Upiorne święta recenzja

Upiornie zła książka

Autor: @oczytanakryminolog ·1 minuta
2021-03-21
Skomentuj
5 Polubień
„Upiorne święta” to antologia gromadząca zbiór opowiadań grozy. W formacie, gdzie autor ma zaledwie kilkanaście stron na zawarcie całej fabuły niezwykle trudno jest stworzyć historię, która ma ręce i nogi. Idąc tym tokiem myślenia, muszę przyznać, że większość opowieści tutaj zawartych jest kalekich. Niektórym brakuje kilku elementów, a jeszcze inne mogłyby się w ogóle nie pojawić i to bez jakiejkolwiek straty dla czytelnika.

Skonstruowanie solidnej fabuły wymaga więcej niż zaledwie 30 stron. Nie można wymagać, by na tak skromnej liczbie kartek, autor mógł rozwinąć skrzydła i w pełni usatysfakcjonować czytelnika. Twórców czekało trudne zadanie i niestety, ale żaden z nich nie podołał mu w 100%. Pojawiły się jednak historie, które wyróżniały się na tle pozostałych, choć wciąż nie były pozbawione wad. Były jedynie najlepszymi z najgorszych.

Opowiadaniem, które najbardziej wpisało się w konwencję książki i faktycznie wywołało skąpy niepokój to „Czerwony rzeźnik z Wrocławia” od Grahama Mastertona. Podczas lektury można było odczuć, że ta historia ma potencjał (chyba największy ze wszystkich tutaj zgromadzonych), ale pośpiech bezustannie dawał o sobie znać, a od tak poczytnego autora horrorów oczekiwałam zdecydowanie więcej.

Bardzo ciekawym i wyróżniającym się opowiadaniem był także „Rezerwat” Marka Zychli. Czyta się je jak zwykły obyczaj, ale do czasu. Jest to jedyna historia, której fabuła mogłaby stanowić podwaliny pod osobną książkę z postapokaliptycznym motywem.

„87 centrymentów” od Artura Urbanowicza była jedną z lepszych owianych grozą opowiastek. Całość układała się w logiczną całość, która przy finale została zburzona nadnaturalnymi elementami.

Opowiadaniem, które również odznaczało się na tle innych było te spod pióra Jakuba Bielawskiego. Specyficzny styl, jakim autor się posługuje wywołał u mnie zmieszanie i wątpliwości, nie przywykłam do tego rodzaju narracji, a jednocześnie było to miłą odmianą spośród wszystkich opowiadań zamieszczonych w książce.

„Upiorne święta” to owszem, upiorna książka, ale nie w pożądanym tego słowa znaczeniu. Miał to być zbiór upiornych opowiadań, a w efekcie końcowym były co najwyżej upiornie złe. Miałkie, niedopracowane historie, wśród których dominuje bylejakość, prowizoryczność i brak pomysłu na fabułę. Udało mi się przez nią przebrnąć, ale jak do tego doszło – nie wiem. Była to ciężka walka, w której większość historii wywoływała nie strach, a niedowierzanie w to, co właściwie pochłania się wzrokiem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-31
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Upiorne święta
Upiorne święta
Graham Masterton, Artur Urbanowicz, Jakub Ćwiek, Adam Przechrzta ...
5.4/10

Te historie każdemu zmrożą krew w żyłach. Doborowa stawka polskich autorów specjalizujących się w literaturze grozy opisuje Boże Narodzenie takie, jakiego z pewnością nikt z nas nie chciałby przeżyć...

Komentarze
Upiorne święta
Upiorne święta
Graham Masterton, Artur Urbanowicz, Jakub Ćwiek, Adam Przechrzta ...
5.4/10
Te historie każdemu zmrożą krew w żyłach. Doborowa stawka polskich autorów specjalizujących się w literaturze grozy opisuje Boże Narodzenie takie, jakiego z pewnością nikt z nas nie chciałby przeżyć...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Upiorne święta to antologia, która będzie próbowała wprowadzić nas w świąteczny klimat, który w tym roku może nie być zbyt wesoły. Dziesięciu autorów przedstawia na swój sposób, jak upiorne mogą być ...

@withwords_alexx @withwords_alexx

UPIORNE ŚWIĘTA. GRAHAM MASTERTON, ARTUR URBANOWICZ, JAKUB ĆWIEK, ADAM PRZECHRZTA, TOMASZ HILDEBRANDT, MAREK ZYCHLA, HANNA GREŃ, ROBERT CICHOWLAS, JAKUB BIELAWSKI, PRZEMYSŁAW WILCZYŃSKI. Upiorny kl...

@jagodabuch @jagodabuch

Pozostałe recenzje @oczytanakryminolog

Co wiedzą umarli
Jak oddać głos komuś, kto już nigdy nie przemówi?

Śmierć może nastąpić na wiele sposób i na skutek wielu czynników. To właśnie dzięki śmierci Barbara Butcher mogła przez lata wykonywać zawód medyka sądowego, w ramach kt...

Recenzja książki Co wiedzą umarli
Zła krew
Demony przeszłości i tak cię dogonią

Topice to prowincjonalne miasteczko, w którym każdy dzień wygląda tak samo. To właśnie tutaj w miejscowym komisariacie, z daleka od zgiełku stolicy zaszyła się policjant...

Recenzja książki Zła krew

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka