Zapach malin recenzja

Zapach Malin

Autor: @landrusk ·1 minuta
2010-07-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książką jestem zachwycona, poruszona, wzruszona, wstrząśnięta i w książce zadurzona.....
Dawno mi się tak książka nie podobała. Pochłonęłam ją dosłownie, każde słowo przeczytane smakowało wyśmienicie i jak to z czymś smakowitym bywa miało się apetyt na więcej.Zapach malin tylko potęgował doznania.....
Ale książka nie jest łatwa, nie jest sympatyczna, nie jest błaha i ulotna. Jej treść dźwięczy mi w głowie jeszcze dziś, jeszcze dziś przeżywam każdy wątek.
Wątków w książce jest trochę. Bo najpierw dostajemy do ręki książkę, w której myślimy, że poznajemy młodą dziewczynę po wypadku,dziewczynę przykutą do łóżka,której świat był zupełnie inny niż ten, który ją czeka, zobaczymy jak reaguje na swe nieszczęście, jaka była i jaka jest.
Potem pojawiają się kolejne postacie: Sebastian - chłopak, który pomaga głównej bohaterce dojść do siebie, który swą cierpliwością potrafiłby chyba góry przenieść,
pielęgniarka- która przeżywa koszmar w życiu, ale podnosi się i pokazuje nam, że dobro istnieje i to nawet w niemożliwym do wyobrażenia sobie przez zwykłego człowieka wymiarze.
No i wątek poboczny- a może i nie poboczny- wątek dziennika prababki głównej bohaterki. Dziennika, który jest jakby lekarstwem i zarazem trucizną dla niej. Gdy przytaczane były słowa z dziennika miałam niezmierne wrażenie jakbym czytała fragmenty "Jeźdźca miedzianego" P. Simons. Ale to tylko zbieżność, podobna historia.... ten sam dramat.....
No i zakończenie, którego nie zdradzę (zresztą niewiele chcę zdradzić) poruszyło mną ogromnie! Nie było błahe, ckliwe- takie naturalne i odpowiednie raczej według mnie.
W książce stajemy twarzą w twarz z prawdą, że najważniejsza jest miłość, że gdy ona nas przepełnia, to nawet najtrudniejsze chwile można przetrwać. Tylko musimy ją w sobie znaleźć.

Rewelacyjnie na temat książki napisał Janusz L. Wiśniewski "Krajniewska w swojej opowieści przeplata odległą przeszłość z teraźniejszością, którą widzimy za oknem. Docieramy do ostatniej strony tej poruszającej książki i czujemy, że jedna rzecz jest niezmienna i najważniejsza: miłość"
(opis na okładce)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-07-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zapach malin
2 wydania
Zapach malin
Marika Krajniewska
9.4/10

Co się dzieje, kiedy stajemy w obliczu choroby, która na zawsze zmienia nasz świat? Kiedy okazuje się, że jedyne co posiadamy to szpitalne łóżko, kłębiącesię myśli w głowie, wspomnienia, które stają s...

Komentarze
Zapach malin
2 wydania
Zapach malin
Marika Krajniewska
9.4/10
Co się dzieje, kiedy stajemy w obliczu choroby, która na zawsze zmienia nasz świat? Kiedy okazuje się, że jedyne co posiadamy to szpitalne łóżko, kłębiącesię myśli w głowie, wspomnienia, które stają s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kiedy ostatni raz jadłeś maliny? A kiedy ostatni raz zrywałeś je prosto z krzaka, upajając się ich słodkim aromatem, wypełnionym po brzegi promieniami letniego słońca? Życie człowieka to doświadczani...

@liber.tinea @liber.tinea

Zamknij oczy. Wyobraź sobie miejsce, w którym teraz jesteś... Co udało Ci się osiągnąć w życiu? Masz trzydzieści, a może czterdzieści lat i głowę pełną marzeń oraz planów. To nic, że niektóre z nich ...

@kasienkaj7 @kasienkaj7

Pozostałe recenzje @landrusk

Kręgi albo kolejność zdarzeń
Jak kręgi na wodzie...

Książka nie należy absolutnie do książek "czytadeł". Skupić się na niej się trzeba w stu procentach, trzeba czytając ją smakować każde słowo, układające się w wyrafinowan...

Recenzja książki Kręgi albo kolejność zdarzeń
Bikini
Bikini

Najchętniej zaczęłabym od ocenienia tej książki. Bo od razu chce jej dać noty najwyższe, bo to książka najwyższych lotów! Zachwycona jestem.... Dawno nie miałam tak, że n...

Recenzja książki Bikini

Nowe recenzje

Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Nieśmiałość koron drzew...
@Chassefierre:

... jest prawdziwym zjawiskiem. Znanym już od lat 20. XX wieku, ale wciąż bez wyjaśnionej przyczyny. Ludzie z Pangi też...

Recenzja książki Modlitwa za nieśmiałe korony drzew
Nie Anioł
Nie anioł
@Olga_Majerska:

symbolem Anioła Stróża historia ta wybrzmiewa, bo krzywda w nim tak duża, że umysł złem odziewa dzieciństwa cierpienie ...

Recenzja książki Nie Anioł
Czarna kawa
Niby Christie, ale niezupełnie...
@gosiaprive:

Z jakiegoś powodu jedne książki utrzymują się na szczycie list bestsellerów, wznawiają nakłady, rozchodzą się jak śwież...

Recenzja książki Czarna kawa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl