Córeńki recenzja

Życie jest jak teatr

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @gala26 ·4 minuty
2022-07-08
1 komentarz
28 Polubień
„Nie ma lepszej pory niż zima, żeby sobie o kimś przypomnieć. Życie towarzyskie zamiera, długie wieczory ciągną bez końca, a pogoda, jeśli czemuś sprzyja, to jedynie siedzeniu w domu. Z nudów sięga się wtedy po wszystko. Także po wspomnienia”.

Gdy sięga się po kolejną część serii, nie da się uniknąć porównań, nawet wtedy, gdy kolejne książki łączą tylko bohaterowie. „Krawca” i „Córeńki” można czytać nienależnie, chociaż nie zaszkodzi gdy zachowa się chronologię, bo wiadomo, że losy głównej bohaterki to ciąg dalszy tego co przeczytało się wcześniej. Akcja tym razem jest znacznie bardziej dynamiczna, natomiast historia równie ciekawa jak poprzednio. „Krawiec” mnie zafascynował, a „Córeńki” oczarowały. Występują ci sami bohaterowie, ale pojawiają się także nowi. Tłem akcji jest kolejna metropolia, która ukrywa swoje zbrodnie, ale to jest tylko kwestią czasu, że wszystkie tajemnice wypłyną na powierzchnię. Do akcji wkracza bowiem Alicja, dziennikarka śledcza, uparta kobieta z ciętym językiem niczym brzytwa, która konsekwentnie krok po kroku będzie dążyć, żeby prawda w końcu wyszła na jaw. Alicja nie wierzy w intuicję, przeczucia ani inne tego typu sprawy, natomiast świetnie kojarzy fakty, bo potrafi dostrzec to, czego nie widzą inni. Opiera się tylko na tym co jest realne i namacalne, bo uważa, że przeczucia nie pomogą jej w logicznym rozumowaniu, ani kojarzeniu faktów. Alicja zresztą nie ma w tym sobie równych, doskonale niczym pies tropiący potrafi iść po śladach i trafić do celu znacznie szybciej niż doświadczeni przedstawiciele prawa.

Wydaje mi się, że akcja w tej części jest bardziej dynamiczna i absorbująca, bo trochę mniej jest warstwy obyczajowej, na rzecz wątku kryminalnego. Zmienia się także klimat w powieści z upalnego lata w poznańskim Łazarzu i katowickim Nikiszowcu, na mroźną zimę w Warszawie tuż przed Bożym Narodzeniem. Tym razem Alicja angażuje się w śledztwo dotyczące zaginięć, a potem jak się okazuje zabójstw dwóch aktorek z warszawskiego teatru. Alicję Rucką do wyjaśnienia tych spraw zatrudnia zaniepokojony dyrektor teatru, który jest pod wielkim wrażeniem umiejętności dziennikarki, po rozwiązaniu tajemniczego morderstwa Anny Tabioły, natomiast razi go opieszałość organów ścigania. W wyjaśnieniu tej sprawy pomaga jej doświadczony dziennikarz Dawid z warszawskiego „Codziennika”, który za bardzo nie jest zachwycony obecnością swojej koleżanki z Poznania. Tym razem policja jest może bardziej zaangażowana w sprawę zabójstw, ale nie na tyle, by w śledztwie wyprzedzić Alicję. Dziennikarka spotyka w Warszawie, służbowo przeniesionego nadkomisarza Norberta Jańczaka, poznanego przy rozwiązywaniu poprzedniej sprawy, ale jego pojawienie się w tej części jest zaledwie epizodem i za wiele do sprawy nie wnosi.

Pomimo że charakter „Córeniek” odbiega lekko od „Krawca”, to kreacja głównej bohaterki, jest podobna do tej z pierwszej części, to Alicja podobnie jak poprzednio wiedzie prym w śledztwie, ale tym razem w kojarzeniu faktów przeszkadza jej pewien przystojny stolarz. To dobrze, bo dzięki temu wiadomo, że jest człowiekiem. Kobietą z krwi i kości, która ulega namiętnościom i popełnia błędy, jak każdy. Nie jest przedstawiona jako superman w spódnicy, bo po ludzku nie jest w stanie wszystkiego przewidzieć, często zaskakują ją nieprzewidziane przeszkody. Oprócz Alicji Magdalena Szydeł zaprezentowała mnóstwo postaci związanych z teatrem, a zarazem, jak to środowisko działa od wewnątrz. Układy, układziki, sympatie i animozje. Przyjaźnie, związki oraz zwyczajna zazdrość i konkurencja, ale przecież nie tylko aktorzy zakładają maski i grają. Może to zemsta, albo zadawnione krzywdy są motywem zbrodni. To jest nie lada wyzwanie dla Alicji i musi szybko dotrzeć do sedna prawdy, bo znika kolejna aktorka. Czy coś je łączy?

Tak jak poprzednio autorka nie koncentruje się tylko na szukaniu sprawcy, ale przedstawia także problemy, z jakimi w codziennym życiu borykają się nie tylko bohaterowie, ale także przeciętny Kowalski. Jak piękna ideologia może łatwo przekształcić się w fanatyzm, a pozornie niewinna zabawa z narkotykami zmienić się w uzależnienie. Kolejny raz zachwyciła mnie postać babci Wandy, która jak nikt inny wspaniale radzi sobie w życiu. Jak trzeba to poskromi gromadę kociambrów, bo niesforna kocica Mielonka postarała się o potomstwo, gdy zapomni o galaretkach śledziowych, to zleci ich zorganizowanie zaskoczonemu proboszczowi, nie ma z nią także szans jej adorator Stanisław, którego wzięła pod pantofel, ale jest to nad wyraz życzliwa i dobra kobieta, którą pokochałam całym sercem. Taka prawdziwa babcia, pełna entuzjazmu, empatii i mądrości życiowej, którą każdy chciałby mieć.

„Córeńki” to interesująca opowieść o codziennym życiu w dużym mieście widziane oczami bystrego obserwatora, jakim jest niewątpliwie Magda Szydeł. Jak sadzę jeszcze nie jeden raz będę miała okazję spotkać się z Alicją, tym bardziej że otwarte zakończenie dotyczące jej życia osobistego to sugeruje, więc nie pozostaje mi nic innego, niż na to czekać.

"A ty myślisz, że ludzie zabijają wyłącznie swoich wrogów? […] Co w takim razie z wojnami, w których ścierają się najbliżsi sąsiedzi? Znajomi zza miedzy, którzy mają takie same domy, podobne twarze, a nieraz jednego Boga? Co ze zbrodniami, do których dochodzi w rodzinach ? Jakim wrogiem może być własna żona? Co złego może komuś zrobić kilkuletnie dziecko? „

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Dolnośląskie.





Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-06
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Córeńki
Córeńki
Magdalena Szydeł
7.1/10
Cykl: Złe miasta, tom 2
Seria: Ślady zbrodni

Każde miasto skrywa jakieś zbrodnie. Do czasu. Tuż przed Bożym Narodzeniem znikają bez śladu dwie aktorki warszawskiego teatru. Ciało jednej z nich zostaje wkrótce znalezione w parku Szczęśliwickim....

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · ponad rok temu
Co w takim razie z wojami, w których ścierają się najbliżsi sąsiedzi?
Literówka? Bo chyba nie chodzi autorce o średniowiecze?
@gala26
@gala26 · ponad rok temu
Tak literówka, podczas przepisywania cytatu. Dziękuję serdecznie za zwrócenie uwagi. :)
× 1
Córeńki
Córeńki
Magdalena Szydeł
7.1/10
Cykl: Złe miasta, tom 2
Seria: Ślady zbrodni
Każde miasto skrywa jakieś zbrodnie. Do czasu. Tuż przed Bożym Narodzeniem znikają bez śladu dwie aktorki warszawskiego teatru. Ciało jednej z nich zostaje wkrótce znalezione w parku Szczęśliwickim....

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kierował mną chyba szósty zmysł, kiedy kilka dni przed Świętami ściągnęłam z półki książkę "Córeńki" Magdaleny Szydeł. Okazało się bowiem, że to lektura idealnie wpisująca się w nadchodzący czas poni...

@Jezynka @Jezynka

Książka "Córeńki" swoją premierę miała w czerwcu tego roku i jest to drugi tom serii Złe miasta, której autorką jest Magdalena Szydeł. Co ciekawe, jest o niej dość cicho, tylko czy słusznie? Oso...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Pozostałe recenzje @gala26

Gdzie święty traci głowę
Duchy przeszłości

𝐶𝑧𝑎s𝑒𝑚 𝑙𝑒𝑝𝑖𝑒𝑗 𝑛𝑖𝑒 𝑏𝑢𝑑𝑧𝑖ć 𝑑𝑢𝑐ℎó𝑤 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧ł𝑜ś𝑐𝑖, 𝑏𝑜 𝑚𝑜𝑔ą 𝑠𝑖ę 𝑜𝑘𝑎𝑧𝑎ć 𝑧𝑏𝑦𝑡 𝑛𝑖𝑒𝑚𝑖ł𝑒. […]𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑜ż𝑒 𝑏𝑦ć 𝑡𝑎𝑘, ż𝑒 𝑐𝑖ą𝑔𝑙𝑒 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑖𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑑𝑜𝑏𝑟𝑧𝑒. 𝑃𝑟ę𝑑𝑧𝑒𝑗 𝑐𝑧𝑦 𝑝óź𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑐𝑜ś 𝑚𝑢𝑠𝑖 𝑝ę𝑘𝑛ą...

Recenzja książki Gdzie święty traci głowę
Sześć powodów by umrzeć
Mechanizm obronny

𝑁𝑖𝑐 𝑛𝑖𝑒 𝑡𝑟𝑤𝑎 𝑤𝑖𝑒𝑐𝑧𝑛𝑖𝑒, 𝑤𝑖ę𝑐 𝑙𝑒𝑝𝑖𝑒𝑗 𝑠𝑖ę 𝑑𝑜 𝑛𝑖𝑐𝑧𝑒𝑔𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑤𝑖ą𝑧𝑦𝑤𝑎ć […] 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑑𝑧𝑖ę𝑘𝑖 𝑡𝑒𝑚𝑢 𝑚𝑜ż𝑛𝑎 𝑤 ż𝑦𝑐𝑖𝑢 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑡𝑟𝑤𝑎ć 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 […] Kiedyś po przeczytaniu 𝐿ę𝑘ó𝑤 𝑝𝑜𝑑𝑠𝑘ó𝑟𝑛𝑦𝑐ℎ ...

Recenzja książki Sześć powodów by umrzeć

Nowe recenzje

Wywiad
Wywiad
@Spizarnia_k...:

"Prawdziwe życie to nie internet, w którym wystarczy wystukać pytanie, by pojawiły się setki odpowiedzi." Ta sprawa...

Recenzja książki Wywiad
Trzcinowisko
Recenzja
@zmiloscidom...:

✨️ „Dopiero gdy obaj stanęli nadciąłem nastolatki, zobaczył ich twarze. I uświadamia sobie, że nie ma do kogo zwrócić s...

Recenzja książki Trzcinowisko
Dumka na dwa koty
Recenzja
@zmiloscidom...:

✨️ „Pierwsze miłości są wyjątkowe, ale nie zawsze okazują się tymi na całe życie”. Aż trudno uwierzyć, że to już czwar...

Recenzja książki Dumka na dwa koty
© 2007 - 2024 nakanapie.pl