Z dala od świateł recenzja

Zimny oddech kłamstwa nie daje chwili wytchnienia ...

Autor: @malgosialegn ·3 minuty
2021-08-01
Skomentuj
3 Polubienia
Im dalej od ludzi, w zapomnianym kawałku świata, tym więcej dziwnych wydarzeń ma miejsce. Nikt nie widzi, nikt nie słyszy, zło zaczyna grasować, daje upust swojej nikczemnej osobowości. Czy tak jest naprawdę? Na pewno w ustronnym miejscu łatwiej jest czynić zło, krzywdzić innych i żyć w przekonaniu, że i tak nikt się nie dowie. Ale czy mamy rację w tym przypadku? Ja nie mam takiej pewności i niezaprzeczalnego przekonania …
Mała miejscowość w Irlandii, pub, kilka domów i mnóstwo tajemnic. Mrok osacza domostwa i pozwala, aby tajemnice nie wychodziły z ukrycia, pozwala pozostać im w bezpiecznej przystani. Były policjant, Cal Hooper, właśnie sprowadza się w takie ustronne miejsce. Z dala od innych, na uboczu, kupił mały domek okryty niesławą i spędza czas na doprowadzaniu go do stanu użytkowania. Zmęczony dotychczasowym życiem i pogonią za przestępcami, lecząc rany po rozstaniu z żoną, liczy na spokój i ukojenie. Ale czy to jest możliwe? Aby żyć bez problemów i zmartwień? Temat do refleksji … Często zagląda do niego chłopiec, który prosi Cala o pomoc w odnalezieniu starszego brata, który pewnego dnia wyszedł i już nie wrócił do domu. Niektórzy są przekonani, że on już nie żyje, natomiast młody ma nadzieję, że ujrzy brata żywego. Cal, początkowo niechętny pomysłowi, w końcu daje się przekonać i rozpoczyna prywatne śledztwo. Od nowa wciela się w rolę, o której z przyjemnością chciał zapomnieć. Jaki będzie efekt dochodzenia? Czy możliwe jest uzyskanie jakiejkolwiek pomocy w małej i zamkniętej społeczności? Gdzie każdy skrywa tajemnice i liczy na to, że nikt nie będzie ingerował w jego życie. Przed policjantem nie łatwe zadania, musi zburzyć mur milczenia i przejść przez zasłonę kłamstwa i obłudy. Jaki będzie finał? Nie zdradzę, aby nie pozbawiać was emocji, ale powiem krótko, nieprzewidywalny. I właśnie dla tej przyjemności warto cierpliwie czekać na finał …
Z dala od świateł do świetnie skrojony thriller, z elektryzującą fabułą i nieprzewidywalną akcją. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć czym nas jeszcze zaskoczy autorka. A zdradzę nieśmiało, że pomysłów w zanadrzu ma mnóstwo. Pytanie, czy wszystkimi się z nami podzieli czy tylko będzie nam dozować to, co uzna za stosowne? To ona rozdaje karty, a my tylko możemy mieć nadzieję, że nas nie zawiedzie. To opowieść o odwiecznej walce kłamstwa z prawdą, zła z dobrem. Jaką postać ma zło? Sąsiada, kolegi, być może przyjaciela. Ta historia wyraźnie wskazuje, że nie wolno nikomu ufać bezgranicznie, że nawet najbliżsi nie zawsze są z nami szczerzy i otwarci. Często zło dociera do nas od najbliższych wtedy, gdy się tego nie spodziewamy. Ostrożność jest zawsze wskazana, a zachowanie dystansu pozwoli na obiektywną ocenę sytuacji.
Autorka cały czas przykuwa uwagę czytelnika, ani na moment nie pozwala skierować myśli na inne tory. Nowe sugestie i rozwiązania wręcz nakazują, abyśmy byli cały czas skupieni i uważni. Bardzo łatwo przez chwilową nieuwagę można stracić wątek ….
Co takiego ma w sobie ta historia, że z radością po nią sięgnęłam? Niepodważalnym i nieocenionym atutem jest mroczna, gęsta i elektryzująca atmosfera. Wyczuwalny strach przenika każdą cząsteczkę naszego ciała. Na plecach czuje się oddech zła, a nawet śmierci. Zapewne już wasza wyobraźnia nabiera rozpędu i zaczyna pracować na coraz szybszych obrotach. Aż strach myśleć, dokąd może was zaprowadzić. Wyraziści i świetnie wykreowani bohaterowie tylko dopełniają cały tajemniczy klimat. Przy nich czujemy się pewnie i bezpiecznie, jednych bardzo polubiliśmy, na innych spoglądamy wrogo, nie zdobyli naszego zaufania. Czy wasze odczucia są identyczne jak moje? Zaryzykujcie i przekonajcie się sami … Niewiele możecie stracić, a zyskać ogromną przyjemność i satysfakcję z przeżycia przygody życia …
Marzeniem jest, aby ta lektura się nie skończyła … Trwała w nieskończoność, jeszcze jeden rozdział, jeszcze jeden, i tak bez końca. Nie będę was namawiać do lektury tej opowieści. Ona sama was znajdzie i zniewoli niewidzialną pajęczą nicią niezapomnianych i nieposkromionych przeżyć...
Jednym zdaniem: znakomity i ciekawy styl, mroczna i gęsta atmosfera, od której ciało drży i nie można poskromić swoich emocji, nikczemne kłamstwo szerzące się wkoło i powoli kiełkująca prawda ...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-31
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Z dala od świateł
Z dala od świateł
Tana French
6.9/10

Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. ...

Komentarze
Z dala od świateł
Z dala od świateł
Tana French
6.9/10
Najnowsza powieść pierwszej damy irlandzkiego kryminału. Nominowana do Goodreads Choice Awards 2020. Mała miejscowość w małym kraju. Żaden z jej mieszkańców nie jest taki, jaki się wydaje. ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z dala od świateł to moje pierwsze spotkanie z Taną French. Wcześniej nie interesowałam się jej książkami, ale ta mnie zaintrygowała swoim opisem. Spodziewałam się historii w stylu kryminałów Ann Cle...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Thriller dziejący się na głuchej prowincji irlandzkiej, ale czy tak naprawdę thriller? Dla mnie jest to bardziej powieść obyczajowa, zresztą całkiem udana. Bohaterem książki jest Cal Hooper, emeryto...

@almos @almos

Pozostałe recenzje @malgosialegn

HISTORIA ŻYCIA. Moja pierwsza książka o ewolucji.
Dlaczego takie opowieści nie są lekturami obowiązkowymi?

Jak można przekonać dzieci do sięgnięcia po książkę? Nie jest to łatwe, ale nie jest to też niemożliwe. Wystarczy ciekawy pomysł i nutka zaintrygowania. I powinno się ud...

Recenzja książki HISTORIA ŻYCIA. Moja pierwsza książka o ewolucji.
Sen o Jerozolimie
„… jedyną kolebką tego, co nadzwyczajne, jest zwyczajność”

Sylwetki autora nie trzeba zapewne przedstawiać. Wiemy, z jakimi emocjami możemy się mierzyć przy jego twórczości. Czym może nas zaskoczyć i czy potrafi być nieprzewidyw...

Recenzja książki Sen o Jerozolimie

Nowe recenzje

Cel za horyzontem
Elita wśród elit
@MichalL:

Polska jednostka specjalna GROM dzięki swojej skuteczności podczas zagranicznych misji, obecnie stawiana jest na równi ...

Recenzja książki Cel za horyzontem
Cienie przeszłości
Cienie przeszłości - gotowi na Nowy Jork, o jak...
@zakaz_czyta...:

Minęły dokładnie trzy lata od momentu, kiedy pierwszy tom przeczytany trafił na moją półkę i od kiedy z niecierpliwości...

Recenzja książki Cienie przeszłości
Pielgrzym
Pielgrzym
@Logana:

"(...) nigdy nie aresz­to­wa­no ni­ko­go z po­wo­du mor­der­stwa; ludzi aresz­tu­je się dla­te­go, że go po­rząd­nie ni...

Recenzja książki Pielgrzym
© 2007 - 2024 nakanapie.pl