Ulica Strachu. Zabójcze gry recenzja

Zabójcze gry

Autor: @lunka.bookstagram ·2 minuty
2021-08-08
Skomentuj
1 Polubienie
"Zabójcze gry" to jedna z trzech książek z serii Ulica Strachu autorstwa R.L. Stine'a. Filmy na podstawie książek są dostępne na Netflixie.

Wprowadzenie do książki sprawia, że jesteśmy potwornie zaciekawieni. Mamy kilka słów o rodzinie Fear, lesie i drodze nazwanej na cześć ich przodków, którzy praktykowali czarną magię. Dowiadujemy się także, że Rachel przyjmuje zaproszenie na urodziny Brendana pochodzącego z tej rodziny. I że ma tej decyzji żałować.

Rachel, kelnerka w barze u Lefty'ego, decyduje się na wzięcie udziału w imprezie Brendana. Wszyscy ją ostrzegają żeby nie jechała na Fear Island, ale ona uważa, że wszystkie pogłoski o rodzinie Fear to plotki. Jakim cudem nad rodziną może ciążyć klątwa? Przecież to głupota. Głupota, prawda?

Brendan na swoją imprezę z okazji osiemnastych urodzin przyszykował kilka gier i zabaw, które mają sprawić, że wieczór będzie niezapomniany. Najpierw szukanie fantów, później... Niestety ktoś umiera. Goście znajdują pierwsze ciało i okazuje się, że chyba nie wszystko idzie zgodnie z planem. Kto wymyślił tę morderczą rozgrywkę? Jaki ona ma cel?

Jak zauważyła @bookbunnybear, w "Zabójczych grach" mamy podobny klimat, co w serii "S.T.A.G.S". Powieści grozy dla młodzieży, w których dominuje budownie napięcia i zwroty akcji. Impreza w specyficznym miejscu, ostrzeżenia znajomych, zagrożenia, motyw polowania. Jedno i drugie mamy w obu książkach. Cieszę się, że jest to mój klimat i książki trafiły w mój gust, bo inaczej czułabym się jakbym miała lekkie deja vu. Tak jeszcze porównując, tutaj, w odróżnieniu od serii "S.T.A.G.S.", mamy lżej zarysowany wątek historyczny, opiera się on na rodzinie Fearów, więc jest łatwiejszy do przyswojenia niż wierzenia i nawiązania w "S.T.A.G.S". Czy to plus, nie wiem, zależy czego ktoś oczekuje od książki. Obie formy są w porządku. Mnie bardziej kupiło "S.T.A.G.S".

Zaczynając czytać książkę, bałam się, że młodzież będzie wykreowana zbyt młodzieżowo i że nie będą to postaci, które mogłabym polubić. Tutaj jednak okazało się, że bohaterowie byli bardzo różni, każdy zupełnie inny, ale zostali stworzeni tak po ludzku, autentycznie. Bardzo fajne w książce jest to, że mamy kilka świetnych zwrotów akcji i w pewnym momencie nie wiemy, o co chodzi. Ciężko jest rozgryźć, co tak naprawdę dzieje się na Fear Island.

Jedyne, co mi nie odpowiadało w książce, to fakt, że główna bohaterka, Rachel, mimo tego, że była inteligentna i zaradna, za często oddzielała się od grupy. Nawet w punkcie kulminacyjnym zagrożenia, nadal gdzieś wędrowała. Jej zachowanie często było po prostu irracjonalne.

Książka jest lekka i wciągająca. Mniej odczuwałam przy niej niepokój niż podczas czytania "S.T.A.G.S", więc wydaje mi się, że będzie świetną opcją dla młodszych czytelników, którzy nie chcą musieć chodzić w nocy do toalety z zapalonym wszędzie światłem. Tutaj jest więcej akcji niż grozy. I akcja jest lepiej zbudowana niż postaci.

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ulica Strachu. Zabójcze gry
Ulica Strachu. Zabójcze gry
R.L. Stine
6.7/10
Seria: Ulica Strachu

Najskrytsze marzenia siedemnastoletniej Rachel nieoczekiwanie się spełniają – Brendan Fear zaprasza ją na swoją osiemnastkę. Przyjaciółka usiłuje jednak dziewczynę od tego odwieść. Nad rodziną Fearów...

Komentarze
Ulica Strachu. Zabójcze gry
Ulica Strachu. Zabójcze gry
R.L. Stine
6.7/10
Seria: Ulica Strachu
Najskrytsze marzenia siedemnastoletniej Rachel nieoczekiwanie się spełniają – Brendan Fear zaprasza ją na swoją osiemnastkę. Przyjaciółka usiłuje jednak dziewczynę od tego odwieść. Nad rodziną Fearów...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na początku nieco poironizuję, puszczając oko do pewnej grupy fanów horroru. Wiecie, że autor serii Ulica Strachu nie jest tak po prostu marką samą w sobie, czyli R.L.Stinem? To tak naprawdę, a o czy...

@alicya.projekt @alicya.projekt

Lubicie rozwiązywać zagadki? Podobają się wam gry polegające na szukaniu ukrytych przedmiotów? W dzieciństwie chętnie graliście w Twistera albo w Wisielca? Jeżeli tak, to zapraszam was do gry! "Zabó...

@alien125 @alien125

Pozostałe recenzje @lunka.bookstagram

Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Two for joy

„Stowarzyszenie srok: Two for joy” to książka autorstwa Amy McCulloch i Zoe Sugg wydana przez Wydawnictwo Insignis. Jest to drugi tom dylogii [współpraca]. Ocena: 8/10 ...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
One for sorrow

„Stowarzyszenie srok: One for sorrow” to książka autorstwa Amy McCulloch i Zoe Sugg wydana przez Wydawnictwo Insignis. Jest to pierwszy tom dylogii. [współpraca]. Ocena...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...

Nowe recenzje

Kołatanie
"Kołatanie"
@tatiaszaale...:

“To nie słowa, to gesty mają znaczenie”. Schyłek dwudziestego wieku, niewielka wioska w województwie łódzkim. To tutaj...

Recenzja książki Kołatanie
Most Of All You. Dotyk miłości
Recenzja
@zmiloscidom...:

✨️„W każdym człowieku tkwi coś, o czym nikt nie chce mówić i czego wszyscy unikają”. Ach autorko! Igrałaś z moimi uczu...

Recenzja książki Most Of All You. Dotyk miłości
Paradoks łosia
SYNDROM FINA
@renata.chico1:

Antti Tuomainen powraca z drugą częścią cyklu o perypetiach matematyka Henriego Koskinena. „Paradoks łosia” to kolejn...

Recenzja książki Paradoks łosia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl