Przyznam się szczerze, że kiedy nadarzyła się okazja zrecenzowania książki ,,Wołanie grobu’’ Simona Becketta, zgodziłam się bez wahania. Pomyślałam, taki intrygujący tytuł z pewnością zawiera mroczne tajemnice, które ja bardzo lubię odkrywać. Nie wiedziałam jeszcze wtedy, że dana powieść, jest kolejnym czwartym tomem serii literackich thrillerów Becketta, z doktorem Davidem Hunterem w roli głównej. Poczułam lekki niepokój, gdyż przecież wcześniej nigdy nie miałam do czynienia z tymże autorem i jego twórczością. Na szczęście moje obawy okazały się bezpodstawne, ponieważ każdą powieść o doktorze Hunterze, można przeczytać oddzielnie i w dowolnej kolejności, dlatego że zawiera odrębne śledztwa i dochodzenia, więc nie musimy obawiać się niewiedzy z nieprzeczytanych pozostałych pozycji.
Simon Beckett, zanim został pisarzem, pracował jako dziennikarz w najważniejszych brytyjskich gazetach, gdzie zbierał informacje do artykułu w Ośrodku Badań Antropologicznych. Nabytą wiedzą, postanowił się podzielić pisząc niesamowitą serię o doktorze Davidzie, antropologu sądowym. Wszystkie poprzednie trzy części ,,Chemia śmierci’’, ,,Zapisane w kościach’’ oraz ,,Szepty zmarłych’’, to światowe bestsellery o czym świadczy sprzedaż ponad 4000000 tys. egzemplarzy, dlatego ogromnie się cieszę, że mogłam poznać najnowszą powieść Simona Becketta pt. ,,Wołanie grobu’’ wydaną przez wydawnictwo Amber.
Głównym bohaterem, jest oczywiście doktor David Hunter, antropolog specjalizujący się w kryminalistyce. Historia powieści podzielona jest na dwa etapy, przeszłość rozgrywająca się z przed ośmiu laty i teraźniejszość, czyli obecna chwila. Najpierw cofamy się do przeszłości, gdzie na torfowisku w Kornwalii, odnajdujemy grób wraz z ciałem młodej dziewczyny Tiny Wiliams, jednej z czterech ofiar bezwzględnego, seryjnego mordercy i gwałciciela Jeromego Monka. Człowiek ten, sam przyznał się do popełnionych zbrodni, lecz nie chce ujawnić miejsca pochówku pozostałych ciał. Zadaniem doktora Davida, jest pomóc w odnalezieniu zaginionych zwłok dziewczyn. Niestety, sprawa kończy się niepowodzeniem a wkrótce później dochodzi do niespodziewanej tragedii, która boleśnie odciśnie piętno na całym życiu antropologa.
Mija osiem lat, Hunter już dawno wymazał z pamięci sprawę z seryjnym mordercą. Zapomniał o nieodnalezionych grobach i własnej tragedii. Jednak duchy z przeszłości postanawiają znów powrócić, wciągając z powrotem w sprawę z sprzed ośmiu lat. Doktor na nowo angażuje się w śledztwo i wpada w sam wir tajemniczych wydarzeń. Czy uda mu się rozwikłać intrygującą zagadkę sprzed niemal dekady? Przekonajcie się sami i podejmijcie to niebezpieczne ryzyko, śledząc losy bohaterów książki.
Przyszedł wreszcie czas na podsumowanie, więc zaczynamy. Ostatnio, dużo czytam thrillerów i zachwycam się praktycznie każdym, jednak ,,Wołanie grobu’’ jest inny od powieści, które dotychczas poznałam. Nie wiem, czy to za sprawą pierwszoosobowej narracji, która niesamowicie przypadła mi do gustu, czy może naturalizm i szczegółowość opisów, które powodowały obraz tak rzeczywisty, jakbym była w samym centrum wydarzeń. To wszystko idealnie tworzyło jedną spójną całość, nadając niepowtarzalny charakter.
Akcja, nie toczy się może w zastraszającym tempie, jednak powoli, stopniowo przyspiesza, dając zaskakujący finał. Co do głównego bohatera doktora Davida, polubiłam go od samego początku. To bardzo sympatyczny i wrażliwy człowiek, choć może sprawia wrażenie niedostępnego, co z kolei jeszcze bardziej mnie fascynowało.
Jedynym minusem, o którym muszę powiedzieć , to prawie całkowity brak antropologii. Dość często oglądam serial ,,Kości’’, gdzie ogromnie wzbudzają moje zainteresowanie, antropolodzy specjalizujący się w rozkładzie ludzkiego ciała, dlatego zabrakło mi w powieści, szerszej wiedzy na ten temat, nie mniej ten ubytek, nie umniejszał mojego zainteresowania fabułą książki.
Każdy, kto wcześniej miał do czynienia z twórczością Simona Becketta wie, że nie muszę go zachwalać, gdyż dobry pisarz obroni się sam, pisząc książki na wysokim poziomie, takie jak ,,Wołanie grobu’’. Osobom, które po raz pierwszy spotkają się z tym autorem, mogę tylko powiedzieć, że czas poświęcony na czytaniu dzieł Becketta, nie będzie czasem straconym.
Zachęcam wszystkich. Usłysz ,,Wołanie grobu’’ i przeżyj niesamowite emocje, które są warte każdego ryzyka.
http://cyrysia.blogspot.com/