je połączyć, utworzyłyby całkiem przyzwoitą ściereczkę do okularów.”

Świetna rzecz o tym, jak stoczyły się służby specjalne: nie ma szczytnych celów czy patriotyzmu, są tylko brudne geszefty i bezwzględne walki karierowiczów.

Jeszcze słowo o tym jak czytałem książkę, zacząłem od audiobooka, ale szybko przerzuciłem się na ebooka, problemem była interpretacja Krzysztofa Gosztyły. Z przykrością widzę, że ten ongiś czołowy lektor wpadł w manierę egzaltacji, przesadnego podkreślania każdego słowa; sprawia to, jego interpretacja zaczyna dominować nad książką, w efekcie nie mogłem się skoncentrować na treści. Na szczęście są jeszcze lektorzy, którzy się tak nie pchają na afisz...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-22
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kulawe konie
2 wydania
Kulawe konie
Mick Herron
6.8/10
Cykl: Slough House, tom 1

Nie przestajesz być szpiegiem tylko dlatego, że wypadłeś już z gry… Wykluczeni z grona czempionów z Regent’s Park, zesłani do Slough House za narkotyki i pijaństwo, za rozpustę i wpadki, za polityko...

Komentarze
@Antytoksyna
@Antytoksyna · 9 miesięcy temu
@almos, trafne spostrzeżenie na temat Gosztyły, ja większą część książki odsłuchałam i być może dlatego miałam wrażenie, że ona się wlecze?
Recenzja bardzo obiektywna :)
× 4
@Mackowy
@Mackowy · 9 miesięcy temu
No, Gosztyła przegina pałę. Lektor powinien być jak muzyka w filmie: praktycznie "niesłyszalny".
× 5
@almos
@almos · 9 miesięcy temu
@Antytoksyna, dzięki :-)
@Mackowy, ostatnio unikam audiobooków czytanych przez Gosztyłę, jest tylu lepszych od niego...
× 5
@Meszuge
@Meszuge · 9 miesięcy temu
Ciekawy pomysł na fabułę, dzięki za podpowiedź.
× 2
@almos
@almos · 9 miesięcy temu
Miło mi :-)
Kulawe konie
2 wydania
Kulawe konie
Mick Herron
6.8/10
Cykl: Slough House, tom 1
Nie przestajesz być szpiegiem tylko dlatego, że wypadłeś już z gry… Wykluczeni z grona czempionów z Regent’s Park, zesłani do Slough House za narkotyki i pijaństwo, za rozpustę i wpadki, za polityko...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ostatnio wróciłam do książek z tematyką szpiegowską. Intrygi, tajni agenci, tajemnice, potyczki polityczne i nie tylko. To mieszanka, która powinna gwarantować niesamowite emocje podczas lektury. ...

@czytelniczka.joanna @czytelniczka.joanna

"Kulawe konie" to thriller szpiegowski, który w założeniu zawierać ma w sobie elementy sensacji. Nie jest to jednak sensacja, która ucieka w efekty specjalne, wybuchy i tym podobne spektakularne akcj...

@booksdeer @booksdeer

Pozostałe recenzje @almos

Stan futbolu
Tabloidowo o piłce nożnej

Obecny bohater jutuba, być może kandydat na prezydenta a parę lat temu dziennikarz piłkarski napisał tę książkę w 2016 roku. Rzecz opowiada o różnych wydarzeniach w rodz...

Recenzja książki Stan futbolu
Nie oglądaj się
Leniwe śledztwo

To pierwszy mój kryminał Karin Fossum, którego wysłuchałem w dobrej interpretacji Jacka Kissa. Bohaterami książki są dwaj detektywi, Konrad Sejer i Jacob Skarre, badając...

Recenzja książki Nie oglądaj się

Nowe recenzje

Strażnik pieczęci
SERCE Z LODU, A MOŻE ZE ŚNIEGU? NOWA ODSŁONA KR...
@Perlasbooks:

❄️,,– Kaju… – Usłyszał nagle chłodny głos. Kobieta z baśni. Zimna i nieczuła jak lód. Piękna i doskonała. Na zawsze. – ...

Recenzja książki Strażnik pieczęci
Ostatnia podróż "Valentiny"
Ostatnia podróż
@gosia.zalew...:

"Ostatnia podróż Valentiny " to moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Biorąc książkę do ręki liczyłam na ciekawą...

Recenzja książki Ostatnia podróż "Valentiny"
Randka w Paryżu
Nieoczywisty romans
@Szarym.okiem:

Słodka, ale nie przesłodzona. Lekka, ale nie infantylna. Wciągająca i refleksyjna. Jednym słowem bardzo przyjemna lektu...

Recenzja książki Randka w Paryżu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl