Panna recenzja

Zioła zbierane przed Kupalnocką

Autor: @mysilicielka ·1 minuta
2022-05-13
Skomentuj
5 Polubień
"Panna" to świat, w którym chciałoby się żyć. Jest w nim dużo pracy, ale takiej, która jest potrzebna i przynosi satysfakcję. Tam dnie i noce spędzamy na łonie natury, w wiosce, której mieszkańcy są nam bliscy jak rodzina. Nie jest oczywiście różowo, śmierć jest naturalną koleją rzeczy, a niektóre dzieci wychowują się same. Wolność, powrót do korzeni, tradycje i obrzędy, szczypta słowiańskiej magii (widział tego stwora czy tylko mu się wydawało?) - czytając można nawet poczuć wiatr we włosach i źdźbła trawy muskające gołe stopy.

Na skąpanej w słońcu polanie, jednej z wielu położonych u stóp świętej góry, rosły pachnące, czerwcowe zioła. Nawojka wiedziała, że rośliny zbierane przed Kupalnocką mają największą moc - i magiczną, i leczniczą. Ludzie z wioski od zawsze dziwili się, skąd czarownice znają takie tajemnice. Jedni gadali, że podpowiada im diabeł, drudzy, że to leśne demony, duchy dziadów albo jakieś skrzaty. Nikt nie rozumiał, że ona po prostu obserwowały naturę i od dawien dawna, z pokolenia na pokolenie, przekazywały sobie wiedzę, której nie zapisywały w żadnych księgach. Litery były dla braciszków z zakonu, nie dla nich.

Niestety w ten piękny świat buciorami wchodzi chrześcijaństwo... Są fragmenty, w których nie da się opanować złości. Dlaczego obcy kradną nasze dobra i niszczą naszą kulturę?! Bardzo łatwo jest czytelnikowi zadomowić się na ojczystych ziemiach Nawojki, dlatego równie szybko udziela nam się jej gniew. Tylko czy na pewno cel uświęca środki? Co robić - walczyć czy pogodzić się z nadchodzącą zmianą? To trudne pytania, które wzbudzają niepokój i rozdzierają serce.

Z czasem dostosowałam się do rytmu tej opowieści, w wyobraźni zaczęłam latać ponad górami jak reszta wiedźm. Książka opisuje magię, ale sama w sobie też jest magiczna. Porywa czytelnika, fascynuje opowiadaną historią, przekazuje sobą tyle cennej ludowej wiedzy, że można faktycznie poczuć się, jakby się przeniosło w czasie. Po odłożeniu pierwszego tomu "Gołoborza" nie tylko chce się jeszcze, ale przede wszystkim pragnie się szczęśliwego końca...

Polecam zarówno miłośnikom słowiańszczyzny jak i fantastyki, wszystkim osobom ciekawym jak mogły dawniej wyglądać nasze ziemie. Ja jestem oczarowana!

Egzemplarz do recenzji otrzymałam od wydawnictwa.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-13
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Panna
Panna
Aleksandra Seliga
7.9/10
Cykl: Gołoborze, tom 1

„Panna. Gołoborze” to porywająca powieść, której akcja rozgrywa się na Łysej Górze, w legendarnym miejscu spotkań czarownic. Autorka twórczo przetwarza tradycyjne legendy świętokrzyskie, baśnie, poda...

Komentarze
Panna
Panna
Aleksandra Seliga
7.9/10
Cykl: Gołoborze, tom 1
„Panna. Gołoborze” to porywająca powieść, której akcja rozgrywa się na Łysej Górze, w legendarnym miejscu spotkań czarownic. Autorka twórczo przetwarza tradycyjne legendy świętokrzyskie, baśnie, poda...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Coraz chętniej sięgam po książki, które nawiązują do różnych mitologii - w tym do naszych rodzimych dawnych wierzeń. Dlatego też postanowiłam sięgnąć po powieść pt. "Panna. Gołoborze" Aleksandry Seli...

@NataliaTw @NataliaTw

Panna z serii Gołoborze Aleksandry Seligi wpisuje się w ostatnio popularny gatunek fantastyki słowiańskiej. Powieść doskonale opisuje wierzenia i zwyczaje ludów zamieszkujących okolice Łysicy w Górac...

@LiterAnka @LiterAnka

Pozostałe recenzje @mysilicielka

Awaria prądu
Elektryzujący zbiór opowiadań

"Moja nadzieja" Dagmara Adwentowska - bardzo dobry początek zbioru! Ukłon w stronę klasycznych historii grozy. „Nowy blask” Aleksandra Bednarska - azjatycki horror z...

Recenzja książki Awaria prądu
Zakład psychiatryczny Arkham
Koniec może być początkiem

Przywitajcie się z bohaterami dzisiejszego mrożącego krew w żyłach spektaklu! W rolach głównych występują m.in. doktor Francis Alexander, godny zaufania (czy aby na pewn...

Recenzja książki Zakład psychiatryczny Arkham

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka