„Wszyscy muszą zginąć to najnowszy, świetny, thriller psychologiczny autorstwa Marcela Mossa.
W warszawskim liceum im. Zygmunta Freuda dochodzi do krwawej masakry. Grupa zamaskowanych młodych ludzi wrzuca do, pełnej uczniów i nauczycieli, sali gimnastycznej kilka granatów. Jednym z zamachowców okazuje się Błażej Dragiel, który bezpośrednio po zamachu, na oczach swojej przyjaciółki – Kai Almond popełnia samobójstwo. Co kierowało Błażejem? Dlaczego zdecydował się na tak dramatyczny krok? Jaką rolę w całej tej historii odegrała Kaja?
Narratorami i głównymi bohaterami tej historii są Błażej i Kaja. Historia rozpoczyna się w dniu ataku, a następnie cofamy się do źródła tych dramatycznych wydarzeń. Dzięki Kai poznajemy również ich następstwa.
Moss pozwala nam wniknąć w świat i umysł współczesnych nastolatków. Ukazuje jak wielką rolę w życiu młodych ludzi odgrywa dom i środowisko rówieśnicze. Dysfunkcyjna rodzina i brak zrozumienia wśród kolegów mają ogromny wpływ na funkcjonowanie i postrzeganie świata przez Błażeja. „Nastolatkowi trudno funkcjonować, gdy jest wciąż niedoceniany, a nawet spotyka się z pogardą. W domu, w szkole...”„Świat, w którym muszę żyć, jest [..] zepsuty. Mój ojciec znęcający się nad najbliższą rodziną. Starszy brat, który przywykł do rozwiązywania konfliktów siłą. Uczniowie z liceum traktujący rówieśników jak przedmioty. Otaczają mnie spragnione krwi bestie, którym wszystko uchodzi na sucho. Często odnoszę wrażenie, że złym ludziom żyje się lepiej. Dlaczego mam się kierować moralnością w świecie pozbawionym zasad ?” Nastolatek, który słyszy od ojca: „Nigdy nie zawojujesz prawdziwego świata […] Dlatego spróbuj swoich sił chociaż w tym wirtualnym. Tam możesz być, kimkolwiek zechcesz.” nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować w rzeczywistym świecie. Ma poczucie braku kontroli i realnego wpływu na własne życie. Uważa, że tylko w świecie wirtualnym może coś osiągnąć i dowolnie go kształtować. „Rzeczywistość w grze, choć przygnębiająca i skomplikowana, jest moja. W prawdziwym życiu nie mam już nad niczym kontroli. Odnoszę wrażenie, że z każdym dniem bezpowrotnie tracę jakąś część siebie. Mój świat rozpada się na kawałki, a ja nie mogę nic z tym zrobić.” Tak pesymistyczna wizja świata musi doprowadzić do tragedii.
Podobnie jest z Kają, której adopcyjni rodzice nie umieją stworzyć pełnego ciepła, zrozumienia i miłości domu. Nazywają ją Połówką i traktują jak nie w pełni wartościowego człowieka. Nie starają się budować prawdziwej więzi, nie doceniają sukcesów, skupiając się jedynie na niepowodzeniach. Tylko wirtualny świat daje Kai poczucie władzy i mocy sprawczej.
Moss koncentruje naszą uwagę wokół aktualnych problemów społecznych: hejt, pandemia, zastraszanie, uzależnienie od gier, homofobia, przemoc w rodzinie, aborcja, nacjonalizm. Łączy ze sobą wiele wątków, ale robi to w tak umiejętny sposób, że cała historia jest spójna i trudno się od niej oderwać.
Styl i język tak charakterystyczne, dla autora sprawiają, że książka jest łatwa w odbiorze zarówno dla nastoletnich jak i dorosłych czytelników. I to szokujące, nie dające się w żaden sposób przewidzieć zakończenie – znak firmowy Marcela Mossa.
Jak zawsze w punkt, jak zawsze genialnie. Książka, którą powinien przeczytać każdy. Lektura obowiązkowa dla nastolatków i ich rodziców. Kawał znakomicie opowiedzianej historii zwracającej uwagę na problemy współczesnego świata. Chapeau bas Panie Moss!