Gallant recenzja

Uroki alternatywnej rzeczywistości

Autor: @Kantorek90 ·3 minuty
2023-09-11
Skomentuj
1 Polubienie
"Gallant" to kolejna publikacja, która została przeze mnie przeczytana w ramach akcji "Czytania z Wiedźmami". Jednocześnie było to moje pierwsze spotkanie z twórczością V.E.Schwab. Czy udane?

Tym razem przenosimy się do świata dorastającej w szkole dla dziewcząt Olivii Prior, która nie wie nic o swojej rodzinie i pochodzeniu. Jedyną rzeczą, która w jakiś sposób wiąże ją z jej przodkami, jest dziennik z nieco niezrozumiałymi zapiskami jej matki. Za sprawą listu, który trafia do placówki, w której dziewczyna przebywa, dowiaduje się, iż przynajmniej jeden członek jej rodu żyje i pragnie sprowadzić ją do tytułowego rodzinnego domu, o którym Olivia nie miała pojęcia.

Kiedy dziewczyna przybywa na miejsce, okazuje się, że nikt z mieszkańców posiadłości na nią nie czeka, a wujek, który rzekomo wysłał do niej list, nie żyje od przeszło roku, o czym dobitnie informuje ją jej kuzyn Matthew. Mężczyzna jednocześnie nakazuje Olivii natychmiastowe opuszczenie jego dom. Jednak dziewczyna nie zamierza dać się tak łatwo wyrzucić z miejsca, z którym od samego początku czuje pewnego rodzaju więź.

Olivia nielal od razu zdaje sobie sprawę z faktu, iż Gallant skrywa wiele tajemnic. Jest zdeterminowana, aby poznać je wszystkie, szczególnie gdy przez przypadek odkrywa, że w murze ogradzającym posiadłość znajdują się drzwi, do alternatywnej rzeczywistości. Czy dom, który znajduje się po drugiej stronie, pozwoli jej znaleźć odpowiedzi na nurtujące ją pytania? Czy tajemnicza postać, która jest władcą tamtego domu, wykorzysta dziewczynę do własnych celów? Która z posiadłości okaże się bliższy sercu Olivii? Odpowiedzi na te pytania, znajdziecie w książce "Gallant" autorstwa V.E.Schwab.

Muszę przyznać, że z początku miałam mieszane uczucia, jeżeli chodzi o tę publikację. Pierwsze rozdziały i cały pobyt Olivii w Marilance strasznie mnie nudziły, a jedyną interesującą rzeczą w tej części książki były Martwiaki, które dziewczynka spotykała w zasadzie na każdym kroku. Mocno rozczarowało mnie to w jaki sposób osoba autorska przedstawiła zachowanie wychowawczyń, które zostały opisane bardzo stereotypowo. Zamiast wspierać dziewczynki w trudnej sytuacji, jaka ich spotkała, wręcz rzucały im kłody pod nogi, by jeszcze bardziej uprzykrzyć im pobyt w ośrodku. A już szczególnie pastwiły się nad główną bohaterką, która w dodatku jest osobą niepełnosprawną. Nie pochwalam takiego zachowania w realnym świecie, dlatego również nie popieram utrwalania takich wzorów w literaturze.

Dalej było już nieco lepiej. Gdy Olivia opuściła Marilance i trafiła do swojego rodzinnego domu, akcja zaczęła nabierać nieco tempa. Stała się tajemnicza i klimatyczna, chociaż osobiście brakowało mi dreszczyku emocji, którego spodziewałam się po takiej historii. Myślę, że gdyby opisy zdarzeń i uczuć, które towarzyszyły bohaterom, byłyby opisane bardziej szczegółowo, odbiór całości historii byłby zdecydowanie lepszy. Oczywiście jest to tylko moje odczucie i być może jestem już też po prostu za stara na tego typu historie, ponieważ uważam, że dla młodszych odbiorców "Gallant" byłaby zdecydowanie bardziej mroczny i wywoływałaby w czytelnikach zdecydowanie więcej emocji.

Jeżeli natomiast chodzi o mnie, to tak naprawdę polubiłam tę historię dopiero pod koniec, gdy akcja nabrała rozpędu, a kuzynostwo wreszcie zaczęło współpracować, by zmierzyć się z tym, co kryło się po drugiej stronie muru. Żałuję, że całej historia nie była taka od początku, ponieważ zdecydowanie bardziej trafiłaby w mój gust.

Chociaż historia nie do końca spełniła moje oczekiwania, muszę przyznać, że książka została naprawdę pięknie wydana. Wprawdzie nie miałam w rękach papierowej wersji, ale widziałam to już po wersji elektronicznej. Dlatego, jeżeli nadal wahacie się, czy sięgnąć po tę publikację, uważam, iż warto, chociażby po to, by zobaczyć jej wnętrze.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-09
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Gallant
Gallant
V.E. Schwab
6.9/10

Olivia Prior dorastała w szkole dla dziewcząt, nie wiedząc nic o swojej rodzinie i pochodzeniu. Posiada tylko jedną rzecz związaną z jej przeszłością: to dziennik z zapiskami swojej matki. Pewneg...

Komentarze
Gallant
Gallant
V.E. Schwab
6.9/10
Olivia Prior dorastała w szkole dla dziewcząt, nie wiedząc nic o swojej rodzinie i pochodzeniu. Posiada tylko jedną rzecz związaną z jej przeszłością: to dziennik z zapiskami swojej matki. Pewneg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po przeczytaniu „Niewidzialnego życia Addie LaRue” byłam sceptycznie nastawiona do pozostałych książek autorki. We wspomnianej historii czegoś mi zabrakło. Wydawało mi się, że coś, co miało szansę by...

@bookoralina @bookoralina

„Gallant” to książka na której premierę niecierpliwe czekałam. Czytając opis na stronie wydawnictwa byłam zaintrygowana drugim domem i tym kim jest jego pan. Dodatkowo cudowna okładka sprawiała, że n...

@Kacik_ksiazkowy_Irene @Kacik_ksiazkowy_Irene

Pozostałe recenzje @Kantorek90

Sekret pacjentki
True Crime połączone z fikcją

Swego czasu to thrillery psychologiczne były tymi książkami, obok których nie mogłam przejść obojętnie. Odkrywanie sekretów i wnikanie w umysł niestabilnych bohaterów by...

Recenzja książki Sekret pacjentki
Aplikacja na miłość
Krągłe też jest piękne!

„Aplikacja na miłość” to książka, która przede wszystkim skusiła mnie tym, że jej bohaterka ma kilka nadprogramowych kilogramów. Czy publikacja stworzona przez Denise Wi...

Recenzja książki Aplikacja na miłość

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka