M jak morderca. Karol Kot - wampir z Krakowa recenzja

Wampir z Krakowa

Autor: @Antoniowka ·1 minuta
2021-02-19
Skomentuj
6 Polubień
Karol Kot. „Krwawy Lolo”, wampir z Krakowa, erotoman. Patrząc na okładkę książki, aż trudno uwierzyć, że ten niespełna 20-latek, prymus sekcji strzeleckiej sportowego SKS „Cracovia”, miał zgoła inne, mroczne oblicze. Czy jednak którykolwiek z przestępców ma winę wypisaną na twarzy?

Autor przekopał się przez stosy akt, artykułów prasowych i innych źródeł. Podjął też liczne próby spotkania się z osobami, które u schyłku lat 60. były świadkami ówczesnych wydarzeń. Było to zadanie trudne – po pierwsze z racji tego, że minęło już wiele dekad i ludzie albo już nie żyli, albo nie chcieli wracać do przeszłości. Po drugie, w czasach RODO, szukanie osób nie jest proste.

Wracając do Karola Kota, jego portret stworzony przez jego rówieśników jest – oględnie mówiąc – dość niepokojący. Wyalienowany miłośnik noży, budził lęk w koleżankach oraz słabszych kolegach. Zastanawia mnie więc dlaczego po pierwszych atakach na starsze kobiety nikt nawet nie pomyślał o Kocie? Dlaczego Danuta Włodarczyk tak długo zwlekała ze zdradzeniem komukolwiek chorych fantazji „Lola”? Dlaczego wreszcie psycholog Wanda Półtawska, do której zaniepokojona Danuta przyprowadziła Karola, nie zainteresowała się jego przypadkiem?

Chyba na żadne z tych pytań nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Autor serwuje czytelnikom różnego rodzaju fakty, które tworzą pełny obraz tamtej sprawy. Karol Kot budzi moje największe przerażenie. Była to osoba nieodczuwająca żadnych wyrzutów sumienia ani skruchy. Autor niektóre rozdziały oznacza dopiskiem „Uwaga – treść rozdziału jest dramatyczna”. Bo Kot próbował różnych form unicestwiania: trucizn (nawet sam spożywał ich małe ilości w ramach eksperymentu), podpaleń, lecz w związku z „marnymi efektami” wyspecjalizował się w „pracy z nożem”.

Na uznanie zasługuje ostatni rozdział, w którym Autor pisze o trudach zbierania informacji, docierania do rozmówców. Choć wiele osób reagowało wrogością, dwie – najbardziej ciekawe – zgodziły się porozmawiać z Semczukiem: Barbara (siostra Karola Kota) oraz Danuta Włodarczyk.

Żaden kryminał nie odda tak trafnie psychiki mordercy, jak zapis prawdziwych przypadków. Jeśli do tego reportaż jest napisane mądrze – a uważam, że „M jak morderca” jest – nie dość, że dostarczy rzetelnej wiedzy historycznej, to jeszcze otworzy oczy na wiele kwestii.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-06-22
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
M jak morderca. Karol Kot - wampir z Krakowa
M jak morderca. Karol Kot - wampir z Krakowa
Przemysław Semczuk
8/10

Pod koniec września 1964 roku po Krakowie rozeszła się plotka o mordercy, który napada na kobiety. Pierwsza była Maria P. dźgnięta nożem w przedsionku kościoła Sercanek. Dwa dni później ktoś zaatakow...

Komentarze
M jak morderca. Karol Kot - wampir z Krakowa
M jak morderca. Karol Kot - wampir z Krakowa
Przemysław Semczuk
8/10
Pod koniec września 1964 roku po Krakowie rozeszła się plotka o mordercy, który napada na kobiety. Pierwsza była Maria P. dźgnięta nożem w przedsionku kościoła Sercanek. Dwa dni później ktoś zaatakow...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przedstawia Semczuk w swoim kolejnym reportażu kryminalnym z czasów PRL-u głośną sprawę Karola Kota, wampira z Krakowa, grasującego w połowie lat 60., któremu po zabijaniu zdarzało się pić krew ofiar...

@almos @almos

Dlaczego nader często sięgam po antologię reportaży tego autora? Z przyczyn całkiem prozaicznych: płynna narracja, bezpretensjonalność, zdrowy krytycyzm tego publicysty. Zbrodnie Karola Kota wstrząs...

@ladymakbet33 @ladymakbet33

Pozostałe recenzje @Antoniowka

Współczesna wojna
Polski "dziobak" (?)

Wydawnictwo "Dowody na Istnienie" wydało jakiś czas temu zbiór reportaży latynoamerykańskich "Dziobak literatury". Ideą tego zbioru było stwierdzenie/pokazanie, że tamte...

Recenzja książki Współczesna wojna
Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę
Święta rzeka i ludzie

Żyjemy w czasach nastawionych na szokowanie i granie na emocjach. Niestety ta swego rodzaju moda nie ominęła też dziennikarzy, bo wiadomo, że najlepiej sprzedaje się cie...

Recenzja książki Dzieci Nilu. Reporterska podróż przez Afrykę

Nowe recenzje

Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie