Zwierciadło piekieł recenzja

Zło z Hollywood rodem, czyli po drugiej stronie diabelskiego lustra.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Mackowy ·3 minuty
2020-04-23
3 komentarze
24 Polubienia
Tekst dotyczy superprodukcji nagranej przez Audiotekę, także nie dość, że nie czytałem Zwierciadła piekieł, a słuchałem, to na dokładkę nie w interpretacji jednego lektora, a całego zespołu świetnych fachowców. Kogóż tu nie ma: Adam Ferency, Kamila Baar, Antoni Pawlicki, Łukasz Lewandowski (na pewno kojarzycie twarz), Marian Opania, Zbigniew Suszyński, świetni młodzi: Misza Dagiel i Jakub Strach (idealnie pod horror) - można wymieniać i wymieniać, bo to tylko główni bohaterowie, ale przejdźmy do mięsa, czyli opowieści, realizację zostawmy na koniec.

Mimo, że jestem fanem horrorów Grahama Mastertona (Manitou i Wyklęty to dla mnie klasyki gatunku), nie czytałem wcześniej Zwierciadła piekieł i w sumie żałuję, bo to naprawdę dobra powieść grozy w starym stylu, bez wymyślania kwadratowych jaj, za to sprawnie i z pomysłem napisana.

Głównym bohaterem powieści jest Martin Williams - młody hollywoodzki scenarzysta, na co dzień piszący odcinki "Drużyny A" (jak tu nie czuć do gościa sympatii). Martin generalnie jest zadowolonym z życia trzydziestolatkiem, z niezłą przyszłością w branży, bo jest inteligentny, pisze co mu powiedzą, do tego dobrze i co ważniejsze terminowo. Martin ma jedną słabość, zalążki obsesji nawet, a jest nią Boofuls - dziecięca gwiazda lat trzydziestych, złotej ery Hollywood - taka Shirley Temple w spodenkach, jednak w przeciwieństwie do Temple Boofulsowi nie było dane dożyć starości, bo został w okrutny sposób zamordowany przez własną babkę. Martin zbiera pamiątki po nim, plakaty, fotosy i inne duperele, ogląda po 15 razy filmy z Boofulsem, a jego marzeniem jest nakręcić o nim film, do czego nie jest w stanie nikogo w fabryce snów przekonać. Poukładane życie Martina zmienia się gdy pewnego dnia trafia na tajemnicze lustro rzekomo należące kiedyś do młodej gwiazdy.

Masterton powoli buduje napięcie, jak w Egzorcyście, akcja rozkręca się spokojnie, poznajemy historię Boofulsa (świetnie go sobie autor wymyślił i rozpisał) i życie Hollywood, świat filmowców drugiej połowy lat osiemdziesiątych: czuć klimat, nie tylko dzięki Drużynie A, ale na przykład postaci rubasznego producenta, z młodą, chyba czwartą żonką u boku (Harvey Weinstein?), jednocześnie historia nie trąci myszką, jest w pewien sposób niedzisiejsza, bo teraz starszy się innymi rzeczami, ale autor ma na tyle dobre pióro a historia jest na tyle wciągająca, że tylko dodaje jej to uroku. Co mnie lekko zirytowało, to to, że przy całym budowaniu otoczki, czerpaniu motywów z Alicji w krainie czarów oraz z biografii samego Lewisa Carrolla, finał jest rozczarowujący - spodziewałem się więcej i ciekawiej, widać Mastertonowi musiało zabraknąć trochę pary na finisz, tym niemniej powieść oceniłbym na mocne 7/10, oceniłbym, ale nie ocenię, bo teraz przechodzimy do meritum, czyli realizacji.

Audioteka przyzwyczaiła mnie do wysokiego poziomu swoich superprodukcji i nie inaczej jest w tym przypadku, bo i same horrory są wdzięcznym materiałem na tego typu słuchowiska. "Dopakowanie" tekstu odpowiednią oprawą dźwiękową i muzyczną potęguje odczucia z odsłuchu i pozwala mocniej wczuć się w historię. Wspominałem na początku o świetnym doborze głosów dla poszczególnych bohaterów, ale osobne słowa uznania należą się młodym, czyli odtwórcy Boofulsa i Emilia - horror z dziećmi automatycznie jest dwa razy straszniej, a jeżeli jeszcze młodzi śpiewają, tak jak to mam miejsce w Zwierciadle, to ciary chodzą po plecach.

Jednym zdaniem podsumowania, bo nie ma co marnować prądu: Audioteka wzięła bardzo dobry horror i zrobiła z niego świetne słuchowisko - warto posłuchać, bo nikt nie robi tego lepiej.*


*wiem, że w tekście często używam nazwy portalu, ale pragnę zaznaczyć, że w żaden sposób nie jestem z nim związany, nie płacą mi ani nie dają swoich produkcji za darmo, a szkoda ...



Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-23
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zwierciadło piekieł
6 wydań
Zwierciadło piekieł
Graham Masterton
7.5/10
Cykl: Superprodukcje Audioteki, tom 35

Czas, żebyśmy zaczęli wierzyć w niewyjaśnione... ● Jeden z najpopularniejszych horrorów Grahama Mastertona ● Superprodukcja z udziałem ponad 40 znakomitych głosów, w tym Antoniego Pawlickiego oraz Ad...

Komentarze
@Natula
@Natula · ponad 4 lata temu
Witam w klubie fanów Mastertona :-) U mnie "Manitou" i "Wyklęty" też zajmują bardzo wysokie miejsce. Mam stareńkie wydania, które - gdy na nie spojrzę - wywołują nostalgię, bo czytałam je mając "naście" lat :)
Tak w ogóle to dzięki za przypomnienie tej książki. U źródeł sprawdziłam, że czytałam ją jakieś trzy lata temu i nieźle się przy niej bawiłam, ale dostała ode mnie 6/10, dlaczego? sama nie wiem, a może to właśnie jest odpowiedź ;-)

Tak poza tym, to chętnie wysłuchałaby jakiegoś słuchowiska, czas zajrzeć na Audiotekę, może mi coś zapłacą ;-)
× 3
@Mackowy
@Mackowy · ponad 4 lata temu
Ja z tych starych wydań mam "podpalaczy ludzi" oba tomy :D coś było fajnego w tych małych książeczkach z kiczowatymi okładkami - mega pasowały do treści, chociaż Mastertona cenię, bo co jak co, ale pisać to on potrafi, nie zawsze mądrze, ale zdania poskładane są wzorowo jak na literaturę, no właśnie, popularną :)?
W każdym razie audioteka naprawdę dała radę !
× 1
@Natula
@Natula · ponad 4 lata temu
@Mackowy no, nie zawsze mądrze pisze, ale jest w jego historiach jakaś magia - dosłownie i w przenośni :-) Dlatego nawet jeśli jego powieść ma wpadki i pewne powielanie tematu, to i tak z sentymentu daję mu jedno oczko wyżej. A ze starych wydań mam jeszcze "Dżinna". Zmaltretowany jest jak licho, ale jak obszedł całą okolicę wzdłuż i wszerz, to się nie ma co dziwić.
× 2
@Mackowy
@Mackowy · ponad 4 lata temu
Bardzo lubię głównych bohaterów u Mastertona - Harry Erskine z Manitou, co naciągał bogate stare baby, że niby ma zdolności paranormalne, do tego Masterton ma poczucie humoru, no i jeszcze teraz sprawdziłem, że Manitou tłumaczył Piotr Cholewa - mieć na rozkładzie Pratchetta i Mastertona? Sztos :)
× 2
@Wiesia
@Wiesia · ponad 4 lata temu
Czytałam bardzo bardzo dawno, kiedyś pasjami wykupowałam co tylko Mastertona wpadło mi w ręce.
Trzeba chyba odśweżyć sobie pamięć.
× 1
@Mackowy
@Mackowy · ponad 4 lata temu
Mastertona też czytałem wszystko co mi wpadło w ręce, i trochę się bałem, jak to będzie wrócić po latach, ale nie, nadal daje radę, być może to nostalgia, albo forma, w każdym razie bardzo dobrze się bawiłem .
× 1
@Johnson
@Johnson · ponad 4 lata temu
Masterton zawsze na propsie, ale posłuchaj wiedzmina słuchowiska to jest dopiero szał.
× 1
@Mackowy
@Mackowy · ponad 4 lata temu
Powoli dojrzewam do wiedźmina w wersji audio, słuchałem kiedyś trylogii husyckiej w superprodukcji i była rewelacyjna. Co do Mastertona to propsy zawsze zasłużone:)
× 1
Zwierciadło piekieł
6 wydań
Zwierciadło piekieł
Graham Masterton
7.5/10
Cykl: Superprodukcje Audioteki, tom 35
Czas, żebyśmy zaczęli wierzyć w niewyjaśnione... ● Jeden z najpopularniejszych horrorów Grahama Mastertona ● Superprodukcja z udziałem ponad 40 znakomitych głosów, w tym Antoniego Pawlickiego oraz Ad...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Martin Williams jest hollywoodzkim scenarzystą, który tworzy skrypty i poprawki do popularnych seriali. Jego największym marzeniem jest nakręcenie musicalu o pewnym chłopcu, który w latach 30-tych XX ...

„Zwierciadło piekieł” to jedna z pierwszych powieści Grahama Mastertona jaką czytałam. Kilka lat temu, kiedy dopiero zaczynałam poznawać dorobek szkockiego autora horrorów, powieść ta wywołała na mnie...

@milla @milla

Pozostałe recenzje @Mackowy

Miasto w gruzach
Ballada o dobrym gangsterze.

W podziękowaniach autor wyraża wdzięczność jednemu ze swoich dawnych nauczycieli za to, że nauczył go posługiwać się prostymi zdaniami oznajmującymi i ja się do tych wyr...

Recenzja książki Miasto w gruzach
Pociągnięcie pióra. Zagubione opowieści
Zagubione i odnalezione opowieści

Z podejrzliwością podchodzę do tekstów magicznie odnalezionych i wydanych po śmierci autorów, bo zazwyczaj to nie przypadek sprawił, że owe rękopisy leżały zapomniane w ...

Recenzja książki Pociągnięcie pióra. Zagubione opowieści

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało