Czas wyborów recenzja

A może by tak ze sobą porozmawiać? czyli instant love w książce "Czas Wyborów"

Autor: @booksbybookaholic ·2 minuty
2020-06-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Do książki podchodziłam z neutralnym stosunkiem. Nie słyszałam o niej zbyt dużo, więc nie nastawiałam się na wybitne dzieło, ale jednocześnie fabuła miała duży potencjał i mnie zainteresowała. Kiedy więc natrafiłam na książkę w audiobooku pomyślałam "co mi szkodzi" i to był mój błąd...

Wielka Brytania. Rok nieokreślony. Po Breaxicie rządy sprawuje Partia o nazwie Partia (oryginalnie nie powiem). Prowadzi ona politykę British Born zgodnie z którą wszystkie osoby urodzone poza granicami Wielkiej Brytanii są zmuszane do jej opuszczenia. Wiadomo, że nie wszyscy stosują się do tej zasady. Jedną z takich osób jest Rumunka-Zara. Stara się ona żyć w ukryciu i nie wychylać się zbytnio, by nikt nie wytropił jej i jej mamy jako nielegalnych imigrantów. Naszym głównym bohaterem jest Ash, który jest prawym obywatelem i świetnym uczniem aż do czasu, gdy poznaje Zarę. Zaczyna pałać do niej uczuciem a ona stara się ukryć przed nim jej prawdziwe pochodzenie. Chłopak boryka się również z tajemniczą śmiercią swojej siostry a jedyną osobą, która ma na ten temat jakiekolwiek informacje jest właśnie Zara. Jednak nie może ich przekazać, gdyż wiązałoby się to ze zdradzeniem swojej tożsamości policji...

Jakie mam zarzuty do tej książki? Przede wszystkim tempo akcji. Przez większą część książka ciągnie się jak flaki z olejem. Nie dzieje się prawie nic. Bohaterowie raz wypowiedzą jedno zdanie, jadą w jakieś nieznane nikomu miejsca i to w zasadzie na tyle. Wątek polityczny, który miał być największym filarem tej książki nie w sumie nie istnieje. Wiemy że jest Partia, wiemy że według tej Partii imigranci są be, ale nic poza tym. Nie ma żadnego backgroundu, nie wiemy, jakie są motywacje polityków w sumie nie wiemy nawet kto za tym wszystkim stoi. Bardzo mnie to zawiodło.

Bohaterowie, matko, to był ogromny ból czytać o osobach, które wcale nie umieją się porozumiewać. Widzą się raz w metrze i nasz kochany Ash nie może zapomnieć o tajemniczej dziewczynie. Nie zamienili jednego zdania a on usycha za nią z tęsknoty. Nawet kiedy bohaterowie już oficjalnie się poznają, nadal ze sobą nie rozmawiają. Co drugie słów czytamy "jechali w milczeniu", "milczeli". Jestem pewna że nie wiedzą nawet, kiedy kto ma urodziny a przecież tak się kochają. Ich decyzje były bardzo nieprzemyślane, głupie i zupełnie się z nimi nie zgadzałam. Zakończenie jest bardzo otwarte i zostawia nas z większą ilością pytań iż odpowiedzi, ale nawet jeśli powstanie kontynuacja to po nią nie sięgnę...

Jak więc widzicie raczej odradzam wam sięgnięcie po tą powieść. Przyniesie wam ona więcej bulwersu i złości na bohaterów niż zachwytów...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czas wyborów
Czas wyborów
Tracey Mathias
2/10

Akcja powieści toczy się w niedalekiej, niesprecyzowanej przyszłości. Po wyjściu z Unii Europejskiej Wielka Brytania jest rządzona przez Partię – radykalnie prawicowe ugrupowanie, którego polityka op...

Komentarze
Czas wyborów
Czas wyborów
Tracey Mathias
2/10
Akcja powieści toczy się w niedalekiej, niesprecyzowanej przyszłości. Po wyjściu z Unii Europejskiej Wielka Brytania jest rządzona przez Partię – radykalnie prawicowe ugrupowanie, którego polityka op...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po wyjściu z Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii zostaje wprowadzone prawo, które nakazuje opuszczenie kraju osobom urodzonym poza jego granicami. Niezrobienie tego grozi aresztowaniem i przymusow...

@arcytwory @arcytwory

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Trzeba było mnie zatrzymać
Romans dla każdej jesieniary

Z nastaniem października, budzi się we mnie wewnętrzna jesieniara, objawiająca się przede wszystkim chęcią połykania książek, których klimat i tematyka odnoszą się do ob...

Recenzja książki Trzeba było mnie zatrzymać
Lady Makbet
Mroczny retelling idealny na jesienne wieczory

Wraz ze skracającymi się dniami, deszczowymi porami i szybko zapadającym zmierzchem, reakcją dość dla mnie naturalną jest sięganie po książki z mroczniejszym klimatem, p...

Recenzja książki Lady Makbet

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka