Zakładniczka mafii recenzja

Zakładniczka mafii

Autor: @Zakochana_w_Romansach ·2 minuty
2021-12-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„W momentach, gdy Lucas zachowywał się tak normalnie, sam na sam ze mną, nadal coś do niego czułam. Jednak przy innych osobach sprawiał, że go nienawidziłam”.

Ewa Maciejczuk dała mi się poznać, za sprawą swojej debiutanckiej powieści „Igrając z szefem”, która może nie była książką idealną, ale jednak mi się podobała, więc gdy ukazała się zapowiedź jej najnowszej książki, z chęcią podjęłam się recenzji, bo byłam bardzo ciekawa, czy autorka się rozwinęła, i czy wzięła sobie do serca rady, jakie recenzenci przekazywali jej w swoich opiniach.

Nie będę udawać, że zaczynałam czytać z niemałym niepokojem. Trudno było nie zauważyć dość rozbieżnych ocen tej książki, jednak ja już nie raz powtarzałam, że każda recenzja to zdanie tej osoby, która czyta, i tylko samemu można stwierdzić, czy coś mi się spodoba, czy nie. Z ciekawości sprawdziłam też oceny w serwisie legimi i tam na około tysiąc osób, blisko dwieście ocen to dwie lub jedna gwiazdka, reszta to trzy, cztery i pięć, których jest najwięcej. – z czego wynika, że większa część osób ocenia ją naprawdę dobrze.

Jakie zatem jest moje zdanie na jej temat? Powiedziałabym, że uplasuje się gdzieś pośrodku, bo pomimo kilku rzeczy, które mi się nie podobały, byłam zaintrygowana tą historią i przeczytałam ją bardzo szybko.
Główny zarzut, jaki mam wobec tej książki, to fakt, że wszystko działo się zbyt szybko. Tu miałam nadzieje, że zmianę, bo w przypadku pierwszej książki autorki było tak samo, jednak kolejny raz coś poszło nie tak, a autorka, gdyby skupiła się i rozwinęła relację głównych bohaterów, mogłoby wypaść to dużo lepiej. Drugą nie mniej ważną rzeczą, przez którą czuje niesmak, było postępowanie Lucasa względem Becky, a zwłaszcza to jak ją usypiał, i to, co później robił.. Myślę, że gdyby tego nie było, książka by zyskała, a nie straciła.

Były też rzeczy, które może niespecjalnie wadziły, jak na przykład zbliżenia po kilkunastu stronach czy zbyt szybkie przejście do porządku dziennego nad tym, że została porwana, ale każda z nich tak naprawdę miała związek z tym, że wszystko działo się po prostu zbyt szybko.

Patrząc jednak na tę historię jako na całokształt, nie mogę stwierdzić, by była całkowicie zła. Fabuła oraz cała otoczka związana ze światem mafii była fajna, ciekawiło mnie to, jak wszystko się skończy, więc pomimo tych wad, przeczytałam do końca, i może nie jest to historia, która na długo zapadnie mi w pamięć, jednak nie uważam, by czas, jaki jej poświeciłam, był zmarnowany.

Mam nadzieje, że Ewa weźmie sobie do serca uwagi innych i następnym razem skupi się na tym, by w pełni rozbudować relację bohaterów, i wszystko to nie będzie działo się tak szybko, bo autorka z pewnością ma potencjał, który trzeba tylko dobrze wykorzystać.

Myślę, że warto samemu wyrobić sobie zdanie, bo może tak jak i ja, będziecie jednak zaciekawieni tym, co skrywa się za tą piękną okładką.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-30
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zakładniczka mafii
Zakładniczka mafii
Ewa Maciejczuk
5.4/10

Becky Hernandez pracuje w popularnej włoskiej gazecie. Ambitnej młodej kobiecie marzą się ciekawe tematy i awans, jednak przełożony nie powierza jej żadnych ważnych zadań. Wkrótce kariera zawodowa Be...

Komentarze
Zakładniczka mafii
Zakładniczka mafii
Ewa Maciejczuk
5.4/10
Becky Hernandez pracuje w popularnej włoskiej gazecie. Ambitnej młodej kobiecie marzą się ciekawe tematy i awans, jednak przełożony nie powierza jej żadnych ważnych zadań. Wkrótce kariera zawodowa Be...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Becky Hernandez pracuje w popularnej włoskiej gazecie. Ambitnej młodej kobiecie marzą się ciekawe tematy i awans, jednak przełożony nie powierza jej żadnych ważnych zadań. Wkrótce kariera zawodowa Be...

@nikolajablonska37 @nikolajablonska37

Becky Harnandez chcąc zdobyć przychylność swojego przełożonego, próbuje zdobyć informacje pozwalające jej napisać ciekawy artykuł do gazety. W tym celu udaje się na imprezę organizowaną przez Lucasa...

AG
@agnieszkawa1

Pozostałe recenzje @Zakochana_w_Roma...

Czarne i czarne
Czarne i czarne

„Bywa, że czasem najtrudniejsze wybory są tymi najlepszymi”. „(…)z miłością nie można na siłę. Albo jest, albo jej nie ma”. Wiecie, co zawsze sprawia mi największą rad...

Recenzja książki Czarne i czarne
Stalker
"Stalker"

"Czasami pragniemy czegoś tak bardzo, że zrobimy wszystko, aby to zdobyć. Niezależnie od konsekwencji (…)”. Myślę, że każdy czytelnik ma taką swoją listę pewnych autoró...

Recenzja książki Stalker

Nowe recenzje

a dookoła nas rzeczy różne
Notatki z życia.
@gosiaprive:

Gdzieś przeczytałam intrygującą recenzję tej książki. Zachęciła mnie. Kupiłam książeczkę, trochę poczytałam, nie wciągn...

Recenzja książki a dookoła nas rzeczy różne
Fotoplastikon
Gdy nastolatka sięga po sznur i wiąże pętlę…
@matren:

Kiedy Mariusz Kanios pisze książkę, a Filip Kosior czyta audiobooka, to musi z tego wyjść coś ekstra. Tak jest i tym ...

Recenzja książki Fotoplastikon
Smocze Kryształy: sekrety władców
Smocze kryształy
@Kantorek90:

"Smocze kryształy. Sekrety władców" to moje pierwsze spotkanie z autorka Joanna Karyś. Jej książkę miałam okazję przecz...

Recenzja książki Smocze Kryształy: sekrety władców
© 2007 - 2024 nakanapie.pl